Witam!
Jest wiele wątków na forum dotyczących wyboru kina. Jednak nadal nikt
nie podał żadnych sensownych argumentów do którego kina lepiej się udać.
Napisałem do Punktu 44 w Katowicach, w którym znajduje się Cinema City i
Imax. Powiedzieli, że film będzie puszczany w 3ech wersjach:
1. 2D (jakość analogowa) w Cinema City
2. 3D (jakość cyfrowa) w Cinema City
3. 3D (jakość analogowa) w Imax
Ja chce iść na 3D. Lepiej iść do zwykłego kina z mniejszym
wyświetlaczem, ale w jakości cyfrowej? Czy może większy obraz, ale w
gorszej jakości w Imax? Wyczytałem gdzieś, że film nie był robiony
specjalnie dla kin Imax, a to może oznaczać, ze w zwykłym Cinema City
może być o wiele lepszy odbiór. Co o tym sądzicie? Był ktoś może na
Avatarze w obu kinach? Jaką wersję obejrzeć najlepiej?
Pozdrawiam
No więc tak naprawdę Cameron zrobił 56 wersji tego filmu (a myślisz, że dlaczego od Titanica minęło aż 12 lat?) Każda ma inną długość i inne zakończenie, ale dystrybutor w Polsce jak zwykle dał dupy i mamy tylko trzy wersje. I tak:
Wersja 1. Niebiescy kosmici
Wersja 2. Zieloni kosmici
Wersja 3. Czerwoni.
Wniosek: Do Imaxa nie idź, bo od patrzenia na czerwone bolą oczy.
A tak poważnie: TY nie zauważysz żadnej różnicy skoro nawet nie potrafisz zauważyć, że 138 razy zostało już powiedziane, że najlepiej iść do IMAXA! Z tego co ostatnio udało mi się dowiedzieć to zwykłe kino = 35 mm, IMAX = 70 mm. W praktyce podobno oznacza to, że widzimy nieco więcej od góry i od dołu. Dziękuję.
Chciałbym jednak dodać, że film z tego co wyczytałem został nagrany na
taśmie 35mm, a to oznacza, że teoretycznie film jest przeznaczony do
zwykłych kin cyfrowych.
To prawda... wiele razy było powiedziane, że najlepiej iść do Imax. Jednak
najczęściej powiedzieli to ludzie, którzy byli wcześniej w Imax na filmach
3D, robionych specjalnie dla tego typu kina (na taśmie 70mm), lub tacy,
którzy widzieli Avatara tylko w Imax i nie mają porównania ze zwykłym
kinem. Nie znalazłem ani jednego obiektywnego zdania na ten temat.
Gdzieś wyczytałem, że w Imax mogą bolec oczy, a w zwykłym kinie nie. Poza
tym... prawie każdy jest w stanie odróżnić jakość cyfrową od analogowej!
To duża różnica!
Jakość efektu 3d w Imaxie jest gorsza niż w cyfrowym dolby digital. Cały hype wokół imaxowego Avatara jest przereklamowany. Plusem Imaxa jest ekran, tylko. W sierpniowym Avatar Day film był pokazywany w normalnym kinie w technologii cyfrowego 3d, w takiej, w jakiej sam Cameron szlifował jeszcze 3 tygodnie temu swój film. Najlepsze wyjście to środek sali w najlepszej sali w normalnym kinie z cyfrowym dolby 3d digital.
"Tylko" ekran :D :D Prześmieszne zdanie, gdy mówi się o kinie :D
Popieram, "normalne" kino to najlepszy wybór. Będzie więcej miejsc w Imaksach dla innych :D
Dokładnie, hop pieprzy głupoty że głowa boli. Może przynajmniej ktoś mu uwierzy i będzie trochę miejsc wolnych w IMAXie ;)
Nie ma wątpliwości, że ekran kin IMAX robi wrażenie, jego rozmiar, oraz stosunkowo niewielka odległość od foteli sprawia, że widzowie siedzący w centrum sali nie widzą niczego prócz ekranu. To sprawia, że w kinach IMAX 3D duże wrażenie robią tzw. efekty Opt out, gdy pewne niewielkie obiekty dosłownie "wyskakują" z ekranu i poruszają się tuż przed oczami widza.
