Po części moja wizja wzięła się z tej gry, jednak dodałem od siebie kolor kostiumu, oraz oczy Batmana, ponieważ uznałem, że są to elementy stałe w świecie komiksów i seriali animowanych, ale prawie w ogóle niewykorzystywane w filmach, no i przy okazji nowy Batman wizualnie bardziej by się wyróżniał na tle pozostałych. Mam nadzieję, że ten Batman nie będzie kopią tamtych znanych od czasów ekranizacji Burtona.

"Białe oczy" na stałe raczej nie przejdą w filmie. Tak samo jak "zwykłe oczy" nie są raczej stosowane w animacjach. Nie widzę jednak przeszkód, żeby pogodzić te dwie sprawy wzorem The Dark Knight Rises i wprowadzić coś jak Tryb Detektywa znany z gier Batman: Arkham A/C. ;) To już kwestia tego czy Batman będzie miał zbroję/kostium bardziej zwyczajną czy naszpikowaną elektroniką.

http://nerdreactor.com/wp-content/uploads/2013/04/Batman-Arkham-Origins-01.jpg

taki jak jest w batman arkham orgins czyli pół realnie a komiksowo

tylko mam nadzieje że czarnych majt nie dadzą

Jestem za! :) I właśnie przyszła mi do głowy, taka scena w filmie, w którym Superman wykorzystuje "przenikanie wzrokiem" przez różne obiekty, a nagle Batman odpala swój powiedzmy "tryb detektywa" i pokazuje mu jakiegoś przeciwnika którego nie zauważył. I takie wypowiedziane twardym głosem "Kogoś ominąłeś". Mina Supermajtka, bezcenna :D .

Ja już o pisałem o tym jaki chciałbym kostium w innym temacie i zdania nie zmienię : hybryda http://www.tencentticker.com/projectrooftop/wp-content/uploads/2012/03/MarkVick. jpg z tym http://static.comicvine.com/uploads/original/11111/111111405/3048426-1748600-bat man2%5B1%5D.jpg i tym http://static.comicvine.com/uploads/original/3/38020/1053144-ultimatebatman.jpg
Myślę, że strój z "białymi oczami" nie sprawdził by się w filmie z żywymi aktorami, ja jednak wolę widzieć prawdziwe oczy Afflecka.

Co do świata nowego Batmana mam tylko taką ogólną koncepcję - trochę mroczniejsze Gotham - takie jak u Burtona (ale mniej groteskowe) i w BB u Nolana (to z TDK i TDKR za bardzo przypominało już Nowy Jork).

Ponadto mam nadzieję, że Snyder "mrugnie okiem" do fanów. Skoro daje nam starszego Batmana to liczę na to, że w gablotach w jego jaskini ujrzymy stare kostiumy Batmana z poprzednich filmów. Jakby nie patrzeć pierwsze spotkanie Supermana i Batmana na dużym ekranie zamknie jakąś symboliczną erę ekranizacji komiksu...

ten pierwszy kostium nosił najczęściej Terry McGinnis

http://www.geekrest.com/wp-content/uploads/2011/12/batman_arkham_city_skin_beyon d.jpg

Strój znany z Batman Beyond jest na tyle kozacki, że zasługuje w pełni na ukazanie w całości, być może w osobnej produkcji ;) Skoro WB chce starego Batmana to może za 10 lat zobaczymy w kinie Terrego McGinnisa ;)

