To jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, jakie powstały w ciągu ostatnich lat. Trzyma w napięciu od pierwszych scen do ostatniej minuty. Poza tym silnie działa na emocje i daje do myślenia. Przewrotny pomysł na film, świetny scenariusz (podejrzewam, że na motywach jakiejś współczesnej sztuki teatralnej). A najlepsze jest to, że "Circle" nakręcono przy bardzo małym budżecie, nie ma tu prawie żadnych efektów, scenografia jest minimalna, a jednak film jest doskonały. Jedyny zarzut, jaki mogę mu postawić to znikomy realizm na początku filmu (gdyby coś takiego działo się naprawdę, to ludzie raczej nie zachowywaliby się w sposób, jaki pokazano w filmie w pierwszych - powiedzmy 15 minutach). Poza tym, jakkolwiek jest to zasadniczo kino komercyjne, to jednak film porusza ciekawe problemy, stawia pytania i zmusza do refleksji. Każdemu, kto pisze o nim "dno" czy "gniot" proponuję zadać sobie pytanie jak by się zachował gdyby był na miejscu kogoś z bohaterów tego filmu. Może wtedy zrozumie sens tego filmu i jego przesłanie. Nie dziwi mnie jednak niska ocena i opinie niektórych forumowiczów. Film jest dość mocno zakręcony, relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami ciągle się zmieniają i komplikują, więc aby nadążyć za fabułą, trzeba się nieco skupić. Podejrzewam, że pewna ilość ludzi może mieć trudności ze zrozumieniem co się dzieje na ekranie i może uznać film za chaotyczny, a wówczas będą niezadowoleni. Fabuła jednak nie jest w najmniejszym stopniu chaotyczna, wprost przeciwnie - to, co się dzieje w tym filmie jest bardzo dobrze przemyślane. A czy prawdziwe? Zastanawianie się na tym pytaniem to jest właśnie największa wartość tego filmu. Czy ludzie naprawdę są tacy? Czy postępowaliby tak, jak to pokazano? Jak na ich miejscu zachowałbym się ja, czy dowolna osoba, którą znam? Warto pomyśleć, a ten film właśnie do tego zmusza. Oczywiście to nie jest film dla każdego. Jeżeli ktoś nie lubi pytań egzystencjalnych, psychologii, albo nie może żyć bez wybuchów i strzelanin na ekranie, to nie powinien nawet próbować go oglądać.
A kto to taki? I kim jest oro? To jakiś moderator, który i tak ma wszystko w dupie?
Z tym oro było mocnawe hehe dobrze, że nie oreo xD
A tak poważnie, to dobrze, że ktoś tego pilnuje i blokuje jadowite komenty. Pozdrawiam.
"Bardzo naciągane dialogi, raczej płytkie, stereotypowe postacie ze stereotypowymi poglądami, z jednej strony ,,przekrój społeczeństwa", z drugiej jednak bardzo szablonowe wzorce bohaterów. Twórcy niepotrzebnie schodzili na tematy społeczno-psychologiczno-polityczne - te dyskusje na praktycznie wszystkie ,,gorące" tematy (homofobia, rasizm, patologie społeczne) były IMO niepotrzebne i sztucznie wplecione w fabułę"
-właśnie wtedy kiedy człowiek ma mało czasu na podjęcie decyzji to nie bawi się w zbędne gierki i wali często prosto z mostu a czasu pomiędzy kolejnymi wyborami było bardzo mało to skracało czas na jekies głębsze analizy jak dla mnie bardzo wiarygodnie pokazane,jak każdy z nas myśli w obliczu śmierci,każdy na swój sposób.....
Dokładnie, zachowanie ludzi z pierwszych minut filmu już jest nienaturalne - biorąc pod uwagę, że rzeczywiści ludzie znaleźli by się w takim miejscu, połowa zginełaby w pierwszych 30 sekundach, za samo zejście ze stanowiska :D jeśli nie wszyscy. No cóż.. Ja w tym filmie nie widzę jakiegoś głębokiego studium nad ludzkim umysłem, raczej zabawa stereotypami i granie na emocjach widza, by w końcu pokazać, że jednak w życiu wygrywają najsprytniejsi i przebiegli. Ale nie ma w tym nic dziwnego, bo jest to zgodne z podstawową teorią ewolucji.
a nad czym miałby się ktoś się skupiać mając świadomość, że moralno-etyczno-filozoficzne dywagacje nad wartością każdego życia mogą spowodować za 2 minuty moja własną śmierć?
Pracujesz u dystrybutora DVD, że piszesz takie brednie? Założyłeś konto tylko w tym jednym celu? Tacy spamerzy zaczynają się tu mnożyć i oceniają jako rewelacyjne różnej maści marne filmiki, które wychodzą tylko na DVD.
