1787 rok, brytyjski żaglowiec "Bounty" na zlecenie Jego Królewskiej Mości wyrusza na Tahiti. Okrętem dowodzi kapitan Bligh, który wprowadza brutalną dyscyplinę, czym naraża się od początku całej załodze. Podczas gwałtownej burzy "Bounty" dobija do Przylądka Dobrej Nadziei i jest zmuszony zawrócić. Pewnego dnia kapitan nie pozwala udzielić pomocy umierającemu marynarzowi. Fakt ten staje się przyczyną buntu załogi.
Bligh Howarda lepszy niż Hopkinsa pomimo, że jest postacią jednowymiarową i tylko negatywną.
Fletcher Gibsona lepszy niż Brando. Mimo, że Gibson jest zbyt współczesny - Brando zupełnie archaiczny nawet jeśli tak rozpisano mu rolę i wina nie leży po jego stronie.
Miło byłoby zobaczyć remake współczesny, chociaż...
Polecam wszystkim książke Wasilewskiego, któremu udało się dostać na wyspę Pitcairn.
Niesamowite i wręcz przerażające jak się potoczyły losy potomków buntowników z Bounty.
Dzisiaj leciał w telewizji. (W niezbyt dobrej jakości niestety). Szczęka mi opadła. Ujęcia ze sztormem - pełen realizm. Pożar statku - prawdziwy jak nic. Chodzi mi o ujęcia statku z zewnątrz. Nie mówcie mi, że naprawdę kręcili statek w sztormie, później o podpalili a na koniec zatopili. Wie ktoś może, czy to robili na...
więcejTa kara jest wykonywana w sposób niezgodny z prawdą. W filmie spętanego marynarza wrzucono do morza od dziobu statku i linami ciągnięto po obu burtach w stronę rufy. Takie przeciąganie wzdłuż byłoby niemożliwe gdyż przeszkadzały by wszystkie liny omasztowania. Prawidłowe wykonanie kary przeciągania pod kilem, jest z...
więcej