PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=305388}

Człowiek ze stali

Man of Steel
2013
6,4 136 tys. ocen
6,4 10 1 136261
5,3 51 krytyków
Człowiek ze stali
powrót do forum filmu Człowiek ze stali

Niestety na tym filmie zawiodłem się bardzo. Zacznę od początku. Do niedawna nie oglądałem filmów o
superbochaterach. Uważałem,że są to bajki dla dzieci i nie ma sensu tego oglądać. Zwrot nastąpił po obejrzeniu
trylogii Batmana Nolana. Ujęło mnie tam to,że batman był zwykłym człowiekiem, bardzo bliskim widzowi. Widzieliśmy
jego rozterki i to,jak dojrzewa i przeżywa śmierć rodziców. Natomiast w "Człowieku ze stali" superman nie jest nam
prawie nieznany. Ilość dialogów w filmie pomiędzy Supermanem a innymi ludźmi jest minimalna i nie wnosi prawie
nic do filmu. Nie wiemy jaki on jest,oprócz tego,że chce ratować świat i kilka innych oczywistych rzeczy. W sumie w
filmie nie było prawie żadnych dialogów,fabuła dosyć oczywista. Większość filmu to po prostu demonstracja efektów
specjalnych podczas walki bohatera. Walki,która niestety polega tylko i wyłącznie na wpadaniu z impetem w budynki.
Na początku wyglądało to fajnie,ale niestety dwie i pół godziny, z czego półtora to walka to za dużo. Ogólnie rzecz
biorąc chyba nigdy nie przekonam się do Supermana,chociaż pewnie wielu nastolatków wyjdzie z kina
zachwyconych,bo przez długi czas filmu oglądali wybuchy i efekciarskie zagrywki. W filmie podobało mi się w
zasadzie tylko przybliżenie obrazu w niektórych momentach,scena w Kronosie(dobrze piszę,ta planeta na początku
filmu),muzyka no i chyba to tyle. Film kiepski,oby nie było kolejnych części. 3/10

michaello724

szanuje twoją ocenę filmu ale nie to że mówisz że tylko nastolatką to się spodoba mam 22 lata i film mi się podobał tak jak kolędzie z pracy który jest ode mnie starszy ma 25 lat wiesz mi lub nie ale nie tylko dzieciom te filmy się podobała

wort801

ja 8 dałem mimo że film dobry jest ale widzę trochę minusów :(

ocenił(a) film na 3
wort801

Nawet nie chodzi mi o to,że spodoba się on tylko nastolatkom,bo to oczywiście film dla wszystkich ludzi. Filmy o superbohaterach mogą być fajne,przykładem może być trylogia Batmana Nolana,ale tam efekty specjalne są dodatkiem do fabuły,a w Supermanie fabułę przyćmiewają efekty specjalne i to najbardziej boli :(

michaello724

no może ale batman jest zwykłym człowiekiem a supermen to nadczłowiek wiec porównywanie tych postaci jest bezsensu batmany pana nolana bardzo mi się podobały ale wolę żeby kolejny batman był bardziej fantastyczny czyli żeby miał przeciwników mniej realnych np z mocami lub z nowoczesna broną np killer croc,firefly czy poison ivy lub mr freeze

ocenił(a) film na 3
wort801

Rozumiem,mnie w batmanie urzekło to,że jest takim samym człowiekiem jak ty i ja. To generalnie trend,że filmowcy chcą ukazać bohaterów bliższych nam-Batman,ostatnia część Bonda i wiele innych. Superman jest trudny do nakręcenia,bo nie można zbyt wiele w nim zmienić, jednak jeśli widz nie utożsamia się z superbohaterem, to nie ma szans na dobry film. Moja opinia o głównym bohaterze jest poniżej,przeczytaj to może zrozumiesz dlaczego ten film to dla mnie farsa

michaello724

ale od tych filmów jak od supermena lub gwiezdnych wojen itp nie pozna oczekiwać realizmu to nie ten gatunek filmowy a walka była niesamowita :)

ocenił(a) film na 3
wort801

Nie chodzi mi już nawet o realizm,ale o sztukę filmową. To film o supermanie,on jest bohaterem filmu, a tymczasem w filmie jest on nie widoczny,mało wyraźny i to moim zdaniem ogromny minus z filmu-piszesz że walka niesamowita, cóż... moim zdaniem była kiepska. Nudziło mnie to,że przez tak bardzo długi czas walka opierała się na rozwalaniu budynków i uderzaniem w przeciwnika z dużą prędkością. Nie było jakichś fajnych scen walki,po prostu było to nudne,bo cały czas było to samo. Czekałem na jakiś fajny pojedynek na pięści,ale nic nie było(taka specyfika tego bohatera),jedyne zalety filmu to efekty specjalne(które po jakimś czasie się nudzą) i muzyka Zimmera

michaello724

ok szanuje twoje zdanie moje jest przeciwnie to twojego ok

użytkownik usunięty
michaello724

Krypton nie Kronos! ;)
Szanuję Twoje zdanie. Ja za efekty specjalne, muzykę, scenografię itd. ogólnie za wizualną otoczkę filmu dałem wysoką ocenę. Fabuła rzeczywiście najsłabszy element filmu, ale ja daję jej 6/10.

