Na szybko i niestety tym samym niechlujnie. W TV poleciało chyba dwa dni po premierze filmu
"Katastrofa w przestworzach" na National Geographic. Nie ukrywam, że nie wierzę w teorię
zamachu ale uważam, że jeżeli robi się już film, który ma być merytoryczną odpowiedzią to
powinien być zrobiony staranniej. Wszystkie "mocne" relacje są wypowiadane przez ludzi z
zakrytymi twarzami, przecież mogli dać na przysłowiową flaszkę komukolwiek spod sklepu żeby
klepną po rosyjsku jakąś kwestię. Kolejna sprawa to już "oklepana" kwestia "jak brzoza mogła
oderwać kawałek skrzydła", nikogo nie dziwią zdjęcia samochodów przeciętych na pół po
uderzeniu w drzewo a przecież samolot miał dużo większą prędkość i co istotniejsze
samolotów nie projektuje i nie buduje się z myślą o wytrzymałości na zderzenia z drzewami.
Kolejna sprawa - po uszkodzeniu jednego skrzydła tylko drugie wytwarza siłę nośną i maszyna
się obraca to są zwykłe prawa fizyki i mechaniki, które zna się już w szkole. Jedno co mnie w tej
katastrofie zaskoczyło to śmierć wszystkich pasażerów przy wydawałoby się (w mojej opinii)
niedużej wysokości, jednak samolot spadł w najgorszej możliwej pozycji - grzbietem na
ziemię. O ile brzuch samolotu jest wytrzymalszy (z myślą o awaryjnych lądowaniach np. bez
podwozia) to grzbietowa część ma raczej służyć tylko jako "kapsułka" osłaniająca od warunków
zewnętrznych i utrzymywać znośną temperaturę i ciśnienie w kabinie. Dodatkowo po takim
upadku, cięższa część wraku sunie jeszcze po wszystkich ofiarach.
Z całym szacunkiem, ale jesteś nie doinformowany. Zgodnie z raportami MAK i Millera samolot zaraz po uderzeniu w drzewo miał wykonać półbeczkę. Pytanie jak to możliwe by samolot o rozpiętości skrzydeł ok. 40 m mógł wykonać taki manewr na wysokości 7 metrów!? Jak to możliwe, że samolot zderzył się wyłącznie z jednym drzewem? Z analizy zdjęć lotniczych oraz materiału wideo wynika, że na linii przelotu i w najbliższym sąsiedztwie owej brzozy znajdowały się wyższe drzewa. A co powiesz na temat sposobu przechowywania wraku, plantowania terenu katastrofy w trzy dni po incydencie i przykryciu dowodów betonowymi płytami? Co powiesz na temat niszczenia wraku, rozkradania jego części, czy (co okrutne) braku poszanowania dla rodzin zmarłych i nieudolnej penetracji obszaru w poszukiwaniu szczątków ofiar? Czy Twoim zdaniem "Katastrofa w przestworzach" jest obrazem faktologicznym? Przecież autorzy tego filmu popełnili tak diametralne błędy jak choćby podanie informacji o 3 czarnych skrzynkach, a przecież wiemy, że było aż 5. Przyjacielu podejrzewam, że prawda nigdy nie ujrzy światła dziennego. Obym się mylił. Pozdrawiam.
Z całym szacunkiem, ale sugerując komuś, że jest niedoinformowany i jednocześnie wykazując się zupełnym brakiem wiedzy i ignorancją, narażasz się na kpiny!
"Zgodnie z raportami MAK i Millera samolot zaraz po uderzeniu w drzewo miał wykonać półbeczkę. Pytanie jak to możliwe by samolot o rozpiętości skrzydeł ok. 40 m mógł wykonać taki manewr na wysokości 7 metrów!?"
Samolot w chwili uderzenia był na kursie wznoszącym! Jak wyobrażasz sobie, że samolot zaraz po uderzeniu wykona półbeczkę? Bęc i łup w ziemię? W tym samym miejscu? Samolot leciał 300km/h, i powoli obracał się wokół osi, a teren przecież nie był równy!