Z tym, że ja nie chcę stroju z Batman Beyond. Jedyne czego wymagam to to, aby się nim trochę inspirowali. Kostium Batmana XXI wieku powinien być zaawansowany technologicznie. To co zlinkowałeś wygląda jak dla mnie lipnie. Wolę coś na wzór tego http://www.tencentticker.com/projectrooftop/wp-content/uploads/2012/03/MarkVick. jpg
zwiększone do rozmiarów tego (również zapożyczające pewne elementy) http://static.comicvine.com/uploads/original/11111/111111405/3048426-1748600-bat man2%5B1%5D.jpg
zmiksowane z tym http://static.comicvine.com/uploads/original/3/38020/1053144-ultimatebatman.jpg
w szarej kolorystyce w jakiej przedstawiany jest typowy komiksowy strój Batmana. Nie chcę po prostu standardowego kostiumu z komiksów (w wersji 1:1 przeniesiony na ekran) bo wolę zobaczyć coś nowego i bajeranckiego :P

Czytałem twój post wcześniejszy ;) Nie musisz powtarzać. Zasugerowałem jedynie, że strój Beyond jest na tyle fajny, że można kiedyś przenieść go na ekran. Link to skin dodatek do Arkham City, i tak wygląda lipnie bo to tylko przeróbka oryginalnego modelu postaci.

Ja również jestem za tym aby nowy Batman był technologicznie zaawansowany. Tak jak w grach Arkham choćby. (Tryb detektywa i "białe oczy"). Co do wyglądu to ja jestem za
http://www.themarriedgamers.net/wp/wp-content/uploads/2013/03/Batman.jpg
Klasycznie z szarą kolorystyką, bo tej w kinie jeszcze nie było. Plus wiadomo, musi to być kevlar albo kevralaropodobny materiał. Podoba mi się też pas z Beware the Batman, ciekawe jak prezentowałby się w kini.

*kinie

http://images.wikia.com/smallville/images/a/a8/Batman_DCAU_Beware_the_Batman_JL_ 2486748-beware.png
minus pobłysk oczywiście.

W zasadzie pasuje mi też ten fragment zaprezentowany na fan-arcie:
http://media.bestlittlesites.com/images/users/uploads/27330/World's%20Finest%20( 19).png

Wiem, że to może trochę marzycielskie, ale chciałbym, żeby zaawansowany strój Batmana (nieograniczający ruchów, ale i odbijający kule i silne uderzenia, też wzmacniający ciosy Wayne'a) niejako zlewał się z nim i jego np. mroczną peleryną, żeby jednak nie było widać, że to strój-armor, bo to buduje nastrój mityczności, mroczności, tajemniczości. Spójrzcie zresztą, jakie dawno temu znalazłem na cudo na internecie:
http://i.imgur.com/P9awQze.jpg

Nie wiem przypadkiem, czy taki pomysł nie wymagał by jednak wykreowania stroju w CGI :/ Patrząc na rezultat jaki uzyskano w GL nie jestem na to optymistycznie nastawiony, ale, no cóż, trzeba poczekać do pierwszej foty z planu z Benem w kostiumie zamiast rozmyślać nad jego wyglądem. Snyder już pewnie od roku nad tym myśli :P

Cóż, ujmę to tak: po prostu bardziej mi się podobał strój Batmana w "Batman Begins", niż w następnych częściach trylogii, gdzie wg mnie trochę za bardzo rzucały się w oczy "zagłębienia" w pokrywie na nogach gacka, czy na torsie. To tyle. Gdzie tam od razu CGI :) .

Choć z drugiej strony, wygenerowana właśnie przy użyciu CGI peleryna Supermana w "Man of Steel" wypadła przecież ponadprzeciętnie dobrze.

Ja tam wolę aby Snyder ograniczał CGI, tam gdzie to niepotrzebne. Peleryna wyglądała świetnie, ale pewnie sprawiła nie lada problem osobom, które zajmowały się efektami.

Też uważam, że strój z "Batman Begins" był znacznie lepszy, ale o wiele mniej komfortowy, więc wątpię aby użyli coś w ten deseń. Jednak jako, że Snyder chce pokazać coś nowego to pewnie też będzie się różnił, i to bardzo, od tego z TDK i TDKR - ja bym był o to spokojny.

A co sądzisz o kostiumie na bazie zbroi Zoda [ http://www.figurerealm.com/viewcustomfigure.php?FID=52194 ] :P.

