Film tak durny, że aż ubliżający kobietom. Infantylny jak bajka dla dorosłych. Dialogi, fabuła - no żenada dla idiotów. Aktorstwo - szkoda komentować, zwłaszcza główna bohatera jest tak wiarygodna w swojej przemianie w "brutalną mścicielkę" i we wszystkim jakby Stalone zagrał kobietę.
Generalnie film o tym jak to kobieta gdzie się nie ruszy to na każdym kroku spotyka agresywnych gwałcicieli... Dno totalne. bezcelowe, bezsensowne feministyczne pierdy.
Amen.
Nie mogłem dać nawet 2, bo to jest po prostu dno - film, który obraża sztukę i mnie jako widza. Raczej dałbym -2, gdyby była taka skala. Żeby dać 2 musiałbym znaleźć 2 pozytywne rzeczy na 10 negatywnych. Nie znalazłem ani jednej, bo co można znaleźć w mule?
A ja nie uwazam tego filmu za dno. Nie wyobrazam sobie jak kobieta moze byc niezrownowazona bo napasci przez jakiegos bydlaka. Mam nadzieje ze nie spotka Waszych bliskich kobiet żon córek czy sióstr cos takiego jak gwałt. Ciekaw jestem czy gdy taka sytuacja miala by miejsce w najblizszym otoczeniu czy w ogole zaczeli byście poszukiwania takiego kogos bo to nie człowiek? Czy zareagowalibyscie w sytuacji gdy bylibyscie swiadkami takiego zajścia? Bo czytajac wypowiedzi film dla feministyczne zboczone fantazje mam wątpliwości.
Pozdrawiam!!!
Chwileczkę - z powodu tego, że nie toleruję gwałtów na kobietach mam uważać ten film za coś warty? Przecież film to dzieło twórcze a nie manifestacja poglądów. Lepiej pójść na demonstrację Manify niż na ten film. A gdyby mi ktoś zgwałcił córkę, to szukałbym Dextera Morgana, a nie jakiejś chudej feministki. Ten film jest zupełnie odrealniony i pozbawiony wiarygodności. To chore feministyczne fantazje, a nie film o ofiarach gwałtów. Dorosła chuderlawa dzieweczka zamienia się w ninja pod wpływem wszechotaczających ją gwałcicieli... No litości :).
Pozdrawiam.
Kobieta ninja. Może bardzo zdesperowana kobieta która z powodu psychicznych problemów ma obsesje na punkcie każdego mężczyzny, w którym widzi gwałciciela. Jest wiele kobiet które potrafią się bić bronić, najbliższy przykład pani Joanna Jędrzejczyk. Nie róbmy z kobiet "bezbronne ofiary" też mają ręce i nogi;)
Bez przesady na 1 nie zasługuje, jest wiele gorszych filmów.
Nikt tu nie mówi złego słowa o ofiarach gwałtów, pełen szacunek i współczucie dla takich kobiet, tu mowa o durnym i kiepskim filmie. Zrobili z niej nierealną kobietę Rambo, krwiożerczą potworę... Ta jej mimika, ekspresje złości wrogości bardziej śmieszyła niż przerażała, może ta aktorka nie do końca też nadaje się do zagrania złych charakterków w filmach. Mówisz że mają kobiety ręce i nogi... No mają i cóż z tego, że mają, jeśli przychodzi do takiej sytuacji realnej w życiu, to nie ma tu bohaterów, co innego mówić, a czym innym jest jak już się znajdzie w takiej sytuacji. Nawet faceci którzy trenują sztuki walki i coś potrafią, to jeśli dojdzie do sytuacji ulicznej to większość zostaje sparaliżowana przez strach i na ulicy scenariusze napewno inaczej się toczą niż w filmach, a tym bardziej kobiety, które są słabsze, więc 95% kobiet po gwałcie to ewentualnie ma traumę do końca życia o i tak to wygląda. Przykład z Joanną Jędrzejczyk słaby, bo po pierwsze ile jest takich kobiet z takim zacięciem i umiejętnościami a poza tym nie porównuj walk sportowych w klatce do "ulicy" ogólnie oceniamy tu film a nie życie i w pełni się zgadzam z oceną autora postu mordacha, film durny i słaby... I naprawdę wiem że to tylko film, ale mimo wszystko też nie o to chodzi żeby film wyglądał jak przegięcie goniące kolejne przegięcia i absurdy itp