czy Mroczny rycerz? I dlaczego?
mroczny lepszy , zdjecia i muzyka w tle genialna ,christian bale mistrzowsko zagral no i jocker to wg mnie jedna z lepjej zagranych rol w histori kina obok tonego montany i jacka torrance'a z ''lśnienie''
Ja tam myśle że porównywanie tych dwóch filmów,jest bez celowe. Nolan chicał pokazać wszystko co ma w Batmanie do zaoferowania, więc oba filmy są zupełnie inne. IMO
TDK ma dużo więcej błędów w scenariuszu, do których można się przyczepić, oraz mniejsze dbanie o realizm i słabsze sekwencje akcji (no i jeśli jesteś fanem komiksów, to gorsza z niego adaptacja). Jednak pod względem technicznym, fabularnym i aktorskim (szczególnie biorąc pod uwagę Ledgera i wykluczając z tego Bale'a) wygrywa "Mroczny rycerz"! Ma słabszy klimat, scenografię i IMO muzykę, oraz ogólnie jest nieco słabszym batmanem, ale filmem lepszym.
ŻE CO?
W bezpośredniej konfrontacji sekwencje z TDK wypadają bardzo słabo przy tych z BB (i o wiele mniej trzymają się realności).
1) BB >= TDK (pierwsze pojawienie się Batmana i złapanie Falcone'a jest dużo bardziej mroczne i emocjonujące od akcji na parkingu w kontynuacji, aczkolwiek obie są zajebiste)
2) BB =< TDK (jeśli porównywać akcje w Hong Kongu do pierwszego pojedynku Stracha na wróble z nietoperzem, to minimalnie wygrywa akcja z "Mrocznego", ale tutaj też na wszelki wypadek upycham znak równości)
3) BB <<< TDK (Drugi Batman Nolana był tak długi, że nie ma on jak poprzednie części czterech akcji głównych. Tak więc tutaj odbicie Rachel z Arkham i ucieczka batmobilem z BB może być konfrontowane zarówno z zakłóceniem imprezy Wayne'a przez Jokera, jak i z pościgiem wozem opancerzonym - w obu tych wypadkach akcja z "Początku" wygrywa o mile świetlne. Obie akcje w TDK nie mają godnego zakończenia, a pościg jest najmniej realnymi 8 minutami filmu na ekranie - Nolan chyba zapomniał o realności, bo chciał się pobawić kamerami IMAX i nakręcić coś super-spektakularnego.)
4) BB <<< TDK (W "Początku" finał jest niewiarygodnie spektakularny - biorą w nim udział tysiące ludzi i rozgrywa się niemal na całym Gotham - jest dynamiczny, emocjonujący i trzyma w napięciu do samego końca (a także zawiera dwie moje ulubione sceny z filmu). W TDK finał jest wg mnie bardzo fajny (szczególnie jeśli chodzi o pokazanie działań policji), ale do tego z BB brakuje mu bardzo wiele - przy finalnej akcji w BB nie mogłem mrugnąć okiem, tu czegoś takiego nie miałem).
Jakby nie porównywać w ten sposób akcji między sobą to i tak najlepsze 2 sekwencje są w BB (ucieczka Thumblerem z Arkham, Finał z pociągiem).
ma gdzieś realizm w filmie z gatunki sci-fi / akcja
Napad na Bank oraz Pościg batmobilem, TIR robiący salto na plecy oraz Joker czekający na zderzenie się z Batamanem kasują wszystkie mdłe sekwencje w Begins
Wiesz co, pościg z flipem TIRA to zdecydowanie najgorsza akcja filmu. Kiedyś na forum batcave wymieniałem absurdy w Batmanach Nolana i z BB wymieniłem ich bodajże 5, a z samego pościgu TDK wymieniłem 8 czy 9. :P
Napad na bank jest zajebisty, ale to właściwie wprowadzenie postaci Jokera i prolog do filmu, a nie jedna z głównych akcji.