Nawet niezły, chociaż ten, tak jakby "kołnierz" wygląda dziwnie. Jak dla mnie kostium na bazie zbroi Zoda powinien być zarezerwowany dla Lexa.

Według mnie najbardziej przypodobałoby mi się wcielenie Batmana z Batman:Arkham City, i widzę, że nie jestem jedyna w tej kwestii jak i również w kwestii pokazania bohaterów przez Nolana. W sposób jaki Nolan pokazał na ekranie wszystkie komiksowe postacie, jest jak dla mnie trochę za bardzo realistyczna, nie ma jakby tego klimatu, po prostu jest go tak mało w jego filmach( o Batmanie ), że prawie o nie ma( to są oczywiście tylko moje odczucia). Jedynie mogę go pochwalić za Jokera, bo myślę, że to mu się najbardziej udało ;p Chciałabym w tej części zobaczyć trochę więcej fantazji komiksowej, i abym nie musiała kolejno patrzeć na "przemiany" bohaterów typu: jak to się stało? dlaczego to jest taka a nie inaczej? (może nie całkowicie to usunąć, lecz żeby było tego mniej). Po prostu jest tak, a nie inaczej z postacią, która występuje na ekranie.

Zgodzę się również jeśli chodzi o Gotham. Mam teraz takie wrażenie, że kiedy tylko pomyśle o Gotham, od razu przychodzi mi na myśl Nowy Jork, i tego chciałabym uniknąć jak najbardziej. Chciałabym aby Gotham miało własny klimat i oddawało emocje w pewnym sensie jakie dzieją się w tym mieście.

Chciałbym podobny strój do tego z Arkham Origins. A białe oczy? Bez sensu. Mroczny Rycerz chowający się w ciemności ma oczy, które widać na kilometr? Może jeszcze odblaskowe logo? A nie, już było.

Gotham powinno być mroczniejsze.

Na wygląd stroju batmana w tym filmie będzie się z pewnością nakładać wiele czynników. Przede wszystkim czy w filmie zostanie przedstawiony origin story bohatera. W "Batman: Początek" Nolan i Goyer zaprezentowali realistyczną wizję stroju, składającego się z prototypu kombinezonu bojowego i innych wynalazków, zaprojektowanych przez Luciusa Foxa na potrzeby wojska USA. Bruce musiał jedynie wszystko poskładać do kupy tak, aby wyszedł z tego praktyczny, a zarazem symboliczny strój człowieka-nietoperza. Następny strój otrzymał praktycznie w prezencie od Foxa.

