Sarah Paulson i Mark Duplass rozmawiają, żłopią piwo, żartują, nabijają się z siebie i tańczą. Czego tu nie lubić? Serio.
"Blue Jay" to jeden z tych filmów, które mógłbym oglądać codziennie. Moje kino. To trochę taka współczesna wersja "Before Sunrise". Oczywiście zachowując proporcje, ale koncept jest ten sam. W...
Robi wrażenie. Zwłaszcza motyw dziecka, które pojawia rozpoczyna i kończy film... Niesamowita opowieść o tym jak decyzje wpływają na nasze dalsze losy....