ocenił(a) film na 3

Z tym że fabuły w zasadzie nie było. Po początku wiadomo było co i jak się będzie działo później. W dalszej części filmu fabułę zaćmiły efekty specjalne,które zajęły większość filmu,a raczej dość długiej prezentacji wybuchów i serii uderzeń w przeciwnika z dużą prędkością

użytkownik usunięty
michaello724

Była jak najbardziej! Gdyby nie było, nie było by filmu. A ja tam nie narzekam. Luźna ekranizacja komiksu w mrocznym klimacie! Na to czekałem.

ocenił(a) film na 3

Oczywiście że fabuła była, ale wszystko dosyć liniowe,nie zaskakujące. Jedyne co mi się w niej podobało to to,że była lekka i prosta. Nie musiałeś myśleć w czasie filmu,bo wszystko było oczywiste i niezaskakujące. Jednak w filmie zabrakło mi dobrych dialogów, i wyrazistych postaci. Dlaczego superman jest taki smutny i mało wyrazisty?Dlaczego żadna postać nie wykazuje jakiejś cechy różniącej ją od innych ludzi. Sam superman naprawdę mało przekonujący,sam chyba nie wie czy chce być superbohaterem i ratować świata. Za dużo rozmyśla,nie buduje napięcia. Po prostu fabuła jest zbyt prosta,co pasuje do reszty. Reżyser nie chce wymagać od widza zbyt wiele,dał mu efekty specjalne i tyle. Fabuła jest,ale w porównaniu do np. "Mrocznego rycerza" albo "X men pierwsza klasa" lub chociażby "Spidermana", który nie przypadł mi do gustu,ale fabuła jako tako się trzymała. "Człowiek ze stali" to po prostu okropnie komercyjny film,który niestety podoba się widzom, co jest smutne,ale co tam,takie czasy...

użytkownik usunięty
michaello724

Ja jako fan komiksów jestem usatysfakcjonowany ekranizacją. :)

michaello724

czemu to smutne ??? każdy lubi co innego i czasy nic nie mają to tego każdy ma inne gusta :) kto nie lubi tego gatunku to nawet najlepszy film jego zdania nie zmieni ja lubie takie filmu i czekam na więcej sci-fi , fantasy i na podstawie komiksów to moje ulubione gatunki filmowe ty lubisz inne ok ale szanuj też innych że ktoś lubi takie filmy to nie jest gorszy od ciebie :)

ocenił(a) film na 3
wort801

To smutne,bo wystarczy napakować w film pełno efektów specjalnych, półtora godziny walki i ludziom się to podoba i wydają na to pieniądze, natomiast film z przekazem i głębią, a także z lepszą grą aktorską i lepszymi dialogami w dzisiejszych czasach się nie opłaca. To jest smutne,sami za parę lat to zrozumiecie

michaello724

czy chcesz powiedzieć że jestem głupi ????? trochę filmów w swoim życiu widziałem taki mam już gust a ty masz inny każdy znasz ma to tego prawo

ocenił(a) film na 3
wort801

Po czym wnioskujesz,że uważam że jesteś głupi?Szanuję twój gust filmowy,jeśli takie filmy ci się podobają,to ok. W najbliższych latach będzie więcej takich,bo coraz więcej ludzi ogląda komercyjne filmy, więc twórcy mają coraz więcej szans na tworzenie takich filmów. Sam lubię czasem obejrzeć film zrobiony tylko dla kasy,ale ten nie przypadł mi do gustu. To chyba tyle w tym temacie :p Napewno nie chcę cię obrażać :)

michaello724

(To jest smutne,sami za parę lat to zrozumiecie) jak to napisałeś to przez to tak zrozumiałem i liczę że takich filmów będzie więcej :)

michaello724

krypton ta planeta się nazywa :)