W sequelu "Człowieka ze Stali" może być zupełnie inaczej. Pewną wskazówkę zostawił sam Goyer, który kiedyś zasugerował, że "snyderverse" (DC Cinematic Univeres) już istnieją inni superbohaterowie, którzy jednak nie afiszują się zbytnio. Mogą być osoby, które pomagają innym, ale nie noszą kostiumów, i wtedy pojawia się Superman, który prezentuje się światu. Swoim ujawnieniem zmienia wszystko. [ http://www.batcave.com.pl/2013/06/wiecej-szczegolow-na-temat-justice-league-od-d avida-goyera/ ]. Dopiero pojawienie się niemal boskiej istoty jak Superman sprawi, że ktoś taki jak Batman (który może być traktowany jako miejska legenda), wyjdzie z ukrycia, widząc, że są teraz większe priorytety niż okładanie po mordzie psychopatycznych klaunów (no i przy okazji może zażądać odszkodowania za zniszczoną stylitę :). Śmiem przypuszczać, że w nowym filmu będzie mowa, że Batman działał w Gotham na długo zanim Clark znalazł kryptoniański statek, a w nim swój kostium, tylko że był traktowany właśnie jako miejska legenda. Dowodem, może być fakt, że wybrano do tej roli starszego aktora, po czterdziestce. Jeśli jego origin story zostanie uproszczony do krótkich retrospekcji (bo raczej nie zrobią z Batmana centralnej postaci, tylko będą starali się więcej skupić na Supermanie), to nie liczyłbym na szerszy wywód o tym jak Bruce sam go zrobił, lub jak wszedł w jego posiadanie. Właśnie, kluczowe jest kto będzie autorem stroju. U Burtona batsuit wydawał się być dziełem Bruce'a, chociaż w "Batman i Robin" strój dla Batgirl przygotował Alfred. U Nolana jak wyżej napisałem pierwszy strój był dużej mierze kombinacją gotowych już komponentów, autorstwa Foxa. Nasuwa się więc pytanie, czy Goyer pójdzie na łatwiznę i stworzy na potrzeby "snyderverse" nowe wcielenie Foxa, czy wprowadzi nowego ojca wynalazków Batmana np. Harolda Allnuta. Harold jest postacią wykazującą pewne podobieństwo do postaci Bernada z rożnych adaptacji Zorro (obaj byli niemi). Harold był kiedyś wynalazcą na usługach Pingwina, do czasu kiedy Batman go uwolnił. Później stał się "nadwornym mechanikiem" gacka, mieszkającym w Batcave. Goyer mógłby wykorzystać postać Harolda Allnuta jako autora stroju i większości bat-sprzetu. Wówczas strój byłby zapewne bardziej "surowy" niż ten jaki był u Nolana. Dla ciekawostki dodam, że w niezrealizowanym filmie "Batman: Year One", do którego scenariusz napisali Darren Aronofsky i Frank Miller i w którym miał wystąpić Ben Affleck w roli Batman, Bruce miał korzystać z książki dla anarchistów podczas przygotowania swojego arsenału.

Kolejną ważną wskazówką jest strój Supermana. Wdzianko jakie nosi Henry Cavill jest specjalnie dopasowane do ciała aktora, tak aby odzwierciedlało jego muskulaturę, bez konieczności dodawania sztucznych mięśni dla efektu. Czemu piszę, że jest to ważne? Ano dlatego, że według najnowszych informacji Ben rozpoczął odpowiednie przygotowania. Aktor podobno trenuje 2 godziny dziennie, żeby nabrać odpowiedniej masy mięśniowej. Tak więc liczę, że zobaczymy "napakowanego" Batmana. Jeśli przyjdzie stoczyć mu walkę z Supermanem, to na pewno nie będzie to zwykły strój. Znowu będzie to zapewne kevlar lub nawet jakaś specjalna zbroja, chroniący jego ciało przed pociskami, a także ciosami supersilnego gościa z innej planety. Możliwe, że strój będzie zrobiony pod publiczkę, czyli coś na wzór gier z serii "Arkham" lub "Injustice: Gods Among Us". Bardziej fantastyczny świat, w którym jest mowa o życiu pozaziemskim, oznacza, że "nolanizmy" raczej pójdą do lamusa i strój będzie bardziej komiksowy. Jeśli nowy kostium Superman był wzorowany na obecnych komikach, to strój Batmana nie będzie wyjątkiem [ http://www.themarriedgamers.net/wp/wp-content/uploads/2013/03/Batman.jpg ].

Tutaj masz artykuł o przemyśleniach fana na temat stroju Batman w DC Cinematic Univeres [ http://www.comicbookmovie.com/fansites/Danny/news/?a=85972]

Wypowiedzi Goyera z wywiadów przed ujawnieniem nad jakim filmem pracuje on z Snyderem, nie brałbym aż tak poważnie. Równie dobrze mogła być zwykła zmyła lub też przemyślane dezinformujące kłamstwo. Wszyscy dobrze wiedzą, że aktorzy/producenci/reżyserzy/scenarzyści kłamią gdy wymaga od nich tego kontrakt - najlepszy przykład = wypowiedzi twórców na temat postaci Mandaryna w IM3 :P

