Uwielbiam go, najbardziej scenę erotyczną, między Colette a Billim, która symbolizuje zbliżenie chyba najbliższe z możliwych, zachowuje przy tym nietykalność. Naprawdę jest niesamowita, tak jak scena rzucania nożami w "Dziewczynie na moście", również z Vanessą. Zawsze na niej płacze.
A opis to nie wiem, jakiś śmiech...
Kto wymyśla nowe tytuły, jak są już nadane przez twórców filmu? Własnie "Mon Ange" leci w TV5MONDE dla Francji, Belgii, Szwajcarii. Często są powtórki filmów, więc można trafić. Rzeczywiście opis filmu jest niewłaściwy Przede wszystkim prod. F-NL (czas 93min).
Film opowiada historię Colette, prostytutki z dzielnicy...