Historia świetna, film legendarny, ale dialogi w górskiej głuszy - z pogłosem pomieszczenia
- brzmią groteskowo. Poprawić, czy zostawić? Oto jest pytanie...
Moim zdaniem mógłby sporo zyskać na dramaturgii, gdyby poprawić mu dźwięk.
A może już jest wersja po remasteringu?
Generalnie to w większości starych polskich filmów jest taki efekt. Ja to zaakceptowałem.
Dialogi i zręczne riposty w tym filmie, to prawdziwe perełki.
Oglądałam wersję oryginalną i muszę przyznać, że np. w scenach gdy śpiewali, albo mówili coś w zawiei, a słychać było studio, efekt być trochę śmieszny. Ma to jednak swój urok. Dlatego - remastering tak, ale niech będzie do wyboru z wersją z 1958. Tak jak pisze 1mariusz1 - trzeba się przyzwyczaić. Zresztą - teraz technologia idzie do przodu, ale dykcja paru aktorów kuleje. Wolę już w drugą stronę.. pozdrawiam.