Coś co "wychodzi tylko na DVD" wcale nie musi być marne. Teraz to Ty bzdury piszesz oceniając jakość filmu po budżecie jakim dysponował twórca. Uważam, że ten film jest o wiele lepszy od con połowy super hitów kinowych zarabiających grube miliony na sprzedaży biletów. Czemu? Bo w przeciwieństwie do większości, zamiast tony efektów specjalnych, silikonowych cycków, czy niewyszukanych dowcipów coś jednak wnosi. Skłania do przemyśleń, i to przemyśleń na dosyć ważne tematy, do szukania odpowiedzi na pytania, na które znaleźć jest ja bardzo trudno. Pozostawia po sobie ślad. Oczywiście, by ten ślad odcisnął trzeba posiadać minimum empatii i zdolności do głębszych rozważań, co w erze MTv, reality show, sexu, wybuchów, hektolitrów sztucznej krwi i głupoty lejącej się z ekranu nie jest wcale rzeczą prostą. Film nie jest dla każdego, bo trzeba się skupić na jego psychologicznej a nie wizualnej treści. Ktoś nastawiony wyłącznie na lajtowy odbiór srogo się zawiedzie.
Nie mam nic przeciwko filmom kameralnym, klimatycznym czy skupionym wyłącznie na dialogach i opisie relacji interpersonalnych. Ale wszystko zaczyna się od inteligentnego scenariusza, podczas gdy ta opowieść jest zwyczajnie pretensjonalna, płytka psychologicznie, operująca prostymi schematami.
Niewiele wniosła, niewiele po niej pozostanie...
Masz rację, to dobry thriller psychologiczny.
Moim jednak zdaniem eksperyment obcych nie był li tylko eksperymentem, w którym zostać miała jedna, najinteligentniejsza lub najbardziej zdradziecka osoba lub po prostu dobra - nie jest powiedziane, że na innych statkach gra toczyła się w ten sam sposób i ludzie nie zachowywali się przyzwoicie.
Jako powód wizyty obcych bardziej pasuje mi tutaj ochrona Ziemi przed nami samymi. Mamy spore przeludnienie, niszczymy i dewastujemy, eksploatujemy naszą planetę ponad miarę. Przylecieli więc, aby pięćdziesięciokrotnie zmniejszyć populację ludzi i przywrócić równowagę w przyrodzie.
A że wybrali taki sposób - ot, pole do namysłu. W każdym razie wyszło sprawiedliwie. W końcowej scenie, w grupce osób jest tyle samo mężczyzn i kobiet (jedna w ciąży) oraz dzieci. Przy tak drastycznie obniżonej populacji ludzie nie mają już o co walczyć, atomówki zgniją w bunkrach i Ziemia ocaleje ;) To jest dobry powód wizyty.
W mojej skromnej dżentelmeńskiej ocenie było to studium psychologiczne dosyć słabe, pełne wymuszonej poprawności politycznej, np. oburzenie większości w sprawie rzekomego rasizmu policjanta, natomiast mord na osobach starszych i samotnych już zupełnie. Twórcy nie mogli sobie pozwolić na zrobienie z Amerykanów społeczeństwa "rasistów".
Film nie ma również głębszego sensu, Pan który przetrwał mógł równie dobrze poświęcić małe dziecko, ponieważ i tak nie poradziłoby sobie ono samodzielnie i nie opuściłoby statku.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie wiem co rozumiesz przez poprawność polityczną,przecież jest jasne,że ludzie myślą stereotypami!każdy z nas jeśli w pokoju byłaby nas piątka i juz pomijam,że zabrakłoby kobiety w ciąży i dziecka to pożniej w następnej kolejności eliminowalibyśmy ludzi starych,poźniej kryminalistów,poźniej ludzi z małymi grzeszkami itd.Tak właśnie każdy z nads myśli,smutne ale prawdziwe.Mamy przykład najlepszy odnośnie uchodźców!
Tak, proszę Pana. Obrzydliwi Polacy kłamią, że uchodźcy zgwałcili tysiąc kobiet w jedną tylko noc. Czas położyć kres temu nazizmowi przy pomocy Tolerancyjnej Rzeszy.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja nikogo nie oceniam,myślenie stereotypami jest w naszej naturze po prostu,tego nie da się ustrzec.Jeśli w pokoju bedziemy w piątkę i wśród nas będzie jeden muzułmanin to on niestety pierwszy pójdzie do odstrzału bo bedziemy go postrzegać przez pryzmat terrorysty,moze jakbyśmy go poznali bardziej,mieli czas itp to może byśmy zmienili zdanie ale tak jest na straconej pozycji i tyle...
Ja i tak bym poświęcił muzułmanina, przyznam Panu szczerze. Nie jest on ochrzczony, więc i tak idzie prosto do piekła. Zawsze wybrałbym osobę ochrzczoną, o ile nie byłaby ona wyraźnie niebezpieczna. Należy walczyć o dobro nasze codzienne.
