Niespodziewana śmierć kardynała Hlonda w roku 1948 po banalnej wydwałoby się operacji wyrostka robaczkowego z pewnością była na rękę ówczesnym władzom Polski. Oto odszedł wielki autorytet moralny, religijny i polityczny, który nie tylko zajmował zdecydowane stanowisko wobec narastającego w kraju komunistycznego ucisku, ale dla wielu Polaków był przede wszystkim głosem nadziei na przyszłość.
Dokument został zbudowany na podstawie zapisków, fragmentów kazań, listów pasterskich i korespondencji Prymasa Hlonda ilustrowanych przede wszystkim materiałami fotograficznymi i filmowymi, ale tych ostatnich, co widać na ekranie, zachowało się niestety niewiele.
[opis dystrybutora]