Efekty te tracą swój blask w "normalnych" kinach, gdyż bliskie obiekty bardzo szybko wychodzą poza ekran.
Tak, więc normalne kina bardziej bazują na efekcie głębii i tego co znajduje się "poza" ekranem, a nie "przed" nim.
Kolejnym atutem kin IMAX jest nagłośnienie, choć musze przyznać, że to w kinach Cinema City jest również na wysokim poziomie, więc nie będę pisał więcej na ten temat.
Pragnę się skupić na innym aspekcie, który nie pojawił się jeszcze w bezpośrednio w tej dyskusji, a w którym kino IMAX wychodzi raczej blado na tle konkurencji - mam tu na myśli system wyświetlania obrazu 3d.
Kina IMAX stosują własne rozwiązania oparte o polaryzację liniową. Okulary stosowane w tym systemie są pasywne a wykorzystanie polaryzacji liniowej do rozdzielenia obrazów sprawia, że musimy trzymać głowę dokładnie w pionie. Każde odchylenie sprawi, że zaczniemy widzieć delikatny obraz przeznaczony dla drugiego oka.
Kolejnym mankamentem jest ograniczona liczba klatek na sekundę (fps). Avatar został nakręcony z prędkością 60 fps, by poprawić wrażenie płynności ruchu oraz zniwelować efekt ghostingu. Niestety kina IMAX ie są w stanie pokazać tylu klatek na sekundę.
W pozostałych polskich kinach stosuje się dwa rozwiązania: popularne Dolby Digital 3d oraz XpanD.
Dolby Digital 3d oparty jest o technologię "wavelength triplet" oraz zestaw filtrów. Szkła okularów mają lekkie zabarwienie - jedno czerwone a drugie zielone, choć na samym filmie nie widać zniekształceń kolorów. Część osób skarży sie na abrewiacje chromatyczne w pewnych momentach, lecz ja tego nie doświadczyłem. Zaletą tych okularów jest fakt, że działają one doskonale nawet gdy mamy głowę odchyloną od pionu.
Trzecim rozwiązaniem, moim zdaniem najciekawszym, jest XpanD, oparty o aktywne okulary z przesłonami LC. Okulary te zasłaniają raz jedno raz drugie oko korzystając z mechanizmu podobnego do tego wykorzystywanego w ekranach LCD.
Dzięki temu okulary są wolne od efektów ubocznych: nie są wrażliwe na orientację ani nie znikształcają barw.
Osobiście miałem okazję przetestowac technologię IMAX 3d (już jakiś czas temu, oglądając Ekspres Polarny 3d) oraz Dolby Digital 3d (Oglądając Odlot 3d) i muszę przyznać, że pomimo zapierających dech w piersiach widokach z Ekspresu Polarnego jestem bardziej przekonany do efektu uzyskanego za pomocą Dolby Digital 3d.
Najbardziej jestem ciekaw efektu uzyskanego dzięki XpanD, więc Avatar mam zamiar zobaczyć w krakowskim kinie Kijów.
Jestem pewien, że zbliżenia pokazujące m.in. mimikę Na'vi nie będą tak efektowne jak w IMAXie, lecz większość filmu skupia się na tym co dzieje się za ekranem, a ten obszar najlepiej odwzorowywany w systemach 3d nowszych od tych stosowanych w kinach IMAX.
Film na pewno nie był zrobiony z prędkością 60fps. Tylko telewizja ma takie możliwości.
Avatar został zrobiony w 24fps (DCI level 3). Cameron chciał 48fps
(DCI level 2), ale nie zgodzili się na to finansjerzy.
The max sharpness will be when a digital movie is shown through a ditigal projector. It will be LESS SHARP when transferred to film no matter how much resolution the IMAX film/projector is typically capable of capturing. - dla podjaranych Imaxem nastolatków link - http://megaslownik.pl/slownik/angielsko_polski
http://www.mmlodz.pl/6273/2009/9/8/najnowoczesniejsza-cyfrowa-technologia-w-lodz kim-imax-wideo?category=video
Dla podjaranych sobą hopów2326.
To był tylko przykład. W kontekście autora tematu i tak nie ma to znaczenia, bo obraz i dźwięk w Imaksie z nawiązką rekompensuje to mierzone w jakichś mikronach LESS SHARP. Ale każdy ma wybór, jest gites.
