jak to możliwe, że Grace Augustine będzie w kolejnej części Avatara, skoro zmarła w pierwszej? nie logiczne...
Cameron mówił coś o tym w jakimś wywiadzie, zamierza wykorzystać kod genetyczny do jej powrotu
Niestety nie znam szczegółów.
mówił, że żyje w Eywa, powrót jest możliwy, a poza tym, że to jest SF i zawsze można użyć jej DNA, a jakby co zostają podróże w czasie.
oo, ciekawe, ciekawe..jeszcze bardziej mnie to zachęca do pójścia na ten film do kina jak tylko wyjdzie :D
no dokładnie! tymbardziej, że do tej pory nikt nie dorównał "Avatarowi" i napewno jeszcze długo to się nie stanie
Moje ulubiona aktorka, albo jedna z ulubionych. Strasznie się cieszę, że powróci jednak w Avatarze 2. Ciekawe jak to rozwiązą...
Prometeusz - o to to! Ten film zmiażdży IMO Avatara. Zupełnie inna liga, choć Avatar sam w sobie i tak był bardzo udano. Że naiwny, że prosty? Co z tego - liczą się przeżycia, a te były wielkie. I piszę to z całkowitą odpowiedzialnością, jako fan tak Camerona jak i Scotta,
Wspomnienia, nowe sceny sprzed lat, dlatego gra znowu Panią doktor i jest w filmie a nie że zagra, ozyje
uwaga spojler :to będzie jej siostra bliźniacza jak w przypadku Jake sully. ogolnie już sam fabułę potrafię wymyśleć. a dlaczego przesuwają datę premiery? ponieważ widzą co się dzieje z filmami taki avatar 1 tyle lat temu miał takie efekty że miazdza jakiegoś end game itp. muszą się dostosować do trendu tego co będzie w 2021r a będzie już sporo do. nadrobienia bo już nie ma czasów takich, że idziesz do kina wychodzisz i jest WOW!!!! po avatar 1 tak miałem i oglądam go średnio 20x w roku. w tym roku dopiero zauważyłem kilka poważnych błędów w tym filmie kilka naprawdę ciężkich błędów. w 2 czesci nie kzoe ich być i musi to być naprawdę efekt WOW nie taki jak po and game że zalowalem pieniędzy na bilet i zmarnowanie czasu. nie wspomnę już o cpt marvel bo to dopiero była zenada