Tyle, że Batman jest w sumie chyba jedynym herosem, którego długoletnie istnienie da się wytłumaczyć miejską legendą. Gotham, mroczne, brudne, spaczone miasto, może gdzieniegdzie gargulce i gotyckie budowle (myślę o czymś w stylu Burtona) wraz z gnijącymi, zapleśniałymi ruinami niektórych rozwalonych budynków, pozostawionych same sobie... Tam nie trudno o legendę, przy której relacje naocznych świadków nie będą traktowane poważnie. Pozostali, działający herosi raczej są trudni do ukrycia. No chyba, że mają od dawna supermoce, ale ich nie wykorzystują. Skoro zaś herosi mają istnieć jeszcze przed akcją "Man of Steel", to jak stworzyć origin-movie, bez ujawniania się światu? A przecież TRZEBA filmów z originami! To da się zrobić, ale trzeba pogłówkować.

Choćby Wonder Woman. Księżniczka, która już od bardzo dawna chce opuścić wyspę i wyruszyć w świat, ale matka ją powstrzymuje, bo jej wcześniejsze, pojedyncze wypady rozpoznawcze i przypadkowe, impulsywne akcje tylko wywołały popłoch w mediach, ogarniętych manią legendy super kobiety. Dopiero wieść o "kimś tam" byłby dla niej ostatecznym bodźcem przełamującym. Istnieje jeszcze możliwość, by zrobić już wcześniej istniejącego Hala Jordana (w porządnym reboocie), którego nieliczne akcje z początku rebootu na Ziemi są albo puszczone w niepamięć, albo przerobione w wymysły maniaków UFO. I teraz, już jako zaawansowany Latarnik, dopiero teraz postanawia przełamać "nieśmiałość" i wrócić na Ziemię, zauważywszy, iż ludzkość względem superherosów ma już pierwsze koty za płoty. Głównym czarnym charakterem byłby Sinestro, a główne, finałowe starcie w kosmosie, z dala od Ziemi, którą po wyruszeniu w kosmos Hal już do końca filmu nie zobaczy. I dopiero w scenie po napisach by się wszystko rozstrzygnęło:

Strażnicy wezwali Jordana na audiencję.
-Halu Jordanie, czy nadal odmawiasz przyjęcia na obszar swego patrolu swej rodzinnej planety Ziemia?
-Już mówiłem, nie chcę.
-Minęło już Y lat od momentu, gdy ją opuściłeś... Na pewno się nie skusisz? Potrzebujemy tam zaufanego latarnika.
-Już tłumaczyłem, Ziemianie nie są przyzwyczajeni do czegoś takiego jak my. Do rzeczy niezwykłych. W ogóle nie chcą wierzyć w coś takiego. I lepiej, żeby nie wiedzieli.
-A czy coś by zmieniło, gdybyśmy powiedzieli, że już wiedzą?
-O korpusie?
-Niezupełnie. Mowa o samym istnieniu rzeczy...jak ty to ująłeś... niezwykłych. Doszły nas słuchy o niejakim Kryptoniańczyku...

Tylko Batman przejdzie z ziemską działalnością, w którą nikt początkowo nie wierzy. Wonder Woman i Green Lantern też przejdą, ale wymyślnie i na siłę. We wszystkich innych przypadkach można by mówić tylko o originach, mających miejsce dopiero po akcji "Człowieka ze Stali". Wiem, że jest jeszcze plotka o ponoć ukrywającym się Martian Manhunterze, co też mogłoby przejść. W mojej wizji Marsjanie byliby rasą "tylko trochę zmiennokształtną", a J'onn J'onzz jako jedyny przeżył jakiś tam kataklizm swego świata, więc dopiero na wskutek jakichś tam wieloletnich medytacji wśród ruin swego świata, ograniczone możliwości zmiennokształtne jego rasy ewoluują u niego w to, co znamy. I dopiero teraz, mając takie moce, jest w stanie opuścić Mars, po czym z braku laku rusza na pierwszą, lepszą, bo i najbliższą planetę: Ziemię. Złamany psychicznie wieloletnią samotnością wśród ruin martwej cywilizacji, panicznie boi się powrotu do samotności, czyli odrzucenia. Nie chce się więc ujawniać, z przyczyn osobistych. A że w takim sposób "wciskając go" w taktykę "herosi istniejący, ale dopiero się ujawniający", zrezygnuje się z szansy na jego osobny film? Przecież jego origin i tak byłby zbyt długaśny na jeden film, więc akurat w tym przypadku to niewielka strata.