Ma zasadnicze znaczenie, bo na obrazie opiera się wątek autora tematu. A obraz w analogowym Imaxie cechują mniejsza ostrość oraz ghosting.
Cóż, ułomnością demokracji jest prawo do głosu podatnych na wpływy, zewnątrzsterownych, niewyedukowanych mas.
Wiesz już kim jesteś i skąd pochodzisz, teraz możesz oddać się rozważaniom na temat dokąd zmierzasz.
Argumenty ad personam znamionują miernego dyskutanta, argumenty ad meritum są, mówiąc oględnie, chybione, sumując- co otrzymujemy? Dead end bez możliwości odwrotu - stosując jakże poetycką metaforę drogi.
Ojej, to znaczy, że ty jesteś znamienitym dyskutantem, bo twoje argumenty nie są skierowane do konkretnej osoby, tylko do ogółu podjaranych nastolatków czy bezmyślnych mas, a ja jestem miernym, bo zwróciłem uwagę, że właśnie ty oddajesz się zupełnie niezwiązanym z tematem filozoficznym rozważaniom na temat kondycji ludzkości? Śmiechu warte. Trafiłem tam wyżej w samo sedno.
Wczoraj na czacie miałem okazję zapytać specjalistów imaxowych którzy robili DRM avatara i jakieś tam inne czary mary, w czym imax jest lepszy od dolby digital. Otóż pan powiedział, że jest lepszy, bo mają większy ekran i geometria sali jest lepsza. I są to JEDYNE zalety IMAXA, bo gdyby było ich więcej, to by pan master fx'er napewno o nich nie zapomniał.
I generalnie jest to zgodne z tym co pamiętam z pokazu TDK, ekran trochę wyższy, i większy kąt nachylenia foteli dzięki czemu więcej osób siedzi bliżej. Ot i cała tajemnica. Efekt 3D w imaxie nie jest bardziej 3D niż w normalnym kinie.
Popieram tą odpowiedź, widziałem film w Imaxie i normalnym kinie real@3D aż takiej różnicy nie ma. Naprawdę jest mało zauważalna, troszkę lepszy dźwięk bo i więcej głośników mają w Imaxie i troszkę lepszy obraz bo widać więcej detali ale też nie za dużo. Kwestia z pewnością tego, że ekran jest duży i blisko się siedzi przy ekranie w Imaxie może dlatego było widać więcej szczegółów.
:D Chodzi o to, że efekt jest "bardziej" 3D właśnie dzięki większemu i wyprofilowanemu ekranowi oraz innej architekturze sali:) Przecież o to właśnie chodzi w kinie Imax, a nie o to, że film jest transmitowany prosto do mózgu:) Nie jest ważne to, jak efekt przedstawia się na papierze, tylko to, jak go widz odbiera. Pisanie, że to ">>JEDYNE<< zalety IMAXA" jest w związku z tym nieco niezamierzenie humorystyczne;) To jakby pisać, że JEDYNĄ przewagą merca nad maluchem jest większa deska rozdzielcza i fotele nachylone pod innym kątem, poza tym jeździ się tak samo:)
Oraz o to, że w analogowym Imaxie jest ghosting i gorsza jakość obrazu niż w nowoczesnym dolby 3d digital. Dlatego złotym środkiem jest posadzenie 4 liter blisko dużego ekranu kina z technologią dolby w sali z największym ekranem.
Się żeś gościu zawziął. Twoje porównanie merca z maluchem jest kompletnie chybione, bo sytuacja przedstawia się tak, jakbyś do malucha dospawał spojler i iluśtam calowe felgi i nakleił na niego logo audi i podniecał się, ze teraz jesteś królem szos. Ja rozumiem, że chcesz się czuć wyjątkowo, bo będziesz w bardziej elitarnym gronie, ale zrozum, nie zobaczysz niczego czego nie będzie w normalnym kinie, a twoje podniecanie się imaxem jest niezdrowe i nie wynika z żadnych racjonalnych pobudek. Do tego jeszcze ciągle zabierasz głos w każdym takim temacie i wmawiasz wszystkim, że tylko imax, masz procent z zysków?
