Ja najpierw ogarnęłam "Kod da Vinci" a następnie "Anioły i demony" - zarówno w przypadku książki jak i filmu. Każda z części to odrębna historia nie mająca połączenia z drugą. Także w sumie nie ma to większego znaczenia. Chociaż proponuję najpierw obejrzeć "Kod..." a najlepsze (czyt. "Anioły i Demony") zostawić sobie na później ;)

aha dziękóweczka bo myślałem że jest to jedna historia lub w jakiś sposób ze sobą połączona ale zdziwiło mnie że Kod ma mniej pochlebne komentarze niż Anioły i demony, a wyszedł najpierw ;) Pozdrawiam

Proponuję kolejność książek tych które zostały przeniesione na ekran: Kod Leonarda da Vinci a nstępnie Anioły i Demony. Proponuję też pozostałe książki D.Browna: Cyfrowa Twierdza i Zwodniczy Punkt. Też ciekawe. pozdrawiam :-)

Na konie proponuję Zaginiony symbol D. Browna.

Zbieram sie juz do Browna od kilku lat i mam nadzieje że filmy mnie zachęcą do porównania z lekturą ;) Pozdrawiam

A może lepiej odrotnie - najpierw książka a następnie film - wtedy jest lepsze porównanie :-) pozdrawiam

Ja zaczęłam od książek, potem dopiero ekranizacja. Wiadomo - wersja pisemna zawiera więcej szczegółów i elementów nie ukazanych na wielkim ekranie. Pomiędzy "Kodem" a "Aniołami" nie ma dla mnie porównania - "Anioły i Demony" zdecydowanie na pierwszej pozycji. Jeżeli zaś chodzi o książki D.Browna - również ta kolejność, potem z kolei polecam "Zaginiony symbol" - trzecia część trylogii z Robertem Langdonem, której ekranizacji (mam nadzieję) doczekamy się w końcu w tym roku :P

Też mam nadzieję, że ekranizacja tej częsci się pojawi :-) - zobaczymy :-) pozdrawiam