Batman jest poza systemem. W przypadku całej reszty:
-Diana od dawna się paliła, ale matka z premedytacją uziemiała jej zapał przekonywaniem o "bogobojności świata zewnętrznego". (origin-movie możliwy)
-Hal już na długo przed "Man of Steel" został latarnikiem, ale większość rebootu i tak działa się w kosmosie. Jedyne wyczyny na Ziemi z początku filmu zostają zbagatelizowane jako spekulacje maniaków UFO. (origin-movie możliwy)
-Martian Manhunter nie ujawnia się z przyczyn osobistych. (origin-movie uniemożliwiony, ale akurat w tym przypadku to niewielka strata)


Ta trójka jako jedyna jest w stanie przejść przez system. A trzeba jeszcze uwzględnić, że chcąc się wzorować na nowej serii komiksowej 52, twórcy mogą zapragnąć wyrzucić z Ligii Manhuntera i wsadzić na jego miejsce Cyborga, co redukuje liczbę "możliwych do przejścia" do zaledwie dwóch. Bo wychodzi na to, że cała reszta musi mieć originy, mające miejsce dopiero po akcji "Człowieka ze Stali". Choćby Flash.

Batman zaś wcale nie musi mieć kostiumu nitka w nitkę takiego samego, jak w "Arkham City". Chodzi po prostu o to, że to bodajże jedyna "ruchoma" (w sensie nie na komiksowym papierze) wizja Batmana, w której nie bano się mu dodać naprawdę porządnego pazura. Chodzi o wizję, a nie sam kostium. Ten zaś może być względnie byle jaki, byleby tylko reszta była cacy.

Zapomniałeś o Aquamenie, którego orgin da się z łatwością wrzucić przed akcją w MoS czy też po niej.

Genezę Latarnika równie dobrze można przedstawić po MoS - jak ty, jestem zdania, że większość fabuły (99%) i tak powinna się odbyć w kosmosie, więc to bez znaczenia, w jakim czasie pokaże się jego orgin. Z jakiegoś powodu wyruszy na Oa po ujawnieniu eSa, rozwiąże tam problem i wróci na Ziemię po akcji, która będzie filmie z Gackiem i eSem.

Martian Manhunter - według mnie o tej postaci nie da się zrobić solowego filmu, który mógłby się sprzedać, więc WB raczej nigdy takiego nie zrealizuje

Flash - jego orgin wymagał by wyeliminowania w jakiś sposób Supermana - oczywiście na jakiś czas

Cyborg (ewentualnie) - dla mnie orgin będzie jest tu zbędny

o Wonder Woman to ja się nie wypowiem... ta postać to żeńska wersja Superman i wymaga bardzo dużej modyfikacji (zakres i ilość supermocy, miejsce pochodzenia - pomysł z wyspą nie przejdzie) jeśli solowy film z nią ma się udać... Scenarzyści i producenci w WB sobie zęby połamią próbując zrobić sensowny film o niej.

Batman - jasna sprawa "Legenda". W Gotham niby wszyscy o nim wiedzą, ale nikt w niego nie wierzy bo nie widział na własne oczy. A nawet jeśli ktoś go widział, to woli to przemilczeć z wiadomych powodów. Jest też opcja, że Snyder użyje motywu z TDKR (chodzi mi o komiks) i Batman będzie na chwilowej emeryturze (wszyscy wrogowie w Arkham) przerwanej przez ujawnienie Supcia.