Bardzo możliwe, że w imax jest lepiej dzięki tym dwóm cechom, ale jest to wzrost jakościowy jakichś powiedzmy 10%, a nie 400% jak kilka osób prubuje wmawiać.
why is imax better than dolby digital 3D?
"Hugh - Expert IMAX :IMAX is different from other 3D systems- our uniquely immersive theatre geometry and the vivid picture supplied by our proprietary projections systems put you \"in\" the three dimensional space in a very realistic way."
Do you think IMAX is in any way endangered by digital one-projector 3D technologies? They got very common in most cinemaplexes.
"Hugh - Expert IMAX :No - I think the IMAX 3D remains unique and the best there is. But be your own judge - have you compared?"
Tyle w temacie. Eksperci imax MYŚLĄ że imax jest najlepszy, ale zachęcają, żeby samemu sprawdzić i porównać, a paru kolesi na necie WIE, że w dolby digital to w ogóle efektu 3d nie ma.
Z całego tego, sorry, ale bełkotu, odniosę się do jednej kwestii, która jest kluczowa:
"ale zrozum, nie zobaczysz niczego czego nie będzie w normalnym kinie, a twoje podniecanie się imaxem jest niezdrowe i nie wynika z żadnych racjonalnych pobudek."
Ciekawe w takim razie czemu w ogóle wymyślono i zbudowano Imaksy, skoro niczym się to nie różni od normalnych kin. Wzór racjonalnego i logicznego podejścia.
Jeszcze jedno, tak gwoli ścisłości:
"Tyle w temacie. Eksperci imax MYŚLĄ że imax jest najlepszy"
Twoim zdaniem w tej wypowiedzi kluczowy jest zwrot "I think", który według ciebie wprowadza tryb przypuszczający w całej wypowiedzi? I właśnie po to ty zabierasz głos w każdym temacie?
Aha, pisałeś tam wyżej, że eksperci powiedzieli, iż Imax jest lepszy TYLKO z tego względu, że ma "większy ekran i geometria sali jest lepsza". Tymczasem w cytacie, który sam przytoczyłeś, stoi jasno i wyraźnie, że do tego dochodzi unikalny dla Imaksa system wyświetlania. Do tego dodaj unikalny system nagłośnienia. I wychodzi na to, że wszystkie kluczowe elementy kina to "jedyne" elementy, w których Imaks jest lepszy od zwykłych kin. Przeczytaj to sobie na głos, to są twoje słowa, i wyciągnij wnioski.
Nie mam nic do zwykłych kin bo jestem w nich dużo, dużo częściej niż w Imaksie i bardzo sobie te wizyty chwalę, co nie zmienia faktu, że różnice w odbiorze filmu są widoczne i żeby to stwierdzić, nie trzeba być ekspertem od tej technologii.
"Ciekawe w takim razie czemu w ogóle wymyślono i zbudowano Imaksy, skoro niczym się to nie różni od normalnych kin. Wzór racjonalnego i logicznego podejścia."
To jest pytanie z cyklu, po co wymyślono playstation 2 skoro istnieje playstation 3. Odwróciła ci się hronologia wydarzeń.
Ano imaxy wymyślono kilkanaście lat temu, i w porównaniu z ówczesnymi kinami był to totalny odlot i 15 kilowatów siorbanego prądu, obecnie praktycznie na całym świecie wprowadza się w kinach technologię projektorów cyfrowych (w Polsce od dwóch lat), która jest z imaxami porównywalna, ale kilkukrotnie mniej kosztowna. Ot i cała tajemnica.
Także przemyśl sobie, dlaczego obecnie nie buduje się wszędzie imaxów, tylko rozwija inne technologie.
Ten system wyświetlanie, polega na tym, że wyświetla obraz na większym niż standardowy ekranie, wiec jakby jest to tożsame ze stwierdzeniem, że imax posiada większy ekran. Głupio byłoby mieć większy ekran, a nie posiadać systemu potrafiącego wyświetlać na nim obraz :)
"obecnie praktycznie na całym świecie wprowadza się w kinach technologię projektorów cyfrowych (w Polsce od dwóch lat), która jest z imaxami porównywalna, ale kilkukrotnie mniej kosztowna."
