Widziałeś?

ja na dniach obejrzę i może cos skrobnę o filmie.

ok ..ja juz widziałem i zgadzam sie z postem uniomo. przepraszam was koledzy za to co teraz napiszę,ale my faceci to jednak głupcami jestesmy..

Powtórzę przedmówcę-Widzialeś? Ja bym chciała zabaczyć ale nie oceniam zanim tego nie zrobie więc jesli nie widzialeś to po co jakies dziwne komentarze...

To jest dosyć ciekawy temat, prostytucja istnieje od bardzo dawna. Określa się ją najstarszym zawodem świata.
W dodatku to film dokumentalny, a nie jakaś płytka komedia.

Czytałem wywiad z Twórcą, ma dośc wyrobiony pogląd na prostytucję, nie widzi w niej krzywdy w ogóle.

Nie widzi, bo zna tylko część prawdy o prostytucji, jak zresztą większość z nas. Co innego prostytucja dobrowolna, co innego niewolnictwo i handel ludźmi.
A film może być ciekawy, czekam na premierę z niecierpliwością :)

Niewolnictwo i handel ludźmi istniał (i istnieje) także bez motywów seksualnych. Nie ma się czym podniecać. Fakt jest taki że niektórzy mężczyźni i niektóre kobiety nie widzą w nic złego w prostytucji. Osobiście nie myślę o takiej formie seksu, ale nie będę mówił innym jak mają żyć.

Usługi seksualne (prostytucja) to praca - z ludźmi i na ich rzecz za którą nam oni płacą jako nasi klienci - jak każda inna (np. pielęgniarka, lekarka, masażystka/rehabilitantka itd.) W każdej pracy możemy być traktowani źle przez szefa (dyrektora, kierownika, alfonsa czy jak ich tam zwać).

Możemy być sprzedani do pracy w fabryce (nawet jako dzieci) i pracować tam za głodową pensję, możemy umierać z wycieńczenia lub w wyniku zaniedbań szefostwa w kwestii bezpieczeństwa w kopalni węgla, diamentu czy złota.

W każdej pracy i zawodzie znajdą hieny, które chcą się dorobić naszym kosztem nie tylko w szarej strefie usług seksualnych (zepchniętej do tej strefy przez pruderyjnych polityków wstydzących się seksualności człowieka - tymczasem człowiek potrzebuje seksu i usług seksualnych).

Nawet będąc kelnerką możemy robić nadgodziny na czarno, lub też będąc właścicielem tej restauracji możemy być zmuszani do płacenia haraczu przez gangsterów. Ale świadcząc swe usługi legalnie możemy posiłkować się prawem, które poniekąd stoi po naszej stronie (przynajmniej w teorii). Niestety usługi seksualne politycy wepchnęli w łapy przestępców (dając im znakomity sposób do nielegalnego bogacenia się i wykorzystywania ludzi - bo prawo pracy tu nie działa - tak znakomicie państwo dba o swych obywateli).

Zalegalizować wreszcie usługi seksualne. Ukrócić w ten sposób zyski grup przestępczych i pobierać podatek od bogaczy płacących za takie usługi i osób na nich zarabiających (bywa, że prostytutki mają miesięcznie około 10 000 zł nieopodatkowanego dochodu!) Żyją w luksusie kupując mieszkania pod wynajem. Ok, fajnie że dobrze zarabiają, ale niech płacą podatek jak reszta ludzi.

Zgadzam się z Tobą w 100%
To od nas zależy, czy prostytucja będzie zawodem takim jak fryzjerstwo, masaż itp. czy kolejną szarą strefą, na której zarabia mafia.

ZUS, jak wiadomo, jest znacznie lepszy od mafii.

Lepiej zorganizowany, legalny i do tego zdziera z obywateli bardziej niż mafia.

". Nie ma się czym podniecać"
Nie ma co się podniecać handlem ludźmi? Niewolnictwem? Czy tylko zmuszaniem do prostytucji?

Wszystkim. No chyba że dla kogoś to odkrycie.

bogowie,chrońcie mnie przed zblazowanymi ludźmi obojętnymi na wszystko...

do jakich bogów się modlisz ? Do Świętowita i Peruna czy Zeusa i Posejdona ?

przepraszam ja też nie rozumiem po co taki film popełniać i nie rozumiem dlaczego chcesz go obejrzeć. film o ku_wach? no bez przesady. gimme break.

jestem ciekawa czy widziałeś film bo ja właśnie liczę że zobaczę coś więcej w tym filmie niz to co juz wiem.

