Mamy do czynienia z filmem opowiadajacym co siedzi w glowie chorego czlowieka , zadnych zbrodni nie bylo i nie ma co szukac drugiego dna .Film ogolnie nieprzyjemny i dla ludzi naprawde over 18
a to dziwne ,bo ja mam 14 lat i jakoś w pełni go zrozumiałam. chyba jestem wyjątkiem.
tutaj raczej nie chodziło o to, czy zrozumiesz ten film, tylko o treści które są nieodpowiednie dla umysłu 14 latka który dopiero się kształtuje i określa wartości moralne którymi będziesz kierował się w przyszłości. Teraz wyrośniesz na socjopatę latającym po klatce schodowej z piłą mechaniczną :o have fun!
wątpię. dużo gorsze filmy się oglądało. i tak szczerze mówiąc wiek nie ma tutaj wiele do rzeczy, gdy tylko ktoś potrafi ocenić co jest prawdą a co fikcją misternie uknutą przez reżysera. być może są nieodpowiednie, ale raczej nie będę socjopatą latającym po klatce schodowej z piłą mechaniczną :o
no właśnie tak średnio ale teraz jak już to napisałeś to można to uznać za taki prześmiewczy ton ;D
wiem, ale oglądnęłam, zrozumiałam, nawet się mi podobał, ale książka i tak lepsza.
Mam nadzieję, że to nie wpłynęło zbytnio na Twoją psychikę. Kurde, nie czytałam ksiązki. Ale czytam bardzo dużo, to pewnie kiedyś i za to się wezmę.
No z tym do końca nie da się zgodzić. Moim zdaniem zakończenie nie bez powodu nawiązuje do "Upadku" Camusa.
To oczywiście nie znaczy, że zbrodnie zostały dokonane w świecie rzeczywistym. Moim zdaniem dokonały się w jego umyśle i on jest święcie o tym przekonany. Czuje się bezkarny, w sumie normlane skoro go 'nie ma'.
Ja, z drugiej strony uważam, że wszystkie te zbrodnie miały miejsce, tylko zostały one w perfekcyjny sposób "sprzątnięte" przez adwokata, który również utrzymuje, że widział Alan'a w Londynie, zachowując się przy tym jak niby nigdy nic. W końcu to część jego pracy, za którą, jak przypuszczam, dostawał duże sumy.
Film ogólnie robi wrażenie, choć żadnego katharsis nie przeżyłam.