od zawsze moim marzeniem było miec taka historie milosna jaka przezyla Ania. Niestety w dzisiejszym swiecie nie jest to mozliwe:( a tak bardzo bym chciała biegac po łąkach i wzgorzach w tych fajnych kieckach (z malymi wyjątkami rzecz jasna:) eeeh dołączam to do mojej listy niespelnionych marzeń:(
No jesteśmy już dwie, bo też marzy się taka miłość, ale dlaczego niespełnione? Przecież całe życie mamy na to, ze by takie uczucie przeżyć.
Na razie może niespełnione, ale kto wie? Los jest zaskakujący i przynosi bardzo często miłe niespodzianki, czego Tobie i sobie życzę:)
Ech płycizna to z ciebie wycieka hektolitrami i zawiść........... reszty nie będę komentować bo właśnie przez takich jak ty wszystko co piękne zmienia się w plugawe. Każda rozmowa musi być sprowadzona do seksu . Wy dziwicie się że kobieta marzy o czymś innym niż tylko spasiony opijas z piwskiem w ręku . Wiesz ja marzę o normalnym ciepłym facecie , o zwiazku dusz , przyjaźni między obojgiem o czymś tak prostym czego ty za milion lat nie zrozumiesz a nie o pustym seksie wręcz wymiotuje już jak słyszę te słowa 80 procent z was myśli tylko o tym jak kogoś za przeproszeniem wydymać . Więc proszę uszanuj chociaż to że umarł i szacunek z tego tytułu mu się należy
ja tez chcialbym przezyc taka przygode:). Spotkac swoja Anie:). BIegac z nia po wzgorzach, cieszyc sie przyroda i uroda:). POzdrawiam:)
zgadzam się. chciałambym spacerowac w takiej beztroskiej okolicy jak zielone wzgórze, z miłościa ( w marzeniach z moim idolem :)), nie miec zadnych zmartwien i kłopotów :). Lubie marzyc jednym słowem, pozdrawiam :)
Oj masz rację. Przyłączam sie do was. Ja przez pewien czas miałam koło domu łąkę, po której biegałam, ale mi ja zniszczyli.. i juz jej nie ma. Szkoda, że teraz badzo rzadko spotyka się takich męzczyzn jak Gilbert:( i muszę powiedzieć, ze i ich stroje mi się podobały. "kobieta, była kobietą", chociaż wtedy nie miały prawa głosów... mimo wszystko, chciałabym znaleźć się w tamtych czasach:)
POZDRAWIAM
A czym dla ciebie jest dorosłość ????? Czy pogoń za karierą , pieniądzem to jest jedyna rzecz o jakiej marzysz. Widzisz ja uważam że trzeba umieć zachować równowagę między marzeniem a rzeczywistością . Marzenie o miłości rodzaju Ani i Gilberta jest wspaniałą rzeczą pośród wszechobecnego seksu narkotyków totalnego wyuzdania .
jak miło wiedzieć, że nie jestem sama...Chciałabym kiedyś spotkać kogoś takiego jak Gilbert...wciąż się łudzę, ale wiem, że to niemożliwe...
Ach..mnie się też coś takiego marzy...;))) i te piękne suknie...i niestety takich chłopaków jak Gil to ze święcą szukać. Przede wszystkim totalnie zanikły maniery...kiedyś to było fajnie..taki szacunek do kobiet..a teraz?pss...ulala ale jestem konserwatywna:P;)
pozdrawiam wszystkie marzycielki:)
Ah...zgadzam się najzupełniej :))
Taka miłość niestety już się nie zdarza...
A i bieganie po łąkch w dzisiejszym świecie byłoby czymś nienormalnym ;/ Jeśli wogóle udałoby się znaleść jakąś czystą łąkę ;/;/
Ja też się z Wami zgadzam. Za każdym razem jak jest ten film to go oglądam i marzy mi się żeby się przenieść w takie miejsce, otoczenie i przeżyć coś takiego. Pozdrawiam.
Hej! Jestem po 3 częściach losów Ani,tak mnie jakoś naszło by zobaczyć serię ponownie i mam pytanko, a mianowicie już nie wiem,jestem skonfundowany, za lat dziecinnych gdy oglądałem Ania z siaotrami w tv zapadła Mi w pamięć scena jak Ania kładzie się w łódce ,okłada kwiatami i odpływa z prądem ,czy pomyliły Mi się wątki, filmy ? W tych częściach nie widziałem takiej sceny,a podejrzewam,że powinna być w 1 części. Książki też kompletnie nie pamiętam, także proszę o pomoc !
