A o niezrozumieniu i braku akceptacji wlasnych odczuc i emocji poprzez probe dostosowania sie do rowiesnikow.
Problem nie zawsze tkwi u innych osob, ale czasem w nas samych. Jezeli my dorosli, nie potrafimy sobie z tym poradzic, to co dopiero dzieci.
Ale głupie masz wnioski. To nie jest film o homofobii? Jak najbardziej jest to film o homofobii. Gdyby nie to, Ci dwaj chłopcy mogliby być tak blisko jakby tylko chcieli i nikt by nie powiedział złego słowa. Tymczasem zaczęły się złośliwe docinki, komentarze, że chyba są parą, pedziami itp. Leo próbował dostosować się do oczekiwań społeczn
ych i odciął się od przyjaciela. Raniąc go przy tym tak bardzo, że Remi tego nie wytrzymał. Jeśli otoczenie jest nieakceptujące, to trudno wymagać od 13-latka, dla którego bardzo ważna jest aprobata społeczna, żeby zachowywał się zgodnie ze swoimi odczuciami wobec kolegi.
a skąd wniosek że między nimi było coś więcej niż przyjaźń? w dzisiejszych czasach już każdy film musi być o jednym...
ale gdzie wombat_gilr pisze coś o tym, że między nimi jest coś wiecej niż przyjaźń? właśnie napsisała, że mimo, że nie było nic więcej niż przyjaźń, to nie mogli się przyjaźnić, bo byli wyszydzani przez otoczenie
Ale głupie masz wnioski. To nie jest film o homofobii? Jak najbardziej jest to film o homofobii. Gdyby nie to, Ci dwaj chłopcy mogliby być tak blisko jakby tylko chcieli i nikt by nie powiedział złego słowa. Tymczasem zaczęły się złośliwe docinki, komentarze, że chyba są parą, pedziami itp. Leo próbował dostosować się do oczekiwań społecznych i odciął się od przyjaciela. Raniąc go przy tym tak bardzo, że Remi tego nie wytrzymał. Jeśli otoczenie jest nieakceptujące, to trudno wymagać od 13-latka, dla którego bardzo ważna jest aprobata społeczna, żeby zachowywał się zgodnie ze swoimi odczuciami wobec kolegi.
Nie znamy orientacji seksualnej głównych bohaterów. Nawet nie jest istotne jaka ona jest, bo nie o tym mówi film. Homofobii też nie zauważyłem, albo reżyser nie przedstawil jej wystarczająco według swojej planowanej wizji. Bo samo słowo pedal (padło tylko raz) czesto pada również w stronę osób heterosesksualnych i nie zawsze ma ono znaczenie jednowymiarowe. Czesto mówimy tak gdy kogoś nie lubimy, a nie dlatego że ktos ma odmienna orientację seksualna. Paradoksalnie sami homoseksualiści tak siebie nazywają, ale to już chyba świadczy o braku szacunku do własnej osoby. To tak tylko patrząc z reliow polskiego podwórka. Również rozmowa dziewczyn z chłopakami nie była typowo homofobiczna. Po prostu glowny bohater przez damo podejrzenie, że może być gejem poczuł się przez to mniej meski i w tym byl problem.
Otóż to - kto w gronie kolegów nie zechce zapalić skręta - PEDAŁ, kto nie wypije kieliszka wódki - PEDAŁ, kto nie chce dokuczać słabszym - to samo.
A niby o czym ten film jest jak nie o homofobii i fobiach emocjonalnie prostych i głupich ludzi, szufladkujących rzeczywistość dla jej uproszczenia?
Ja bym powiedział, że jest to film o żałobie i odnajdowaniu siebie po stracie bliskiej osoby. Ale też z zachowaniami homofobicznymi chłopcy się spotykali w szkole wśród równiesników. Myślę, że reżyser filmu na to chcial zwrócić uwagę, że niewinne z pozoru docinki mogą doprowadzic do tragedii. Tak naprawdę nie homofobia jednak byla bezpośrednią przyczyną śmierci Remiego, a zachowanie Léo, który chcial sprostac oczekiwaniom otoczenia. Bał się ostracyzmu i przypięcia mu łatki geja. Czyli osyatecznie wychodzi jednak na to, że nastawienie spoleczne było akceleratorem tej tragedii.
Warto uczulac nasze dzieci na takie sytuacje. Dziecko otoczone miłoscią i troską, któremu poświęcać będziemy dużo czasu, nigdy nie ucieknie się do tak podłych zachowań. I jeszcze jedna gorzka konkluzja na koniec: to nie jest film tylko o dzieciach. Żyjąc w Polsce często mamy okazję się o tym przekonać. Niestety...