Dziś był pokaz oficjalny ze ścianka itd :) tło ze strony produkcji pomogło poxnsc motywację,ALE sam film musi się bronić przecież.
Zatem
- Karol odziwo jakoś próbuje grać
- Królikowski tu gra trochę takiego typowego Polaka 30 lat co żona Polka naciska na własne cztery ściany,a wina jak jest to jest, dlatego jego rola o tyle Dobra, że obrazuje typowy problem facetów frajerów, co zbyt chcą i nie myślą
- bardzo ciekawa postać Marcina Bosaka, ciekawa charakteryzuja, na tyle tajemniczy, że dobrze robił w tym filmie. Najlepszy tutaj
- Frycz miał jedną linijkę bliska temu co widzieliśmy w sklepnac od świateł.
- Małgorzata Kożuchowska za to taka gdzie pomiędzy
- Zawadzka kopiuję swoją rolę z bad boy,ale przynajmniej jest seks trójkąt scena.
Minusy:
- warszawa z drona zbyt współczesna
- zbyt wiele postaci, które przemykają nam
- film raczej pokazał jak to Polacy naiwni są
- daaaleko temu filmowi do tego czym jest Bóg short, nie chodzi by był aż tak wybujany,ale by przedstawić taki problem warto własnie zbudować napicie.
- brak lepszych odniesień o kim mówią
- chyba trochę na szybko zrealizowany
Zalety
- jak pisałem wyżej Bosak
- nie oczywiste zakończenie, co w Polsce tego typu nie ma,acz trochę może nie wiedzieli jak to rozegrać
- mimo wszystko noe jest nakręcony jak kolejny serial a La TVN
- mówi językiem dla zwykłego Kowalskiego i to DOBRZE
- często dbali o to by oddać ten okres 2007/08
Ogólnie miła odmiana, że ktoś próbuje, ale jednak oddałbym temat prędzej smarzowskiemu niż zrobił to.
Nie czuć było entuzjazmu wśród aktorów na premierze. Takie miałkie relacje były.
5/10 może 4,5 zależy jak to strawie.
"- Warszawa z drona zbyt współczesna" - minus po byku faktycznie bo to przeciez film stricte historyczny i muszą byc dokladnie odwzorowane realia z 2007 roku, ówczesna zabudowa Warszawy, zadnych tam nowszych modeli samochodów na ulicach itp ;-) Mody z 2007 tez chyba nie odtworzyli, oj lipa ;-)
po prostu razi to, bo przez 13 lat warszawa zmienila się bardzo i wted nie było takiego 'bogactwa' deweloperka była na innym poziomie, w sumie to ostatnie 10 lat warszawy to byłby piękny film na temat deweloperów i wałków z ratuszem. Stad to dość razi w kontekście tego o czym opowiada i za X lat ten film po prostu zbuduje mylne wrazenie
Jestem pozytywnie zaskoczona - z zaletami się zgadzam, co do minusów bym polemizowała. Da się w nim połapać - kto, po co i dlaczego. To że Polacy są naiwni to akurat nie do końca minus, bo nie tylko Polacy, a z bankiem trudno wygrać. Warszawa, Gdynia, NYC - raz Gotham, raz bieda, nie ma cukierka ala TVN, więc źle nie jest. Big short to nit jest, ale naprawdę nie jest to strata czasu.