A do do was panie to też bym chciał zaznać tego typu uczucia, spotkać się z kobietą,która nie chodzi naga,wypindrzona jak dragqueen,klnie,pali i pije więcej niż ja a przy barze zaczepia kolesi i zaciagą miedzy nogi także to działa w dwie strony,ale cóż te czasy nie wrócą,trzeba żyć w brzydocie,która nas otacza i cieszyć się że kim karamdashian urodziła dziecko i wyglada po ciąży ponownie jak wieloryb,gdzie czerwony dywan to targowisko próżności projektantów -juz nawet o filmy na festiwalach im nie chodzi tylko ci kto ubrał i kto kogo zasponsorowała, telewizja jest partyjna i wszytsko to jedno wielkie zakłamanie,dlatego w tym zgiełku uciekłem do ekranizacji -gdzie można odpocząć psychicznie,napawać wzrok,pośmiać sie,wzruszyć,zakochać !
Scena z Anią na tonącej łódce jest w I części, kiedy to Ania, Diana i Ruby odgrywają scenę z "The Lady of Shalott". Ania kładzie się, w ręku trzyma kwiaty i recytuje ten poemat, łódka przecieka a ona wspina się na pal, aby nie utonąć, z opresji ratuje ją Gilbert:). Ania jest wściekła, bo w tym jeszcze okresie Gilbert był jej wrogiem nr 1.:)
Nie zgadzam się . Widzisz mój pierwszy chłopak był biedny jak mysz kościelna . Czy był przystojny dla mnie był ale piękno to pojęcie względne liczyło się dla mnie to jaki był !!! nie kim był .Niestety między nami istnieje przeszkoda której nie da się przeskoczyć i mój związek po 5 latach się rozpadl. Dalej liczy się dla mnie kto jaki jest. Owszem jak każdy z nas ma swoje wymagania ja je też mam ale to chyba naturalne i nie chodzi mi tu o sprawy materialne.Może nie być bogaty ani super przystojny wystarczy że mi się będzie podobał , nie musi mieć firmy ale ważne dla mnie bym mogła z nim rozmawiać o wszystkim. Ważne dla mnie jest to czy ktoś jest odpowiedzialny , czy ma poczucie humoru , czy nie jest uzależniony . Gilbert jako postać jest właśnie urzeczywistnieniem wszystkiego czego pragnęłabym bym sobie. Mylisz się co do kobiet nie wszystkie takie są . A wy większość facetów myśli tylko o tym jak kogoś przelecieć nic więcej .
Prawdziwa kobieta która kocha nigdy nie zostawi swojej miłości tylko dlatego że miał wypadek, stał się niepełnosprawny. .
Jesteś bardzo romantyczną osobą.Takie dziewczyny ,kobiety to tez już rzadkość w tym rozpędzonym ,rozkrzyczanym świecie :)
Mimo ,że jestem mężczyzną i mam ponad 40 lat ten film darze dużym sentymentem.Chyba sie zestarzałem bo wspominam serial z dzieciństwa a może... przeciwnie :))
I ja ;) Ale niestety, mam wrażenie, że im więcej wolności w tym świecie, tym mniejszą wartość mają uczucia i magia wokół nich. Wśród nas nie ma już romantyzmu, klasy i szyku. Przyklaskuje się za to wyuzdaniu, wulgarności i innym dziwactwom. A to wszystko w pogoni i szarej prozie życia.
Dziś czytałam historie o zaręczynach na jednym fp i najwięcej pozytywnych reakcji zdobywały antyromantyczne i nawet wulgarne elementy tych wydarzeń.
Fajna była ta miłość, i ten szacunek obustronny, a teraz jest parcie na to, żeby każda laska była obciągarą oraz nadstawiała odbyt.
Dodam swoje 3 grosze. Zza mlodosci tez chodzilem po ląkach, czasem z zielnikiem, czasem tylko sie szwendalem. Ale zadnej Ani nie spotkalem. Taki juz chyba nasz los....
Wszystko jest możliwe, musisz tylko zmienić postrzeganie, nigdy się nie poddawać i nie przejmować co inni o Tobie myślą. Adolf Hitler przeżył ponad 30 zamachów na swoje życie, także nie mów mi, że Twoje marzenie jest nierealne. Przypomnij sobie jakie było wszystko łatwe kiedy byłaś dzieckiem i nie miałaś wypchanej głowy tymi smutnymi, sztucznymi pierdołami które narzuca Ci cywilizacja. Impossible is nothing ! Marzenia są po to, żeby je spełniać !! Widziałem ostatnio gościa bez rączek i nòżek, który prowadzi inspirujące seminaria, tłumacząc zdrowym ludziom jak szczęśliwie żyć, także zamiast narzekać bierz się do roboty !!! Nic co ma wielką wartość łatwo nie przychodzi, tak więc nie trać już więcej czasu :) Pozdrawiam uprzejmie i radośnie:*
Otóż to jesteśmy zwycięzcami dopóki walczymy,bardziej doceniam się nagrodę czy osiągnięcia które ciężko dobyć,bo życie to nie bajka i kraina miodem i mlekiem płynąca a warto wyciągnąć lekcje z porażki i iść dalej do przodu choć czasem po trupach bo tylko my sami musimy w siebie wierzyć bo inni potrafią kopać pod nami dołki jak się komuś układa i są przy nas jak chcą kasy.nie ma prawdziwych przyjaciół czy miłości jak z bajki chyba że w filmach ...