Ja nienawidzę ponieważ to brzmi dziecinnie i sztucznie.
Tak..ja i moi znajomi uwielbiamy dubbing , jak się dowiedzieliśmy się że będą filmy Marvel-a z dubbingiem każdy z nas cieszył się ogromnie z tej wieści. 100 razy lepiej się ogląda film niż z napisami lub lektorem. ja mam 22 lata na karku i to że ktoś mówi że jestem dziecinny traktuję to w miarę spokojnie ale słysząc jak tak ktoś o mnie mówi tylko ze względu na to że lubię dubbing...nie ukryję że się wkurzam. Każdy jest inny , jedni lubią napisy , inni tylko lektor a jeszcze inni jak ja i moja drużyna uwielbiamy dubbing. Nie zamierzam się pod tym już wypowiadać bo nie ma sensu , jak ktoś będzie tutaj traktował moją opinię za dziecinność to radzę zmienić nastawienie do innych ludzi . ja jestem fanem Dubbingu i nie mam zamiaru się z tym kryć ani wstydzić.
Ja na pewno nie traktuję ją za dziecinną :) Mój komentarz odnosił się do większości osób :)
Pozdrawiam
popieram xD chociaż co ja mogę powiedzieć skoro jestem o rok starszy od przedstawionej skali ;/ Mnie osobiście dubbing nie przeszkadza tak samo jak lektor. po prostu nie zwracam uwagi na ruch warg i dubbing. :D z napisami się męczę i nie zwracam uwagi na obraz. troszkę denerwujące jest obrażanie osób wolących dubbing, ale cóż poradzić :)
Ale dubbing w filmach marvela gorzej brzmi niż w takich bajkach.Dubbing tylko psuje cały film niskim i nie wyraźnym dźwiękiem a do tego efekty specjalne brzmią za głóśno w porównaniu z głosem postaci :(
co do tej głośności się zgodzę, ale i tak w filmach marvela nie przeszkadza mi dubbing
Ja lubię dubbing np w harrym poterze ale masz rację nikt chyba nie zaprzeczy że thor mroczny świat to chyba najgorzej zdubbingowany film...
Napisy i tylko napisy, dubbing no po prostu w takich filmach w ogóle nie pasuje... no ale cóż.
No w filmach Marvela dubbing jest do dupy i to bardzo ale jak się studio postara to czasem można zrobić dobry dubbing (Harry Potter, star wars)
Powiedzmy, że masz rację, ale "czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał", więc trzeba próbować, a pewnego razu obejrzysz film w dubbingu z aktorami, których nie znasz, a potem takie zaskoczenie, iż materiał nie był (w całości) stworzony wyłącznie na polski rynek.
Znaczy ja ogólnie nie lubię dubbingu ale jak jest bardzo dobrze dopasowany to muszę wtedy to przyznać jednak takich przypadków jest mało... dubbing sobie puszczam w filmach jak jest urywkami tak tylko żeby sprawdzić (harry potter to od zawsze oglądałem z dubbingiem i się przyzwyczaiłem) ale thor jak zobaczyłem to dubbinguje go gość o 15 lat starszy i brzmi to okropnie.. Już nigdy w marvelu nie obejrzę nawet kawałka z dubbingiem
I nie wiem czy powinienem się przyznawać ale w strażnikach galaktyki też sobie urywki puściłem i głosy pasują tam bardzo dobrze
No widzisz? Ja też czuję wielką zmianę w tym filmie i to się nazywa postęp. Nie należy hejtować, tylko spokojnie poczekać. Im więcej filmów z dubbingiem, tym większą wprawę nabywają ludzie i też studia mają więcej kasy na lepsze sprzęty.
Dubbing tylko w bajkach i animacjach, a to dlatego że do postaci fikcyjnej głos mozna dobrać praktycznie byle jakiego aktora. Za to podkładanie głosu pod prawdziwych aktorów to już trochę za dużo. Jakis czas temu na polsacie leciał CA z lektorem, a następnego dnia na TVNie lecieli Avengersi z dubingiem. Z lektorem oglądało sie dużo lepiej, pewnie dlatego że avengersów wylączyłem po 15 minutach.