Hm, to pewnie dlatego ludzie z takim entuzjazmem rzucili się na tę najnowszą myśl techniczną i ochrzcili ją chlubnym mianem LieMax. Generalny konsensus jest taki, że niczym się to nie różni od "prawdziwego" Imaksa.
Sorry za ten sarkazm, ale to się już robi trochę niedorzeczne.
"która jest z imaxami porównywalna"
Oczywiście, że jest porównywalna - w tym sensie, że można je porównać, jak tego merca z maluchem (przykład celowo przejaskrawiony).
"Także przemyśl sobie, dlaczego obecnie nie buduje się wszędzie imaxów, tylko rozwija inne technologie."
A dlaczego nie buduje się tylko samochodów z najwyższej klasy, tylko najwyższych budynków, tylko największych stadionów, tylko najbardziej luksusowych samolotów itd.? I zdaje się zapominasz, że technologia Imaksowa też nie stoi w miejscu.
No oczywiście, że nie stoi, np. w łodzi postawili cyfrowego imaxa :)
Nie chce mi się już z tobą kłócić, nie masz pojęcia o technologii, nie byłeś, nie widziałeś, a wszystko co piszesz to są twoje wyobrażenia na temat nie podparte żadnymi konkretnymi informacjami. Po prostu myślisz, że imax jest lepszy, bo jest lepszy i już. OK. Zobaczymy po premierze, bo na razie jest wypowiedź tylko jednej osoby która miała możliwość porównania obu technologii.
:D
Ty za to piszesz na podstawie własnych doświadczeń, a z tego co mówiłeś, to 3D w żadnym Imaksie w ogóle nie widziałeś, nie mówiąc o cyfrowym :D Ale wie, wiem, ja nie byłem i niczego nie widziałem :D Wybacz, mistrzu, i nauczaj :D
Pozdrawiam też ekspertów, którzy tylko "myślą":) Zresztą co oni wiedzą, to eksperci tylko :D
Avatar jest w wersji DMR - został cyfrowo polepszony do wersji IMAX, a nie nakrecony na potrzeby IMAX.
Takze nie jest tak kolorowo. ja osobiscie ide na Dolby 3D
Mam pytanie, bo internet nie jest mi w stanie na nie odpowiedzieć - czy w Krakowie w którymś kinie będzie możliwość obejrzenia Avatara w wersji 2D?
Mam pytanko,
Jak wygląda sprawa tłumaczenia, czy jest lektor, dubbing, czy napisy? Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie wersji 3D z napisami, ale któż to wie, może moja wyobraźnia jest ograniczona??
Zamierzamy wybrać się do Multikina Krakowskiego na 3D.
Z góry dzięki.
Są napisy, będąc na "Opowieści Wigilijnej 3D" w toruńskim CC miałem przyjemność zobaczyć zwiastun do Avatara, w 3D oczywiście. Wyglądało na to, że napisy są wyświetlane w 2D, w niczym to nie przeszkadza, ogląda i czyta się świetnie :)
@ StreetSamurai
Przestań się już kompromitować, bo najwyraźniej nie wiesz o czym mówisz. Być może masz rację, ale tylko wtedy, kiedy myślisz o czymś innym, a piszesz co innego ;) Jeśli myślisz o cyfrowym IMAXie - trzeba zwrócić honory, bo rzeczywiście POWINNO być lepiej niż w Dolby 3D. Ale taki projektor (cyfrowy) jest tylko w Łodzi. Reszta IMAXów w Polsce ma projektory analogowe, natomiast Dolby 3D są cyfrowe. Ktoś już parę razy na forum mówił, że jeśli nie zamierzasz wybrać się do ww miasta na Avatara, to lepiej iść na film w Dolby 3D. I proszę, przestań się już ze wszystkimi spierać, bo wygląda to tak (nie twierdzę, że jest - mówię, że tak to wygląda, no off) jakbyś nie miał zielonego pojęcia o technologii 3D, a bronił IMAXa za cenę życia, bo słyszałeś o nim, że jest najlepszy.
Żeby nie było - ja też wielkim znawcą nie jestem, ba, żadnym znawcą w tej materii nie jestem, wypowiadam się na podstawie zdrowego rozsądku oraz tego, co parę mądrych osób na tym forum i poza nim mówiło ;) A na sam film wybiorę sie przynajmniej dwa razy - IMAX i Cinema City, żeby porównać różnice - jeśli będą zauważalne.