Od siebie tylko dodam liczę na to, że wspólny film o Supermanie i Batmanie nie zakończy się typowym happy-endem i Snyder nas jakoś zaskoczy. Prawdę powiedziawszy chwilowe "unieszkodliwienie" Supermana (przez np. Luthora) otworzyło by drogę do zrobienia paru orginów (między MoS2 a JL) i było by niezłym wprowadzeniem do Justice League.

Takie niekonwencjonalne podejście do stroju Batmana:
http://3.bp.blogspot.com/_JGgzOkYhIb0/TA-zcJd5v8I/AAAAAAAAFXw/K5ArthNbiUY/s1600/ beauty50.jpg
http://1.bp.blogspot.com/_JGgzOkYhIb0/TA-zlgRBotI/AAAAAAAAFX4/ut2VynfTxiY/s1600/ turn50.jpg

Widziałem to dawno temu i bardzo mi się podobało, ale przypomniałem sobie o tym dopiero dziś, gdy na to przypadkiem trafiłem. Ortodoksyjnym fanom może nie przypaść do gustu, ale trzeba przyznać, że przy posturze Afflecka ten kostium w filmie aktorskim mógłby wyglądać nieziemsko

Pasuje bardziej na futurystycznego batmana.

Ja bym powiedział, że on ma taki właśnie bardziej starodawny wygląd. Jest to chyba jeden z nielicznych kostiumów jaki widziałem, który nie ogranicza ruchów i szybkości -nóg, rąk (jak np. kostium-zbroja z filmów aktorskich) i jednocześnie wygląda bardzo masywnie, więc dla mnie to wielki plus. Co prawda przydały by się jeszcze jakieś drobne modyfikacje w nim - np. część, która ochrania głowę, nadal może ograniczać jej ruchy.

http://www.heroesmovies.pl/index.php?page=article&id=5951 dziś do sieci "wypłynął" taki o to koncept art.

Mam nadzieję, że wprowadzą jakieś zmiany, ponieważ ten kostium wygląda prawie tak samo jak z filmów Nolana. Liczę na coś bardziej indywidualnego, na coś kiedy już na sam widok nowego Batmana powiesz "O, to ten nowy Batman grany przez Afflecka", a nie "To chyba ten nowy, chociaż nie jestem pewien".

No jednak rzeczywiście, mi od razu na myśl przyszedł strój Batmana, na widok tego "szkicu" ;//. Z napisem na szkicu tak już btw bardzo się zgadzam! :D ("No Bats Nippels!!!)

Tak "No Bats nipples" mnie rozwaliło :D

Ale to tylko szkic kolesia od trylogii Nolana, więc nie jest powiedziane że to tak będzie wyglądać. Ale jedyne co mi się podoba to to że widoczny jest znak Batmana ;)

No tak, na szczęście, a znak Batmana musi być musowo! ;d

http://www.therpf.com/attachments/f24/new-idea-batman-iron-man-crossover-buildin g-helmet-iron-bat2.jpg-76775d1323053548

Wg mnie przy tym całym-wreszcie-niepatyczkowaniu się z siłą i skutecznością Batmana, powinni też nie zapomnieć o nagminnie dotąd zaniedbywanym na wielkim ekranie elemencie: batarangach. i to najprzeróżniejszych, nie tylko rozbrajających (których używać powinien tak płynnie, jakby... kontrolował ich lot umysłem xd), lecz także eksplodujących, rażących prądem, czy po prostu ostrych jak brzytwa, zdolnych przeciąć niejedną stal, czy materiał.

Przecież to jego najbardziej rozpoznawalna broń. To podstawa dobrego, porządnego Mrocznego Rycerza.