Ten jest lepszy , mniej komercyjny.

http://planetedocff.pl/index.php?page=film&i=1041

Pozdrawiam

No bardzo Ci dziękuję za tę propozycję. Będę musiała trochę zmienić swój kalendarz festiwalowy bo chyba faktycznie ten film jest wart pochylenia się nad nim. Jeszcze raz uniomo dziękuję

też dzięki ode mnie

Film oglądałam dzisiaj na Planete + Doc Film Festival i przyznaję szczerze, że szału nie robi. W zasadzie nie dowiedziałam się niczego nowego. Strasznie przedłużony. Najpierw pokazywana sytuacja w Tajlandii, potem Bangladeszu i Meksyku. W połowie scen w Bangladeszu chciałam, żeby film już się skończył. Mnóstwo niepotrzebnych i nic nie wnoszących scen.
Faktycznie temat kontrowersyjny, ale film wcale taki nie jest.
Jedyny plus - muzyka. Naprawdę ciekawa, choć niekoniecznie pasująca do nastroju filmu.

a dupeczki dobre?

Tajki w miare..reszta tragedia..

meksykanki tez dawaly rade, wyluzuj

chyba tylko obciagać..;)

Czuję, że film spodobał Ci się ZBYT mocno.. ;)

Rzecz w tym własnie,że był beznadziejny..

Poziom Twojego zaangażowania tutaj i emocjonalnego zabarwienia niektórych komentarzy wskazywałby na coś przeciwnego ;)

Czy Ty mnie podrywasz? Na tle filmu o dziwkach nie zbyt dobrze to wyglada..;)

Przyznam rację co do scen, te psy zupełnie nic nie wnosiły a trwało to w nieskończoność.

Scena z psami mówi nam że człowiek ma popęd podobnie jak każde zwierze. Ja to odebrałem tak ,że kopulacja zwierząt na ulicy jest tak obojetna ludziom jak prostytucja w niektórych krajach.

Gdzie można obejrzeć ten film online?

http://thepiratebay.se/torrent/7363993/Whores__Glory_(Michael_Glawogger__2011)

Widziałeś? [3] :D

"Jak sama nazwa wskazuje film robiony przez ludzi korzystających z ich usług , więc nie ma co się spodziewać jakiegoś głębszego przesłania ." - O KUR.WA, takiego debila to już dawno nie czytałem! :D Jest też taki film "Niech żyje pogrzeb" - wg ciebie, jak rozumiem, robiony - JAK SAMA NAZWA WSKAZUJE - przez ludzi, którzy lubią pogrzeby? I to może jeszcze własne? No debil, czystej wody DEBIL. :D

Zgadzam się ze Smokulcem. Istotą tego filmu nie jest sam temat, ale to w jaki sposób został on przedstawiony. Film ukazuje kobiety, które cierpią w duszącym milczeniu: modlą się o miłość, cieszą się, że klient był dla nich dobry i ze smutkiem wspominają czasy gdy miały ich więcej. Są to kobiety uwikłane bez wyjścia. Ich smutek jest tak duży, że najlepiej obrazuje go słodka melodia dla nastolatek towarzysząca filmowi przez cały czas. Jest fajnie, zwyczajnie i kompletnie przej*banie. Nawet krzyczeć nie ma sensu.

Temat z dupy, ale mimo wszystko pojawiają się tu ciekawe wypowiedzi.

Warto zdać sobie sprawę, że "Chwała dziwkom" nie jest jedynie filmem o prostytucji, ale przede wszystkim o pracy - jest to ostatnia część "trylogii pracy" - jak to reżyser określa. Tu prostytucja jest postrzegana przede wszystkim przez pryzmat pracy - prostytutki, to przede wszystkim kobiety pracujące. Zresztą autor filmu - jak ktoś powyżej zauważył - bardzo jasno i dobitnie się o tym wypowiada w wielu wywiadach. I w kontekście tych wszystkich postów warto to podkreślić.