Teraz matematyka wyższa: szerokość samolotu wynosi 40m. Jaka jest długość JEDNEGO skrzydła? Odpowiedź: Od szerokości samolotu należy odjąć szerokość kadłuba, a następnie podzielić przez dwa, bo mamy dwa skrzydła. Od skrzydła należy odjąć ok. 6m, która to część odpadła po kolizji z brzozą. Taadaa (fanfary), ot i cała zagadka wyjaśniona!
"Jak to możliwe, że samolot zderzył się wyłącznie z jednym drzewem?"
A kto tak twierdzi? Oglądnij zdjęcia zrobione po katastrofie.
"Z analizy zdjęć lotniczych oraz materiału wideo wynika, że na linii przelotu i w najbliższym sąsiedztwie owej brzozy znajdowały się wyższe drzewa."
O jaką analizę i jakich zdjęć chodzi? Chyba nie tego filmu nakręconego z lotni? Pomijając fakt, że nie było tam żadnej analizy (lektor wszystko opisał i wyjaśnił), to na zdjęciach z ziemi wyraźnie widać uszkodzone drzewa. Nie zastanawia cię fakt, że choć okolice złamanej brzozy są ogólnie dostępne i tysiące osób tam było, robiło zdjęcia i filmy, rozglądało się, a tylko jedna Gargas wychwyciła, że drzewa są nieuszkodzone? Polecam do ponownego oglądnięcia i analizy (najlepiej z wyłączonym lektorem) fragment filmu z widokiem z lotni!
"...podanie informacji o 3 czarnych skrzynkach, a przecież wiemy, że było aż 5."
Doprawdy? Więc wymień wszystkie! Wszystkie pięć, oczywiście!
Uwaga ogólna:
Przeczytaj lub przynajmniej przeglądnij raport PKBWL. To co wymieniłeś jednoznacznie wskazuje na proweniencję tych rewelacji, nie dekonspiruj się tak!
Do reszty się nie odniosę, bo nie ma to nic wspólnego z przyczynami katastrofy...
Obawiam się, że prawda, o jakiej marzycie, nigdy nie ujrzy światła dziennego, bo zwyczajnie nie jest prawdą...
Na szybko:
a) nie odejmuje się szerokości kadłuba samolotu - wysokość mierzona jest w stosunku do osi u dołu;
b) zgadza się ale to przecież media przez dwa lata podawały właśnie uderzenie w tę brzozę jako decydujące;
c) fotointerpretację zdjęć przeprowadziłem samodzielnie ze względu na kierunkowe wykształcenie, a przedstawiłem mój pogląd;
d) czarne skrzynki - cytuję za serwisem gazeta_pl:
"W rządowym tupolewie, który rozbił się pod Smoleńskiem było pięć czarnych skrzynek, nie - cztery (jak podawała "Gazeta Wyborcza"). Z informacji do których dotarł reporter TOK FM, wynika, że piątym rejestratorem było urządzenie o nazwie K3 63, które w czasie katastrofy uległo zniszczeniu."
Podzieliłem się moimi przemyśleniami i odczuciami. Możesz oczywiście się z nimi nie zgadzać. Nie twierdzę, że są w 100% słuszne - nie jestem ekspertem i nie znam się na bardzo wielu rzeczach. Wiem jednak, że śledztwo jest prowadzone nieudolnie i bardzo mnie to frustruje. Pytanie: dlaczego odpowiedzialni za prowadzone śledztwo nie chcą rozwiać wszystkich wątpliwości i niedomówień, skoro są tak przeświadczeni o słuszności swoich tez? Pozdrawiam.
Na wolno:
a) Jak chcesz otrzymać długość skrzydła, musisz odjąć szerokość kadłuba, który nie jest częścią skrzydła. Ten sam sposób myślenia prezentował jeden Pan, z komisji Maciorewicza, próbując udowodnić, że samolot bez części skrzydła mógł lecieć dalej... To było bardzo żenujące, zwłaszcza, że to jest naukowiec...
