do jakiegoś czasu można przypuszczać że to kolejny survival horror/slasher zrobiony na wzór amerykańskich serii tego typu... co prawda pewne nawiązania i zapożyczenia widać (seria Halloween, Piątek 13-ego, włoskie filmy giallo Lucio Fulci, Argento i inne takie) ale całość znacznie się różni i to na plus. Naprawdę surowy, brutalny i mocny obraz nie szczędzący krwi (zaznaczam że efekty gore na wysokim poziomie). W dodatku z finałem który zaskakuje i zmienia kompletnie całą wymowę filmu, każe inaczej go zinterpretować, plus jeszcze świetnie dobrana muzyka i dźwięki w tle. To wszystko czyni z niego porządne europejskie kino grozy.