P.S. Oczywiście, jak w przypadku każdego "drażliwego" tematu, najwięcej jest głosów o znamionach świętego oburzenia. Zatem skoro o prostytucji mowa, warto poszerzyć nieco horyzonty http://www.polskieradio.pl/8/405/Artykul/639293,Prostytucja-niejedno-ma-imie (ciekawa audycja do wysłuchania), zamiast zamykać się w ciasnym światopoglądzie zbudowanym ze strachu i uprzedzeń.
PZ

Tak wątek pracy był tu przodujący. Te karty obecności w Tajlandii. Kamera skupiła się na codzienności prostytucji. Co mnie najbardziej ukuło i co nie jest też oświecające. Faceci przychodzący do tych wszystkich burdeli myślą, że one są wniebowzięte, że mogę z nimi obcować, że oni są wymarzonymi seks maszynami. Nigdzie w nich nie widać zastanowienia, że skoro one pozbawiają ich tego natrętnego męskiego 'problemu' to może jednak coś im się należy, coś oprócz pieniędzy. Pisząc to myślę tu szczególnie o tych które są tam z przymusu , nie z własnej woli, zamknięte na tą 'społeczność do końca, o 12 letnich dziewczynach, które muszą obrabiać zachcianki - bo żona jest już nudna i ona by tego nie zrobiła.

Pełna zgoda z tym, co piszesz. Ale to bardziej porządek idealny, niż realny. W tym przypadku następuje wymiana handlowa i choć w handlu też obowiązuje etyka i dobre maniery, wszyscy wiemy, jak to wygląda na co dzień (i na całym świecie).
Dlatego Ci faceci nie myślą w tych kategoriach - chcą po pracy doznać trochę rozrywki, a nie wikłać się emocjonalnie, czy jakkolwiek inaczej. Nie myślą oni też w takich chwilach o swoich żonach, dzieciach, itp. Nie zastanawiają się nad tym, czy to etyczne - tak samo, jak większość ludzi nie zastanawia się nad tym na co dzień. To jest bardzo skomplikowane, ale zarazem bardzo proste - dobrobyt rodzi się z wyzysku. Jeśli kogoś stać, to dlatego, że na co dzień nie zastanawia się nad tym, czy to etyczne. No a najostrzejszy czubek tego wyzysku uderza w kraje mniej rozwinięte, dlatego czasem 12-letnie dziewczynki nie mają wyjścia... to smutne, ale prawdziwe.
Człowiek jest wyzyskiwaczem z natury! I jeszcze potrafi z tego żartować ;)
[patrz powyżej]
P.S. Ale nie pisz chociaż, że kobiety mają inną naturę ;)

Chyba nie napisałam nic takiego ;) Owszem wypowiedź zawsze może być bardziej nacechowana od kobiecej strony.
Podsumowując każdy typ człowieka znajdzie się na każdej szerokości geograficznej. Nie ma kraju gdzie są oni lepsi czy zdecydowanie gorsi. Co do tej natury jeszcze : to jest 12 letnia prostytutka i kobieta, która ja do tego zmusza, zabiera jej pieniądze. Więc jak widać bywa różnie.

Ależ ci faceci (klienci) byli różni. Część właśnie była nastawiona emocjonalnie - albo wyznawali tym kobietom miłość, albo sugerowali przywiązanie chodząc zawsze do tej samej (co wyklucza ideę zaliczania panienek za kasę, byle zaliczyć kolejną laskę, za każdym razem inną dla urozmaicenia seksu) itd. To panie do towarzystwa, były często tymi trzepiącymi jedynie kasę nieczułymi na uczucia.

Część klientów miała żony i dzieci (tym się dziwię, bo seks z tak ewidentnie (bez żadnych skrupułów) nastawionymi na kasę kobietami by mnie obrzydzał - zamiast lepiej, poczułbym się po takim spotkaniu gorzej). Ale część klientów moim zdaniem żon/dziewczyn ewidentnie nie miała. Tym klientom się nie dziwię, bo zawsze to kontakt z kobietą. Ale niestety niechętną do okazywania uczuć, traktującą seks i kontakt cielesny wyłącznie jako pracę. Jest to jednak jak najbardziej logiczne postępowanie ze strony prostytutek, bowiem wikłając się w uczucia z klientami nie mogłyby wykonywać tej pracy.

mi sie aż szkoda zrobiło tego gościa z którym nakręcona jest scena seksu z meksyku... pewnie nie wszędzie i nie zawsze tak jest, ale wydawało mi sie, że jednak facet płaci za "teatrzyk" który pozwala mu mysleć że jest dobry i ze kobieta go chce.. a ta mu poprostu udostępniła dziurke i tyle...