Jest rok 1954. Dziennikarz, Ishmael Chambers (Ethan Hawke), relacjonuje przebieg procesu o morderstwo. Ofiarą jest nie wadzący nikomu rybak, członek niewielkiej społeczności z wysepki północno-zachodniego Pacyfiku. Oskarżony to także rybak, Kazuo Miyamoto (Rick Yune). Początkowo wydaje się, że sprawa dotyczy zwykłego zabójstwa. Jednak wraz z postępami rozprawy, wychodzi na jaw seria tajemniczych faktów...
Odniosłem wrażenie, że reżyser nie bardzo wiedział o czym chciał opowiedzieć w tym filmie. Zgadza się film obfituje w piękne zdjęcia zimowej scenerii, ale niestety za dużo jest scen kręconych w zwolnionym tempie. Ile razy można oglądać te same ujęcia ? Do tego ta melancholijna muzyka typowa dla tak "ckliwych"...
Film został zmiażdżony przez krytyków i zapomniany przez widzów. Tymczasem mamy do czynienia z wartościowym obrazem. Jest to poruszająca opowieść o uprzedzeniach kulturowych i rasowych, o trudnej próbie uporania się z własną przeszłością, o tym jak wojna w dramatyczny sposób wpływa na ludzkie losy, o tym że nie można...
więcejNie zaprzeczę że film ma niezła muzykę i zdjęcia...ale choć jestem wzrokowcem....:)...to jednak najbardziej doceniam w filmach emocje jakie wywołują w mojej głowie i nie tylko...:)...( to trochę tak jak z kobietami - może być ładna i mieć piękny głosik...ale najważniejsze jak się przy niej czujemy...:))...a ten film...
więcejSama historia dość ciekawa i osadzona w świetnej scenografii, jednak w miarę toczącej się akcji, w filmie pojawia się coraz więcej ckliwych dłużyzn, zachęcających raczej do zrobienia sobie jakiejś przekąski lub załatwienia potrzeby fizjologicznej, niż tkwienia przed ekranem. Trudno też określić, czy to film będący...
nierówny film, mamy tu wątki bardzo ciekawe i świetnie zrealizowane, ale i takie, które po prostu wynudzają; na uwagę zasługuje zimowa sceneria (ale sobie porę roku wybrałem na oglądanie ;), ponury klimat i znakomita muzyka; sama historia w ogólnym rozrachunku jednak nie jest porywająca
Moja ocena: 6/10