Pozdarwiam
Zajebiste to jest :D A jeszcze do niedawna wśród paru mądrych osób na forum (uwaga: naprawdę mądrych, żadnej ironii) obowiązywała wersja (albo i jeszcze obowiązuje - kwestia nie jest rozstrzygnięta, opisuję tylko sytuację), żeby iść koniecznie do Imaksa, ale każdego, tylko nie łódzkiego :D Wtedy też nie wiedziałem, o czym mówię :D A argument za, czyli że to DRM, a nie zwykły LieMax, tu jest podawany jako argument "przeciw" Imaksowi :D I tutaj ludzie nie mogą pojąć, mimo powtarzania, że chodzi o samo doświadczenie, a nie o to, gdzie na papierze jest "głębsza głębia" :D
Jedno się zgadza - to faktycznie jest kompromitujące.
StreetSamurai, powiedziałem no offence, tak? To dlaczego zaczynasz pyskówki? Mówię, że sam nie wiem, która wersja jest lepsza, czy różnica jest zauważalna, że pójdę do IMAXa i CC. Wystarczy, że się powie "NIE WIEM czy IMAX jest lepszy", czy "ZOBACZYMY co jest lepsze", a Ty już rzucasz się broniąc IMAXa. Eh... Fanatykiem jesteś? Pracownikiem IMAXa? Procent z udziałów masz?
Pozdrawiam
Ogarnij się, człowieku, o co ci chodzi? Czytałeś w ogóle mojego posta? Jakie pyskówki? Tam nie ma nawet nic skierowanego bezpośrednio do ciebie, tylko śmieję się z sytuacji, jaka zapanowała na forum. Czytajmy, co jest napisane, i nie dopowiadajmy sobie treści, których tam nie ma.
I tak, mam "procent z udziałów" w Imaksie. Kolega hop2326 ma udziały w Multikinie, a Negative jeszcze się zastanawia, w co zainwestować.
Eh, czytałem, czytałem. Po prostu źle formułujesz odpowiedzi, bo wyglądają tak, jakbyś jeździł po tych, którzy nie są przekonani co do IMAXa. Mało tego, wystarczy, ze ktokolwiek powie o nim coś złego, albo coś, co nie odpowiada Twoim "wyobrażeniom" o IMAXie, a już się na niego rzucasz. Nie twierdzę, że tak jest, ale z Twoich postów wynika, że za wszelką cenę starasz się bronić IMAXa.
I zrozum, że ja nie twierdzę, że IMAX jest zły. Nie, jest mega, podobnie jak Dolby 3D, a co się lepiej sprawdzi na Avatarze - nie wiem i przekonam się dopiero, jak obejrzę dwie wersje.
Pozdrawiam
Odbiegliśmy już daleko od tematu, ale trudno się mówi. Zarzucasz mi, że w swoich postach "rzucam się" na przeciwników Imaksa (czy też "na to wygląda"). Mógłbym poprosić o wskazanie konkretnego przykładu, ale wierz mi - to się nie obroni. Spójrz natomiast na swój poprzedni post:
"To dlaczego zaczynasz pyskówki? Mówię, że sam nie wiem, która wersja jest lepsza, czy różnica jest zauważalna, że pójdę do IMAXa i CC. Wystarczy, że się powie "NIE WIEM czy IMAX jest lepszy", czy "ZOBACZYMY co jest lepsze", a Ty już rzucasz się broniąc IMAXa. Eh... Fanatykiem jesteś? Pracownikiem IMAXa? Procent z udziałów masz?"
zwłaszcza w kontekście tego, że zarzutów pod twoim adresem nie było. Wnioski pozostawiam tobie. Na pewno nie bronię Imaksa za wszelką cenę i na pewno nie twierdziłem, że ty twierdziłeś, iż Imaks jest zły. Ponawiam prośbę o czytanie tego, co jest napisane, również pozdrawiam i myślę, że na tym możemy zakończyć ten temat (tzn. ja ze swojej strony kończę).
ok uporządkujmy trochę wiedze n/t avatara w kwestii technicznej.