"Mdłe" akcje z BB? Nie wiem jak dawno oglądałeś ten film, ale ja po wyjściu z kina miałem tylko jedną prośbę - chciałem po chwili wejść i obejrzeć ten film drugi raz. Odkąd Batman idzie ratować Rachel do Arkham mamy nieustanie akcje, które przybijają wszystkie sekwencje z TDK. W drugim Batmanie Nolana zdecydowanie najlepszą sekwencją są morderstwa Jokera z jego "wbiciem się" na bal u Wayne'a włącznie, ale szkoda, że Nolan wyciął tam scenę ucieczki Jokera, bo przez to nie ma ona zakończenia z prawdziwego zdarzenia.
Zażartowałem sobie z tym że akcja była mdła. Podobał mi się ucieczka Batmana batmobilem, choć aż tak bardzo nie rozpływałbym się nad realizmem scen w Begins, zwłaszcza jeśli chodzi o to skakanie budynku na budynek. Finałowe sceny spoko Bataman walczący w pociągu z Ra's al Ghul i Gordon w Batmobilu. Reszta natomiast była taka sobie.
Jeśli chodzi o TDK to napad spokojnie można zaliczyć do scen akcji, wiele filmów w ten sposób otwiera się film - według zasady Hitchcocka ''film zaczyna się od trzęsienia ziemi...''
To że akcja była mało realna nie większego znaczenia. Ten filip TIR to najbardziej kultowa i ponadczasowa scena, która przeszła do historii. Natomiast wszystkie sekwencje nie zapadają tak w pamięć i nie są ponadczasowe.
Flipa akurat mało się czepiam, bo wiadomo, że to sci-fi i linki wystrzelone przez Batmana mogły być z supertytanu ;) który przebił się zarówno przez zderzak jak i asfalt, tak iż nie było innego wyjścia jak przekoziołkować ciężarówkę.
Ale np. gdzie realności w tym, że Joker ma ludzi poustawianych na dachach po całym Gotham, czekających na wystrzelenie linki, którymi niszczą policyjny helikopter? Gdzie realność w tym, że żaden policjant nie odpowiedział ogniem na ostrzał Jokera?
nie, ja mam zupełnie inne odczucia... Pierwszy batman trochę nudny i sceny akcji mnie usatysfakcjonowały, natomiast TDK to istny diabeł ;D sceny akcji nie dość że estetycznie zbudowane to jeszcze jak efektowne... coś pięknego
Mądra wypowiedź. Nawet się zgadzam. Początek to przede wszystkim bardziej KONKRETNY film. Popatrzcie tylko, dwie części tej samej serii a tak inne :)
Jak dla mnie to Begins. Jakby wywalić z Mrocznego, Jokera, to film byłby klapą :/ No sory, ale fabuła batmanowa z lataniem za chińczykami mało ciekawa IMAO.... Poza ładną grą aktroską i efektami film nie ma nic ciekawego do zaoferowania.... (chociaż bardzo lubie ten film)
Zdecydowanie Batman Begins, ponieważ TDK jest bardzo niejasny, jeśli chodzi o fabułę. Gdyby nie Ledger i Caine to film byłby kichą. Beznadziejna rola Maggie Gyllenhaal.
W Begins cenię sobie przede wszystkim rolę Neesona (epicka scena treningu Wayne'a) i Oldmana. Mimo tak kiepskiego scenarzysty (David S. Goyer) byłem bardzo mile zaskoczony. W znakomity sposób pokazano jak Wayne zdobył cały ekwipunek i jak zbudował sobie kryjówkę.
To tyle. Dziękuje i dobranoc.
wg mnie Początek. Dlaczego? Lepiej budowany nastrój, o wiele więcej genialnego soundtracku niż w DK, ciekawiej skonstruowana fabuła.
być może Mroczny Rycerz jest lepszym filmem, ale Początek jest zdecydowaniem lepszym "batmanem"
Wg mnie "ciekawszy" jest Początek. Ale MR jest lepszy w każdym względzie technicznym ;) I jest Joker. I mrok.
Chyba mimo wszystko lepszym filmem jest BB. TDKR oceniłam wyżej z powodu Jokera. W BB są lepsze sekwencje akcji, Gotham wygląda znacznie lepiej , muzyka mi się podoba znacznie bardziej.
Begins jak dla mnie bezdyskusyjnie lepszy. Przede wszystkim dla znacznie bardziej wymagającego widza. Od strony psychologicznej ukazuje w sposób bardzo wiarygodny człowieka, który wyznacza sobie misję ożywienia idei i stania się legendą; walczącego ze swoją słabością i strachem, stając się jego lustrzanym odbiciem. Dark Knight świetny, ale to już tylko kino dobrej akcji. Wątki Jockera i Twoface'a może i dobrze zagrane, ale mało wiarygodne.