użytkownik usunięty
michaello724

Być może Twoja ocena wynika właśnie z faktu, że nie widziałeś wcześniejszych ekranizacji związanych z Supermenem. Ja obawiałem się, że w tym filmie po raz n-ty będą pokazane "początki" Kal-El'a i połowę filmu będą się rozwodzić nad jego przemianą w znanego wszystkim "Big-S". Na szczęście ten film nie starał się zaprezentować pełnej sylwetki bohatera - dlaczego "na szczęście"? Ponieważ po wszystkich dotychczasowych filmach + 10 sezonów Smallville, po prostu byłby to ogromny zawód dla wszystkich fanów "S" i strata czasu. To, czego w dotychczasowych produkcja najbardziej brakowało, to właśnie zaprezentowanie rozbudowanej walki Supermena z równym mu przeciwnikiem. Pod tym względem, ten film to uczta dla oka.
Ja osobiście cieszę się, że będzie kontynuacja, ponieważ w przeciwieństwie do wcześniejszych ekranizacji, ten Supermen jest najbardziej dwuznaczny i "nie-cukierkowy". To jak dla mnie jest nowość w prezentacji "S" i to nowość na plus.

użytkownik usunięty
michaello724

Hmm piszesz, że Batmany Nolana Cię ujęły, bo takie realistyczne itd. Jeśli chodzi o kino super-hero i film, który porusza naprawdę poważne tematy, to zobacz sobie Watchmen. Postacie są niejednoznaczne, brak w nim czarno-białej wizji świata, bohaterowie są dalecy od kryształowych rycerzów w zbrojach i są właściwie swoistą dekonstrukcją mitu szlachetnego super-herosa, film w świetny sposób pokazuje, że w prawdziwym życiu i świecie, nie ma tylko wyborów dobrych i złych, a niektórzy wybierają czasem mniejsze zło. Do tego zakończenie, jest naprawdę świetne, dalekie od typowego super-hero. Widzimy w tym filmie część z super-herosów jako zwyczajnych ludzi- naprawdę zwyczajnych ludzi w przeciwieństwie do Batmana , bo Batman nawet jako Bruce Wayne nie był zwyczajny- był miliarderem.

Sam zakończenie, to jak się je zinterpretuje jest zależne od poglądów widza, brak w tym filmie moralizowania.

Film podobnie jak X-men first class ma podobne tło historyczne- zimną wojnę- ale to raczej x-men first class maja podobne tło do Watchmen, bo watchmeni powstali wcześniej i jednak watchmen są nieco inni, brak tutaj tak naprawdę oklepanego schematu dobrzy herosi kontra ci zli . W tym filmie tak naprawdę każdy heros jest na swój sposób i dobry i zły, ma inne motywacje i poglądy, które można logicznie zrozumieć, a to które racje ostatecznie poprze widz jest zależne tylko od jego indywidualnych poglądów. Do tego film nie jest typowym akcyjniakiem naładowanym wielki bataliami- sceny akcji w tym filmie jak najbardziej są i są nawet bardziej brutalne niż w większości tego typu pozycji, jednak nie ma ich w takim zagęszczaniu jak np Avengeres.

W filmie jest parę elementów fantastycznych- ruchoma maska Rorschacha, wszechpotężny Dr Manhattan, nie przyćmiewają one jednak ogólnej wymowy filmu i tak naprawdę te fantastyczne wątki fajnie łączą się z tymi realistycznymi , lub wręcz historycznymi.

Moim zdaniem film jest znacznie dojrzalszy od Batmanów Nolana, i to bardziej on niż taki TDK, pokazuje jak powinny wyglądać filmy o super-herosach, w naprawdę dojrzałej konwencji, polecam.

użytkownik usunięty

W pełni zgadzam się z przedmówcą jeżeli chodzi o film "Watchmen". Mnie również najbardziej ujęły postacie Dr. Manhattan (to jak operował materią i co zrobił na Marsie) oraz Rorschacha - z resztą ten ostatni jest chyba najbardziej dwuznacznym superbohaterem zaprezentowanym na dużym ekranie!
Innym filmem prezentującym superbohatera jako jednostkę zagubioną jest film Hancock z Willem Smithem, chociaż jest to produkcja nieco groteskowa i typowo hollywoodzka - niemniej wciąż prezentuje superbohatera w sposób "alternatywny".

