właściwie to wszelkie śmieszne w założeniu elementy są jakby na siłę, a trailer wręcz mylnie sugeruje komedię ( tutaj pała dla wydawców filmu ), niektóre wątki tez niepotrzebne i czasowo nie do końca się trzyma kupy - w takich filmach składających się z nowel, które potem łączą się ze sobą to jest b. ważne, miało być ambitnie i trochę śmiesznie - wyszło niepotrzebnie śmiesznie i to mało a ambitnie dość słabo - dwa dobre wątki nie uratują filmu, film momentami męczący i drażliwy
"niektóre wątki też niepotrzebne" - a, to ciekawe stwierdzenie. A które były potrzebne :)?
Ten film nie ma żadnej historii, żaden więc z wątków nie jest tak naprawdę potrzebny, gdyż niczemu nie służy.