Film jest dobry, dużo zagadek, tylko słabi aktorzy. Daję 7/10
i mam pytanie co od zakończenia, gdy ten upośledzony idzie w to białe światło, a na końcu cube zero (tylko końcówkę obejrzałem) przechodzi do nowego sześcianu, z nowymi ludźmi. Więc z tamtąd nie ma wyjścia?
Cube a cube zero to inne historie, mają inne zakonczenia. Na koncu cube zero mamy innego "chorego" i nny szescian. Obejrzyj Cube Zero od początku, a zobaczysz ze z kostki istnieją aż trzy wyjscia, a Kazan chyba zginął, bo na koncu tego swiatla musial odpowiedziec na parę pytan, a podobno nikt nie powiedzial na nie dobrze. A wiec cube i cube zero to nie ta sama historia, mamy innych uposledzonych (kazan i pan wynnie) oraz inne szesciany. Obejrzyj te filmy w calosci a zrozumiesz mnie.
Uwazana za najslabszą cześć cyklu, jednak wyjasnia pare szczegółów. Wiemy juz co bylo za tym bialym swiatlem gdy kazan szedł przez most. Został zlapany w te sidła. I albo powiedzial ze wierzy w Boga i przezyl (?) lub powiedzial ze nie i umarl, lub powiedzial te swoje YYYYYEEEEE AAAA i umarł. Powinni wg. mnie zrobic Cube 4 gdzie wyjasnili by chociaz czy Cassandra uciekla z córką i czy Wynniego spotkal podobny los co do kazana. Jak uważasz?
Cassandra uciekła. Pod koniec zerówki siedzi z córką w lesie i opowiada o swoim super-bohaterze.
Uważana za najsłabszą część cyklu raczej nadinterpretuje i naciąga, ale po kolei. Reżyser Cube mówił (o ile dobrze pamiętam), że białe światło nie jest wyjściem. W momencie, gdy Kazan wchodzi do jasnego korytarza słychać jakieś szepty, głosy i to sugestia, że tam nie ma wyjścia. Otwarte zakończenie pozwoliło na stworzenie Cube: Zero próbuje odpowiedzieć na to co mogło być w białym świetle na przykładzie jakiejś tam innej grupy, ale to już czysta groteska.
Masz na mysli, ze za tą kostką z pierwszej części była jakas inna kostka i Kazan doszedl do innego szescianu? Czy te biale swiatlo oznaczało tylko brak jednej komory w calosci?
wybacz, ale jak Napisałaś, ze slychac tam bylo jakies szepty to odnioslem wrazenie, ze masz na mysli, ze w tym swietle byli jacys inni uwiezieni wiezniowie, po prostu skojarzylo mnie sie z tym, ze albo to jest jakies przejscie do iinnego szczescianu lub tylko zwyczajna pustka.
Jeszcze raz: melodia wprowadzała jakąś tam atmosferę i niepokój. Reżyser założył, że w białym świetle nie ma wyjścia. Ogólnie to pozostało bez odpowiedzi - co tam jest. Jeśli bawić się dalej możemy interpretować film (chociaż uważam, że to nie ma większego sensu, bo filmy rozrywce służyć mają) i słowa Wortha: "Za sześcianem jest bezgraniczna ludzka głupota". Z pewnością nie sięgałabym po następne części do wyjaśnienia jedynki z dwóch powodów:
1.Natali nie miał z sequelami nic wspólnego,
2. A co za tym idzie są to wersje z punktu widzenia "fanów" a więc zgadywanki próbujące wyjaśnić część pierwszą (takie same jak my możemy sobie urządzić)
Ale mi się zebrało na komentarz. Chyba się pokuszę o obejrzenie Cube w wolnej chwili i jakąś notatkę na blogu ^^
Hmm... ja z kolei slowa Wortha zinterpretowalem, ze za mostem jest wyjscie bo są tam ludzie i ich bezgraniczna ludzka glupota. Przeciez Worth wiedzial ze wsadzają tam ludzi i moze iwedzial ze jest wyjscie. Ale to nadinterpretaacja.
cube to metafora labiryntu jakim jest ludzki umysl. wielu sie w nim gubi i ginie. moze tylko z niego wyjsc ktos o czystym umysle. Tabula rasa - czysta kartka. inne interpretacje to bzdety.