ocenił(a) film na 8
michaello724

Więc twierdzisz, że trylogia Nolana jest filmem doskonałym przy czym MoS jest czystą rozwałką ? Po pierwsze Batman jest zwykłym człowiekiem, wiadomo, że nie będzie rzucał ludźmi po całym mieście a nie możemy powiedzieć, że trylogia Batmna jest uboga w akcję bo nie jest. Różnica jest taka, że Batman nie jest postacią monotonną - skrada się, używa przeróżnych gadżetów i przede wszystkim jego ukryta tożsamość to inteligentny miliarder, Clark/Kal-El jest póki co farmerem który dowiaduje się, że jest kosmitą, przechodzi podobny kryzys tożsamości tyle, że na skalę galaktyczną - na świecie jest generalnie sam a jedyni krytponiańczycy chcą go załatwić. To outsider który nie miał w szkole nawet kolegów, nie dziwi mnie więc fakt, że jego dialogi są minimalne, ten Superman poznaje świat, słucha, uczy się, pamiętajmy to jest origin - mnie sam Batman Begin również nie powalił, jest dla mnie dokładnie porównywalny do Man of Steel, różnica jest taka, że w jednym mamy niemal niezniszczalnego kosmitę a w drugim człowieka, w jednym ratuje ziemię przed kolonizacją, w drugim przed korupcją i upadkiem miasta. Zarówno i Batman Begins i Man of Steel dostały ode mnie po 8 na zachętę, na Batmanie się nie zawiodłem i mam nadzieję, ze drugi scenariusz napisze J. Nolan i dostaniemy film porównywalny do The Dark Knight.

ocenił(a) film na 9
michaello724

Nie kronos tylko Krypton widać że za bardzo nie wiesz o co chodzi.film jest naprawdę bardzo dobry ,zdecydowanie lepszy od pierwszej części Batmana.

michaello724

Batman to tylko nocne wcielenie Bruce'a Wayne'a, który jest jednym z nas, a strój człowieka-nietoperza jest symbolem i pomocą w walce z przestępczością. Bruce jest zwykłym człowiekiem ze słabościami, lękami, nie używa nadludzkich zdolności do walki z przestępczością, i to są główne powody tego, że łatwiej jest się z tą postacią utożsamić. Myślę, że może to wpływać na odbiór filmów o Batmanie, wydają się one nam wtedy realistyczne (szczególnie trylogia o Mrocznym Rycerzu Nolana, która rzeczywiście taka jest; jeżeli chodzi o realistyczny film super-hero to polecam "Watchmen: Strażników", tak jak Dante99 powyżej), przyzwyczajamy się do takiego kina i oczekujemy tego od kolejnych adaptacji komiksowych (w tym wypadku "Człowiek ze stali"). Nowy film o "ostatnim synu Kryptonu" jest daleki od realizmu. Ale pytam: co to za Superman bez jakichkolwiek absurdów, abstrakcji, z pełnym realizmem ??? Takiego filmu nie da się zrobić, do seansu "Człowieka ze stali" trzeba podejść zupełnie inaczej, nastawić się na absurd, pełną abstrakcję. Superman to przybysz z kosmosu w końcu, typowa postać fantastyczno-naukowa, więc fantastyka ma pełne pole do popisu. Każdego filmu (nawet o super-hero) nie można oceniać wg. tego samego schematu, każdy obraz filmowy wymaga indywidualnego podejścia. Nie mniej szanuję Twoją opinię, bo jest ona ważna jak każda inna, negatywna czy pozytywna, choć zdarzają się i pośrednie.
Na koniec proponuję obejrzeć więcej filmów o super-hero powstałych wcześniej. Trylogia Nolana o Batmanie jest bardzo dobra (dla mnie rewelacyjna), ale nie może ona stanowić jedynego wzoru do oceny innych filmów o postaciach uniwersum DC czy Marvela. Pozdrawiam :)

Ps. Co do filmu dla mnie jest on w porządku, na poziomie. Efekty specjalne, gra aktorów (Antje Traue i Russell Crowe w szczególności; Henry Cavill i Amy Adams dobrze się wywiązali ze swoich ról) i muzyka to niebywałe plusy tej ekranizacji o Supermanie. U mnie film na wielki plus.

michaello724

Mi się taka forma bardzo podoba. Młodość Clarka, praca w gazecie, romans z Lois- to było już w kilku filmach. Po co znowu oglądac to samo? Podoba mi się, że młodość podsumowali w retrospekcjach, rozbudowali historię Kryptona (której nie pamiętam z innych filmów), bardzo spodobało mi się wytłumaczenie skąd wzięła się literka S (nie znam komiksów i myślałam, że najpierw była nazwa Superman a potem literka), podoba mi się, że to było wprowadzenie do kolejnej części gdzie zobaczymy już historię właściwą. Poznamy więcej samego Clarka jako Clarka- a nie jako człowieka, który się ukrywa pod różnymi nazwiskami. W trylogii Nolana najlepsza była druga część bo 1 to też było takie wprowadzenie do historii. Mi to bardzo się podoba. Nie podoba mi się za bardzo, że z Lois poszli tak na skróty. Widział ją 3 razy i już wielka miłość będzie. Film mnie satysfakcjonuje, niczego innego się nie spodziewałam:)