film nagrywano na nastepujacych tasmach:
35 mm (anamorphic)
70 mm (Kodak Vision 2383) (IMAX DMR blow-up) (dual-strip 3-D)
70 mm (horizontal) (IMAX version)
70 mm (horizontal) (Kodak)
D-Cinema (3-D version)
najwazniejsza roznica pomiedzy poszczegolnymi wesjami jest po prostu format obrazu:
1.78 : 1 (IMAX 3-D version)
2.35 : 1 (2-D version)
2.35 : 1 (2K 3-D Version)
Czyli film w wersji 2D oraz 3D cyfrowej będzie pełną panoramą. We wszystkich Imaxach w RP oprócz tego jednego z projektorem cydrowym będzie więc można obejrzeć film na taśmie 70mm (będzie widać więcej na górze i dole ekranu względem wersji 2D i 3D cyfrowej)
Nie rozumiem tego podjarania cyfrowymi projektorami, bo ich jakość ustępuje standartowej taśmie 35mm, więc chyba nie trudno się domyślić, że tradycyjny Imax z 70mm po prostu jest lepszy pod względem jakości wyświetlanego filmu. Poza tym wg imdb mamy doczynienia z wersją cyfrową 2K, czyli mówimy o rozdzielczości 2048×1080. Pomyślcie kochani przecież to tylko ciut więcej niż w waszych domowych telewizorach full HD!
Fajnie że potrafisz upożądko pare rzeczy w szeregu, a jakieś może techniczne konkrety?
No widzisz sytuacja wyglada tak, że dla każdego kto zna się choć troche na technice filmowej (nie mówiąc już o osobach siedzących w tym po uszy, z którymi rozmawiałem na ten temat) jasnym jest, że współczesne możliwości cyfrowego zapisu obrazu są dużo, dużo słabsze od możliwości taśmy 35mm (tym bardziej jestem zaskoczony tym co czytam na forach internetowych, gdzie piszący przeciez interesują się filmem). To nie jest tak, że taśma filmowa to relikt przeszłosci tylko jej jakość jest sukcesywnie podnoszona. Kamery cyfrowe nie dają rady analogowym odpowiednikom i dziś w świecie profesjonalnego kina cały czas króluje 35mm. Jedna klatka dobrej jakości taśmy filmowej 35mm to w przeliczeniu już ponad 10 megapikseli! Dla porównania klatka filmu full HD to tylko 2. Proszę sobie więc wyobrazić jaka przepaść jest w przypadku stosowanej w Imaxach taśmy 70mm...
PS Totalnym wariactwem jest ta deklarowana tutaj przez wiele osób "pielgrzymka" do jednynego cyfrowego Imaxa w Polsce... PARANOJA JAKAŚ:)
Asertywny_Nonkonformista -> masz częściowo racje, opisuje sytuacje sprzed kilkudziesięciu miesięcy...
Podobnie było z aparatami cyfrowymi i analogowymi, na początku wprowadzania technologi cyfrowej analogowy system rejestracji obrazu królował, bo dawał dużo lepszą jakość, teraz już się to zmieniło w fotografii (jakość podobna o ile nie lepsza a wygoda w obróbce o niebo lepsza) i powoli zmienia się w kinematografii. Np. na potrzeby avatara skonstruowano nowego rodzaju cyfrowe kamery (red coś tam...) i wątpię aby była przepaść między nimi a profesjonalnymi kamerami wykorzystującymi taśmę 35mm. Być może nawet jest lepiej. Choć być może gorzej od tej 'lodówki na kółkach' - czyli kamery wykorzystujące taśmę 70mm.
Tzw. Red to zupełnie coś innego i już powszechnie stosowanego. Cameron wykorzystał kamerę PACE (dwa ustawione pod spcjalnym kątem obiektywy), którą co ciekawe na starcie, po paru testach odrzucił Burton i Wolski w czasie pracy przy "Alicji".