Pozdrawiam serdecznie.
A ja bym zrobił tak jak ten co prawie wytrzymał do samego końca,czyli ten,który nikogo nie wskazywał.No ale twórcy zakpili prawie z każdej opcji i za to właśnie film u mnie bardzo zapunktował.
Ps.I weż już tu nie "Pan-uj"mi i nie pozdrawiał w kółko jak papuga.
Ja zapewne też bym tak uczynił, o ile nie byłoby tam islamistów. Tak, że w pełni Szanownego Pana postawę rozumiem. Gra wydawała mi się niesprawiedliwa w swych założeniach.
Pozdrawiam serdecznie.
Weź rozmawiaj normalnie a nie jak jakiś czubek,w kółko ironizujesz,po co się zgrywasz?
Wracając do mojej wypowiedzi
"wśród nas będzie jeden muzułmanin to on niestety pierwszy pójdzie do odstrzału bo bedziemy go postrzegać przez pryzmat terrorysty"-nie mówię tu za cały ogół tylko większość przypadków.
Najmocniej Szanownego Pana przeprosić pragnę za swoje niestosowne zachowanie niegodne człowieka.
Pozdrawiam serdecznie.
Zamiast tych przeprosin wolałbym podyskutować konstruktywnie odnośnie filmu co Ci się nie podobało w nim,ze dałeś tylko 4/10?
Spieszę Szanownemu Panu wyjaśnić, iż asumpt główny stanowiła nadmieniona już poprawność polityczna oraz przede wszystkim mało spójna historia. Film nie zaskoczył już jak słynna seria 'Cube', a wiadomym było, iż będzie do niej przyrównywany.
Pozdrawiam serdecznie.
Już nadmieniłem, proszę Pana. Chodzi o kwestie rasowe oraz sodomię. Film w zasadzie niczego nie oferuje poza początkową zagadkowością. Pozdrawiam serdecznie.
No ale większosć ludzi własnie takimi stereotypami mysli i to twórcy filmu pokazali.
Film nie ukazał żadnych stereotypów, a jedynie utopijną wizję lewicowych twórców. Pozdrawiam serdecznie.
Jaka utopijna wizja?Zwykłe zachowania ludzkie w obliczu zagrozenia życia,gdzie każdy z nas reaaguje na swój sposób.
Szanownego Pana matkę widuję w poniedziałki, zaszło jakieś horrendalne nieporozumienie.
Pozdrawiam serdecznie.
Co do tych uchodźców. Ludzie (a przynajmniej niektórzy) nie posługują się stereotypami, tylko zdrowym rozsądkiem. Pana przykład o 5 osobach zamkniętych w jednym pokoju traci sens gdy się go powiększy.
Znajduję się w przestrzeni z 500 000 000 ludzi. Wpuszczam do naszej przestrzeni, no dajmy na to, 10 000 000 ludzi. Przy czym jest mi wiadome, ze 1 promil z tych ludzi nieoficjalnie zadeklarował się mordować jak najwięcej z tych 500 000 000 ludzi + 10 000 000 ludzi. Zakładam, że jeden morderca zabije średnio jedną milionową promila ludzi w przestrzeni. Tak dla samej idei zabijania. Pytanie brzmi: czy zdroworozsądkowym jest wpuszczać do mojej przestrzeni 10 000 000 ludzi?
Odpowiedź jest podana na talerzu, ale ciekaw jestem Pańskiej interpretacji.
Większość z nas w obliczu zagrożenia myśli stereotypami,nawet o tym nie wiedząc,podświadomie...
"Twórcy nie mogli sobie pozwolić na zrobienie z Amerykanów społeczeństwa "rasistów"."-dziwisz się?!Jakbyśmy mieli taką populację czarnych w Polsce to dopiero by się działo,byłaby mowa o tym na każdym kroku.
Rasizm jest wszechobecny w Ameryce, proszę Pana. Nawet przy telefonie na pogotowie lub jakąkolwiek inną służbę pada pytanie o rasę. Natomiast w filmach udaje się, że koloru skóry w ogóle nikt nie zauważa, co jest nieprawdą. To tak samo, jak gdyby zrobić film o tym, iż Polacy czekają na imigrantów.
Pozdrawiam serdecznie.
Jestem coraz bardziej przerażony, jak to "społeczeństwo" (polskie) jest potwornie głupie. Jak się trafi, rzadko bo rzadko, jakiś naprawdę inteligentny film za małe pieniądze, to wyciąga maksymalnie w granicach 6 (to samo jest np. w przypadku Time Lapse), a takie debilizmy jak np. nowy Mad Max, Szybcy i wściekli i Mission Impossible czy marvele mają sporo ponad 7.