Mi bardziej przypadł do gustu Batman Begins ,zwłaszcza Klimat i jest to film o Batmanie! Mroczny Rycerz to film o Jokerze
Ja osobiście wybrałabym Begins, ponieważ ukazuje coś, czego jeszcze filmach o batmanach nie było. TDK jest mi podobnie bliski...jednak do części pierwszej mam większy sentyment :)
Uwielbiam muzykę filmową i jak dla mnie Begins wypadł o wiele lepiej pot tym względem. Piękne połączenie zdjęć z muzyką towarzyszy od początku filmu aż do końca. Film o Batmanie, nie Jokerze. DK też super. Na pewno bardziej dojrzała fabuła niż w części pierwszej, chociaż po obejrzeniu pierwszy raz jakiś mały nie dosyt był. Muzyka już nie ta sama i chyba za duże oczekiwania miałem. Obydwa filmy jak dla mnie to arcydzieła :)
Batman początek jest nudny jak flaki z olejem zdecydowanie Mroczny rycerz lepszy. Na batmanie początek aż zasnąłem w kinie mało który film mnie tak zmęczył, ogólnie film nie źle zrealizowany ale wiele scen jest niepotrzebnych jakby je wyciąć to byly to dobry film a tak słabizna. Zatem Mroczny rycerz rewelacyjny genialny film
Mroczny Rycerz - największe plusy: świetnie zmontowany dźwięk, Joker + poprawiony w innych aspektach: lepsza muzyka, scenariusz, dobór aktorów.
Batman Początek - największe plusy: ukazanie genezy Batmana + Scarecrow w większej roli. Na minus niestety Holmes i momenty mało batmanowe, głupie teksty (nice suit), dziaciak z Gry o Tron.
Powiedziałbym, że Mroczny Rycerz jest jak Begins, z tą różnicą, że jest odważniejszy a wszystkie aspekty są jeszcze bardziej doszlifowane.
IMO Mroczny Rycerz bo: ( SPOILERY)
-rewelacyjnie odegrana postać Jokera
-dzięki Jokerowi fabuła była ciekawsza (bardzo chciałem wiedzieć co będzie dalej)
-więcej Batmana (w BB dopiero od połowy)
-lepiej wyglądające Gotham (nie za bardzo podobała mi się estetyka zachodzącego słońca w BB)
-ponury, wręcz pesymistyczny klimat (Batman do samego końca przegrywał wojnę z Jokerem, a ostateczne zwycięstwo bardzo drogo go kosztowało )
-muzyka wspaniała w obu częściach, acz w tDKR chyba lepsza
-brutalne sceny, również te domyślne (egzekucja naśladowcy Batmana, czy walka na połamane kije od bilarda)
Batman Begins ma lepszy klimat i jest mroczniejszy jeśli o mrocznym klimacie można mówić w filmach Nolana.
TDK jest natomiast bardziej efekciarski i ma więcej akcji ale to już zbyt kolorowy film nie ten klimat i brak mroczności.
Pisałem długiego posta, ale niechcący zgasiłem przeglądarkę i napisze tylko w kilku słowach. Ja również zrobiłem sobie powtórkę z dwoma filmami o Batmanie i według mnie lepszy był Mroczny Rycerz głównie ze względu na postać Jokera, która była o wiele lepsza od głównego złego BB Ra's Al Ghula. Oba filmy oceniam bardzo wysoko, ale jednak Mroczny Rycerz zrobił na mnie większe wrażenie.
Troche nie rozumiem wypowiedzi, ktore sie pojawiaja wyzej, wypowiedzi w stylu "gdyby nie Ledger i Caine to film bylby klapa". Ale tam są, prawda? Wiec czemu zanizac ocene filmu? Wiecie, ze gdyby we Władcy Pierscieni nie bylo Sama czy Gimliego to tez bylyby klapą? ALE TAM SĄ ;) Pozdr.
W mrocznym muzyka była do dupy.
Dla takich debilów, co musza słyszeć smutną muzykę, żeby wiedzieć, że jest smutna scena na przykład