Dwóch byłych graczy baseballu, Mickey (Adam Cronheim) i Ben (Jeremy Gardner), przemierza bez celu drogi Nowej Anglii. Trzymając się bocznych ścieżek i lasów, unikają miast opanowanych przez zombie. Aby przetrwać, muszą pokonać różnice, jakie ich dzielą. Ben preferuje dziki, koczowniczy tryb życia, podczas gdy Mikey'owi ciężko jest... czytaj dalej
...akcja jest osadzona w realiach świata opanowanego przez zombie. Ja odbieram ten film tak, że nie warto gonić za złudnym wyobrażeniem czegoś lepszego które ma Cię gdzieś ( wojująca Annie), a cieszyć się z małych rzeczy ( tańczący, pijany Ben pod muralem). Tylko tyle i aż tyle.
Film jest niskobudżetowy więc twórcy zrobili to co mogli zrobić czyli zamiast skupiać się na zombie (durnych efektach specjalnych i jeszcze durniejszej akcji) skupili się na psychice ludzkiej. Dodali do tego muzyki, niebanalne dialogi i unikali schematów. Z tego wszystkiego powstał film na którym bawiłem się bardzo...
Bohaterowie sami mówili o sobie, że są baterią. Według mnie chodzi o ich odmienny charaktery - tak samo jak plus i minus (w baterii) leżą po przeciwnych stronach.
Kiedy blockbustery na miarę „World War Z” zgarniają setki milionów dolarów, niezależne kino
grozy cierpi z powodu braku zainteresowania produkcjami niskobudżetowymi – zwłaszcza w
podgatunku apokaliptycznego zombie horroru, ma się rozumieć… Niemniej nowicjuszowi zza
Oceanu, rudobrodemu twórcy Jeremy’emu Gardnerowi,...
Po pierwsze nie jest to horror tylko film psychologiczny. Jeżeli ktoś szuka tandetnej rozrywki dla mas gdzie tłumy zombie rozrywają ludzi a krew leje się wiadrami to nie jest to film dla niego. Film cechuje genialnie dobrana muzyka, rewelacyjny klimat, wartości artystyczne. W dużym skrócie: perypetie dwójki mężczyzn...
więcej