Zastanawiam się, czy filmweb przyciąga jak magnes debili i stąd większośc ocen, których żaden inteligentny, a nawet przeciętnie inteligentny człowiek zrozumieć nie może...
Obraz tak psychologiczny jak teleturniej z Kazimierą Szczuką (Najsłabsze ogniwo).
I bardzo przewidywalny.
Nie zasługuje na więcej niż 6/10.
Pozdrawiam. ;)
film jest hipertendencyjny :D było takich kilkadziesiąt, ja osobiście znam kilkanaście. z podobnymi manipulacjo-zwrotami. dawaj mi przypadkową 50tkę z auto-korku i zobaczysz, że będzie zupełnie inaczje, totalnie filmowo, totalnie nielogicznie. Ale mądrze napisałeś, sam początek wyimaginowany, ludzie wpadli by w popłoch.
"Co do celów tej cywilizacji, mam teorię, że obcym chodziło o to aby wybrać najlepszych i najbardziej niewinnych z ludzi i tylko ich ocalić, a resztę wykończyć. Obcy wiedzieli, że ludzie - jakkolwiek są paskudnym gatunkiem - to mają tendencję do chronienia najporządniejszych i najbardziej niewinnych ludzi." - serio ? no chyba ten film właśnie ukazał, że jest 50% na 50% :D
Myślę, że sam cel filmu jak i obcych nie był sprecyzowany i to jest skręcona kostka filmu, kuleje :(rzeczywiście przeżywały głównie dzieci i kobiety w ciąży i chyba niewielu skur***** ale to tak naprawdę o niczym nie świadczy
Edycja nieosiągalna a więc dopisuję.
Może jednak świadczy tylko o tym, że, pozostałe grupy ludzkie były bardziej "ludzkie". może obcy właśnie zakładali by odwrotnie, nie znamy ich kultury ;p a więc, że przeżyją najsprytniejsi. :D Najbardziej hm... przydatni ;) Generalnie zawiedziona jestem, bo od prawie samego początku wiadomo będzie że głowo-szyja będzie kombinował :( i sama psychologia jakoś mnie nie ruszała tylko denerwowała. Tu chwila gloryfikacj wolontaiuszy smierci, tu jakieś prolesbian party, coś tam o czarnych etc, tuuu maczzz,
Film ogólnie oglądałem tylko raz, skończyłem jakoś godzinę temu
Zakończenie było dobre:) Co prawda jest otwarta ręką w interpretacji, ja to sobie zrozumiałem tak:
Ogólnie wszystko działo się na zasadach jak kiedyś igrzyska (walki gladiatotow między sobą) Tym razem zamiast ludzi obserwujących zmagania byli "obcy"
Zapewnie prócz zrozumienia zachowań ludzkich mogło by to być dla nich źródłem rozrywki.
Sam tytuł Circle czyli kółko mówi wiele, na logikę, rzecz która się nie kończy zatem w końcówce filmu wygrała jedna osoba, która prawdopodobnie zostaje wzięta do nowego koła i ta osoba która wygrała te "zawody" wcale nie musiała być tam pierwszy raz bo mogła "zaliczyć" nawet parę takich kółek a znając zasady łatwiej było jej wygrać. Coś jak z gladiatorami Tylko walka psychologiczna. Końcówka mogła oznaczać też zwerbowanie na statek na nowe zawody do koła samych zwycięzców tylko, ze dla mnie to już mniejsze prawdopodobieństwo bo każdy już wie o co chodzi i w efekcie taka "zabawa" już nie będzie fajna jak za razem kiedy nikt nie wiedział o co chodzi a to klucz do gry psychologicznej czyli niewiedza w danej sytuacji
Czyli wg mnie wygrany po raz kolejny wtapia się w okrag ludzi w walce o życie to wszystko nie musi się opierać na grupie ludzi lecz badaniu konkretnej jednostki w celach już bliżej nieokreślony
"Czyli wg mnie wygrany po raz kolejny wtapia się w okrag ludzi w walce o życie to wszystko nie musi się opierać na grupie ludzi lecz badaniu konkretnej jednostki w celach już bliżej nieokreślonym"- No chyba,że do kolejnej tury wchodzą sami wygrani by wyłonić wygranego z wygranych ;)
Szambologia w filmie zatwierdzona. Nic w tym filmie nie ma celu ani sensu, a całość do niczego nie prowadzi. Wyprodukowana na siłę parodia anime gantz zrobiona dla fanów pokracznych teleturniejów typu familiada za cene farby do pomalowania podlogi w trojkaty. Napiecie i szambologia w filmie na poziomie oczekiwania przed kolejnymi kawałami Sztrasburgera. 0/10
Dawno takiego wylewu szambelansu nie widzialem za co należy to dzieło wyróżnić. Wartosc rozrywkowa na poziomie uderzenia sie w glowe za pomoca wacika lub zatyczka do uszu.