"...wysokość mierzona jest w stosunku do osi u dołu"
Że co? Wysokość czy szerokość? W stosunku do jakiej osi? U dołu czego? Czy Ty wiesz jak wygląda samolot, bo mam wątpliwości...
b) Które media? Bo chyba coś przegapiłem! Z tego co kojarzę, to od początku jako OFICJALNĄ przyczynę katastrofy podawano zejście poniżej absolutnego minimum. Ale jak się nie czyta raportów, tylko powtarza bzdury za innymi, to takie są konsekwencje...
c) Fotointerpretację jakich zdjęć lotniczych? Ortofotomapa dostarczona przez SmallGIS była ze zdjęć satelitarnych... Masz dostęp do innych zdjęć? To podziel się nimi! Wyobraź sobie, że nie tylko Ty masz kierunkowe wykształcenie! Wiem, że określanie wysokości drzew ze zdjęć lotniczych i satelitarnych to mrzonki!
d) Sprawdź czym są czarne skrzynki i dlaczego są pomarańczowe! Gdybyś przeczytał raport, to nie powtarzałbyś błędnych informacji za innymi! Rejestratory lotu: MSRP-64M-6, ATM-QAR/R128ENC, K3-63, MARS-BM. Niedługo każdy telefon urośnie do rangi czarnej skrzynki, bo loguje się do sieci.
Tak to jest gdy się nie ma o niczym pojęcia i przepisuje bzdury zasłyszane lub przeczytane. Jeśli jesteś tak leniwy, że nie chce Ci się weryfikować otrzymanych informacji, to się nie wypowiadaj, zwłaszcza gdy sugerujesz innym niedoinformowanie! Nie dziw się, że większość nie odpisuje Tobie podobnym merytorycznie, bo nawet ja powoli tracę cierpliwość. Po raz kolejny piszę to samo, bo Ty i tobie podobni macie za mało rozumu, żeby cokolwiek zrozumieć i potraficie tylko powtarzać androny.
"...podanie informacji o 3 czarnych skrzynkach, a przecież wiemy, że było aż 5."
Najpierw sugerujesz wiedzę, a potem wycofujesz się pisząc, że na wszystkim się nie znasz i nie jesteś ekspertem! Bynajmniej nie podzieliłeś się przemyśleniami i odczuciami, ale ignorancją i niewiedzą!
Człowieku opanuj swoją wrodzoną wrogość i bezczelność! Jeżeli dla Ciebie śledztwo prowadzone jest wg najwyższych standardów i nie dostrzegasz niedociągnięć, a wręcz kategorycznych zaniedbań ze strony śledczych to sam musisz być totalnym ignorantem, wręcz głupcem. Nic więcej w temacie.
A gdzie ja pisałem tutaj o prowadzeniu śledztwa? Czy choć raz napisałem coś na ten temat?
Oczywiście, że nie! Pisałem tylko o przyczynach katastrofy i niedorzecznościach wymyślanych przez ignorantów i powtarzanych przez ludzi takich jak Ty!!!
Ale Ty tego oczywiście nie jesteś w stanie dostrzec, tak jak nie dostrzegasz tego, że pisząc o rzeczach o których nie masz pojęcia tylko się ośmieszasz!
Oczywiście, jak tylko udowodniłem, że się mylisz i nie masz pojęcia o czym piszesz, obrażasz się i wyzywasz od głupców! Ja jestem wrogi bezczelny?
Kolejny, który odpadł z dyskusji bo wykazał się totalną niewiedzą!
Kolejny, który obraża się na rzeczywistość, bo fakty przeczą jego teoriom...
Nie pieprz o szacunku, jeżeli dyskusja toczy się na tematy rzetelności ekspertyz technicznych. Wkurza mnie takie PISowskie granie na emocjach. Współczuję rodzinom ofiar, też oburzył mnie fakt, że przy identyfikacji zwłok był taki bu*del, też uważam, że obsługa naziemna popełniła wiele błędów, które później zbagatelizowano. Ale to nie ma znaczenia w głównej kwestii przyczyn katastrofy. Osobiście nie widzę logicznych przyczyn ewentualnego zamachu, ponadto eksplozję eksperci są w stanie poznać nawet po wraku, który spoczął na dnie oceanu. Jeżeli chodzi o "sensacyjne" śladowe ilości trotylu, to trzeba mieć na uwadze, że cholera wie (i nikt się nie dowie) co przez ostatnie naście lat było tą maszyną transportowane. Ten film jest właśnie bardziej graniem na emocjach, a nie próbą rzetelnej odpowiedzi na konkretne pytania.