Mamy tu kapitalne zdjęcia, muzykę, piękne krajobrazy i wszystkie atuty westernu, a na dodatek kapitalną i mądrą fabułę, która idzie w poprzek kanonu, bo konflikt wywołuje tu bohater, który nie strzela i nie daje się wciągnąć w spór dwóch rodzin, odrzuca logikę dzikiego zachodu i stara się dojść prawdy. Jego postawa na początku odbierana jako dziwactwo mieszczucha powoli zaczyna zmieniać postrzeganie świata przez innych bohaterów. Pod tym względem film wychodzi z ram westernu i proponuje widzowi coś więcej.