1. Gra aktorska po prostu wyśmienita 8.5/10
2. Sceny - no tutaj nie było popisu 6.5/10
3. Ale za to klimat - rozmowy - fabuła po prostu nadrabia wszystko ! 9/10
Pierwsze 15 min nudno ale potem wszystko zaczyna wspaniale się rozkręcać , da się wczuć w 100% jak policja stawia czoło z usa , pierwszy taki film który widziałem , naprawdę WARTO , każdy musi zobaczyć!
Tylko gdzie... w kinach seanse już poszły się... a chciałam jutro iśc. Brak "mega-reklamy" to krótko leciało. No, już ponarzekałam i mi lepiej.
Niestety, w Krakowie też szybko zniknął. Idzie jeszcze tylko w jednym kinie, ale o 22:15. Szkoda. Dopiero minęły 3 tygodnie od wejścia filmu na ekrany. Chciałam go obejrzeć w kinie drugi raz. Zgadza się, promocji właściwie nie było. W internecie niestety jest kiepska jakość, nie polecam na razie, bo dużo scen jest nocnych i na ekranie ledwo co widać, z dużą krzywdą dla filmu. 22 stycznia film wychodzi w Stanach na DVD i Blue-ray może wtedy ukaże się on-line w dobrej jakości.
Popieram, fenomenalnie klimatyczny film. Pod koniec walczyła we mnie obawa, że jednak będzie happy-end (a to by zrujnowało całokształt) z poczuciem, że przecież muszą z tego wyjść cało.
Mnie najbardziej obawiało, że wezmą te kałachy i zrobi sie z filmu gra ( jak niektórzy się bardzo dziwią dlaczego tego nie zrobili xD) na szczęscie wyszło prawdziwie. Śmieszą mnie wypowiedzi ludzi, którzy oczywiście zrobiliby inaczej i twierdzą, że "robią z nas idiotów" połowa tych pseudointeligentów posrała by się w gatki w takiej sytuacji :D POLECAM GORĄCO ten film, najlepszy film o policji :D
Film bardzo dobry, mnie ich teksty rozmowy śmieszyły bardziej niż w niejednej komedii a jednocześnie były dosyć naturalne. Lepsze to niż naciągane pogawędki z Pulp Fiction.
gra aktorska faktycznie bardzo dobra, widac ze Brian i Mike (Jake i Michael) dogaduja sie swietnie
Również 9/10. Wszystko mnie w tym filmie zachwyciło, począwszy od klimatu, gry aktorskiej, dialogów, no i przede wszystkim ujęcia tematu, bo powiedzmy sobie szczerze, to było największe wyzwanie-zrobić film o tematyce policyjnej, jakich widz miał w życiu okazje zobaczyć pewnie tysiące- i zrobić to w sposób odświeżony, wnoszący coś nowego do tematyki i przede wszystkim cholernie wciągający. I naprawdę się udało. Jeden punkt odcinam właściwie głównie z osobistego żalu, że film skończył się tak, a nie inaczej, bo moim zdaniem w końcowej scenie mieli multum innych, bardziej racjonalnych sposobów ucieczki, które mogły zakończyć się sukcesem, nie zaś maraton przez długą ulicę, gdzie wiadomym było, że tak to się musi skończyć. Do tej pory nie mogę pojąć, czemu nie wsiedli do samochodu, który stał zaraz za murem, który przeskakiwali, abstrahując już od tego, że powinni w ogóle zostać w budynku i bronić się do przyjazdu wsparcia. Ot, rozwiązałoby cały problem. No, ale film to film, widocznie tak miało być. Film sam w sobie jednym z największych pozytywnych zaskoczeń, jakie mi się ostatnio kinematograficznie przytrafiło!;)
" Do tej pory nie mogę pojąć, czemu nie wsiedli do samochodu, który stał zaraz za murem, który przeskakiwali, abstrahując już od tego, że powinni w ogóle zostać w budynku i bronić się do przyjazdu wsparcia."
Dude, proste. działa adrenalina, strach, instykt uciekającego. zabijasz właśnie gościa w samochodzie; wiesz, że cała dzielnica jest obstawiona. Jak sobie wyobrażasz wyjechać samochodem, który miał brać udział w 'obstawie', w którym nie siedzi meksykaniec, a dwoje kraweżnikow? wystrzelaliby ich, a oni byli tego bardziej pewni, niż wystrzelania w ciemnej ulicy, w której liczyli że znajdą jakieś boczne wyjście; ciagle oszołomieni atakiem i ucieczką. I to było dobrze pokazane - z ulicy nie było żadnego wyjścia, a sami srali w gacie.