Prawda jest taka, że pod względem jakości kamery cyfrowe na obecnym etapie rozwoju osiągaja jednak jakość gorszą niż 35mm (szczególnie jeżeli chodzi o oddawanie odcienie czerni) i wystarczy przesledzic ktora opcja nagrywa sie powazne produkcje. Rozwój kamer analogowych i udoskonalanie taśmy (w czym liderem jest oczywiscie Kodak) ani na chwile sie nie zatrzymał. Oczywiście za kilka lat być może kamery cyfrowe bedą na tyle doskonale, że mozna bedzie zrezygnować z taśmy, ale teraz chcac miec naprawde swietną jakość trzeba pozostać przy taśmie (jak zrobił np. Nolan w przypadku Dark Knight, czy też Scorsese w przypadku "Shutter Island"). Fincher całego "Zodiaca" nakręcił eksperymentalnie cyfrowym Viperem, ale już w przypadku "Buttona" wrócił także do taśmy.
"Prawda jest taka, że pod względem jakości kamery cyfrowe na obecnym etapie rozwoju osiągaja jednak jakość gorszą niż 35mm (szczególnie jeżeli chodzi o oddawanie odcienie czerni)"
No tak ale oprócz tego dla typowego zjadacza chleba różnice są wychwytywalne?
No to teraz mam dylemat gdzie iść
do
Multikina Złote Tarasy
do IMAX
czy Cinema City
hmm.
a jeśli chodzi o technologię 3D i 35 mm
Red One http://www.red.com/
to kamery Red One 4k są bliskie technologi 35 mm jednak że film z nich
wygląda jak teatr telewizji. nie ma tego efektu filmowego.
Kamera Red One jest kamerą ciemną wymagającą dużo światła.
nie można do niej dopasowywać obiektywów jasnych z kamer 35 mm.
natomiast jest już rozwiązanie nie od dawna są na rynku dobre kamery 4k
jasne
SONY F35 http://pro.sony.com/bbsc/ssr/product-F35/
oraz
Panavision Genesis http://www.panavision.pl/index.php?id=156
jednak że nadal technologia 35mm jest lepsza niż cyfrowa.
a cyfrową technologię wykorzystuje sie dlatego bo jest o ponad połowę
tańsza wynajem samej kamery 4k kosztuje tyle samo co 35 mm ok 2500-8800
zł za dobę. (w zależności jaka)
natomiast do kamery 35 mm musimy doliczyć jeszcze taśmę (kodak 1 puszka
800 zł na niej jest 120 m taśmy przy nagrywaniu prędkością 24 k/s
wystarczy nam to na 5 minut filmu. z prędkością 60 kl/s i długością
filmu wychodzą setki kilometrów taśmy. jest to najdroższa i najlepsza
technologia filmowa. lepsza niż HD 4k. ale o miliony droższa.
no i jeszcze koszty w
wywołania negatywu i montażu. oraz dodatkowych kipi itp.
HD 4k wymyślono po to że by to była jakaś konkurencja dla taśmy 35 mm
(dla biedniejszych filmowców) oraz dla telewizji HD i wkrótce Ultra-HD
http://en.wikipedia.org/wiki/Digital_film.
a o koszty taśm 70mm są jeszcze większe! o jakieś minimum 200%
więc teraz w czasach kryzysu dużo filmów powstało w HD. dla oszczędności
niwelacji kosztów montażu, wynajmu sprzętu, obsługi, itp.
4k obraz jak żyleta ale wygląda jak teatr telewizji.
pozdrawiam i życzę wszystkim na tym forum wesołych świąt.
Ok musze lekko zmodyfikować wypowiedz, bo dopiero teraz sprawdziłem dokładniej parametry kamery, którą nagrywano i film nagrano niestety w jakości HD, więc wszystko trochę się zmienia.
Dlatego jest wersja 2K, bo jakość negatywu to tylko HD, więc 4K nie miałoby sensu (tylko gdyby z taśmy tworzono wersję cyfrową można by osiągnąć dwukrotnie lepszą rozdzielczość kopii cyfrowej).
Analogowy Imax traci sens ze względu na to, że chyba po prostu wycięto część obrazu, skoro oryginalnie musiałabyć kręcona pełna panorama, a podczas kręcenia filmu nie używano kamery w jakości IMAX (70mm).
W takim razie ta wyśmiana troche przeze mnei pielgrzymka do Imaxa cyfrowego ma jednak sens, pozbawione sensu jest pójście do analogowego Imaxa, ale patrząc na to, że cyfrowy Imax będzie na wielkim ekranie wyświetał film w niedużej rozdzielczości obrazu, spokojnie można iść do zwykłego kina z dużym ekranem na film w 3D.