Generalnie jak ktoś sie mnie pyta dlaczego nie lubie dubbingu, to odpowiadam tak. "Wyobraź sobie zdubbingownego Terminatora 2 i podłożony głos Arnolda np przez Karolaka"
Ja też nie mogłem znieść zdubbingowanych Avengersów :-)
Pierwszego Hobbita oglądałem z dubbingiem i wszystko było spoko. Nie mogłem znaleźć innej wersji a chciałem zobaczyć. Aż tak mi nie zależało. po obejrzeniu filmu zacząłem interesować się Tolkienem i filmami Jacksona. I tak obejrzałem LOTR'a i 2 pozostałe Hobbity ale z lektorem bądź napisami. Kiedyś w tv leciała pierwsza część Hobbita ale z dubbingiem. Zastanawiam się jak ja mogłem tego słuchać ;-) Ciosem prosto w serce był polski Gollum - Borys Szyc. Nie mam nic do Szyca, myślę że odwalił kawał dobrej roboty i przecież jak oglądałem za pierwszym razem bardzo mi się podobał jako Gollum. Właściwie on chyba dubbingował najlepiej. Ale kiedy znam już Serkisa, to uważam że nikt nie jest w stanie go zastąpić. Podobnież jak w przypadku innych aktorów. Grają też głosem i robią to genialnie, a dubbing zabiją tę część ich pracy. O wiele lepiej patrzy się na całokształt ;-)
Do dubbingu Terminatora nikt ci nie weźmie Karolaka, bo to musi być głos podobny, i musi być zatwierdzony przez amerykanów, więc z dupy twierdzenie
Harrego Pottera to ja przyzwyczaiłem się do dubbingu i jest bardzo dobrze zrobiony a w filmach Marvela jest strasznie kiepski i irytujący :(
Jak usłyszałem w thorze 2 "zatkało kakao?" to miałem nadzieję że się przesłyszałem ;__;
Skopali również zmianę osoby podkładającej głos (Avengers - taki bardziej głębszy Potężniejszy głos, w T2 tak trochę... no..."zatkało kakało" ;__; Przecież większość ludzi stwierdzi ze lepsze było "jeszcze jakiś?" ._. Ale dobra, rozumiem ruch warg i te sprawy .__.)
No w avengers thor miał fajny głos i nawet mu pasował ale ten z mroczny świat to porażka
No aż się zdziwiłem ale głos thora był w avengers nawet dobrze dobrany ale w mrocznym świecie to był koszmar..
nie napinaj się tak puchaczu.. ty i twoja "drużyna".. dobre sobie, masz 22 lata i blade pojęcie o kinie, napisy są ok. (jak nie jesteś matoł i ogarniasz angielski jak cię w szkole uczyli to w czym problem?). przewaga filmu z napisami nad zdubbingowaną tandetą jest taka, że przy dobrej grze aktorskiej jeszcze bardziej czuje się film.. dubbing jest dobry dla bajek i w tej kategorii powinien był pozostać.. polskie aktorzyny też muszą zarabiać (i to nie mało) to cisną głupa przy dubbingu - żal. Dubbingowanie avengers, wolverine, x-men i całej reszty filmów ze stajni marvela sprawia że odechciewa się po prostu tego oglądać, mimo iż nie są to filmy wysokich lotów ale rozwałkę luźną czasem lubię obejrzeć:)
reasumując Hulku (:)) ty i ta twoja drużyna za dużo rzeście się bajek z dubbingiem naoglądali (jak cała reszta wpisowiczów poniżej i powyżej) a teraz ten kit że jest git próbujecie wcisną innym. Dubbing dla bajek tak, dla filmów.. won.
Zgłaszam przeciw. Dubbing nawet w bajkach psuje wrażenie z oglądania. Do dziś szukam do obejrzenia animacji Herkules od Disneya z oryginalnym podkładem, żeby usłyszeć w roli Hadesa świetnego Jamesa Woodsa, ale chciał bym wersję z polskimi napisami, bo jeszcze w 100% j.angielskiego nie ogarniam - ale takiej wersji nie mogę znaleźć. Wszędzie nawrzucane wersje z dubbingiem. I tak jest w przypadku wielu innych bajek. To, że są to filmy kierowane głównie do młodszych widzów, nie znaczy, że starsi ich nie oglądają. Tak więc ogólnie - dubbingowi mówię: Nie.
Może być dla ludzi, którym z jakichś względów nie chce się czytać napisów lub psuje im to odbiór filmu bo odwraca ich uwagę od tego, co dzieje się na ekranie - i ja nie będę tu wnikał ani oceniał, ale ogólnie to powinien być moim zdaniem jakiś margines. Napisy w filmach to podstawa dobrego odbioru. Ewentualnie dobry lektor dla tych opornych na czytanie.
Don't feed the troll: http://www.filmweb.pl/film/Avengers%3A+Age+of+Ultron-2015-637247/discussion/Char akterystyka+dubbingowego+widza.,2530879
Jeśli chodzi o dubbing w Avengersach to nie jest taki najgorszy nawet, zrozumiały. Poza tym Avengers i tak ma lektor. Zresztą Avengers nie mają tak jak Iro Man czy Thor lub Kapitan Ameryka. Którzy najpierw mieli lektor teraz dubbing choć Iro Man 3 i Thor 2 mają lektor, Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz też dostanie lektora po premierze w HBO. To jest różnica więc spokojnie. Zresztą nikt ci nie każe chodzić na film z dubbingiem