Jak widziałem, jak te piepprznięte parabole (parabolanie) niszczą tę bibliotekę, miałem ochote ich zabić, czułem taką nienawiść do chrześcijaństwa, że przeszedłem na deizm
Może mnie ktoś oświeci i powie,że widząc tych kretynów cieszył się ze spalenia biblioteki? Czy jest tam jakiś ksiądz? Smiało, prosze pisać...
Zastanów sie chłopie co piszesz, pokaż mi gdzie pisze, ze chrześcijanie spalili bibliotekę Aleksandryjską albo kamienowali Żydów. Pod szlifuj swoją wiedzę z historii lub teologi i dopiero wtedy wypowiadaj się na forach :)
chrześcijanie spalili tą bibliotekę, ponieważ chcieli zniszcyć starożytną kulture i religie. jak to chrześcijanie...
O dziwo to chrześcijanom i arabom zawdzięczamy mimo wszystko to iż ta starożytna kultura przetrwała w jakimś tam stopniu (w większym niż po Sumerach i Akadyjczykach etc).
To film i tylko wizja autora na temat "Aleksandryjskiego Piekiełka", serwowanego nam (w tamtych czasach) od dobrych kilku wieków. Za dużo greków na jeden metr kwadratowy.
zawdzięczamy im to, żer przetrwała niekompletna, okaleczona, wypaczona a długie wieki była w ukryciu, by ciemne ludy łatwiej można było zmanipulować. Fakt... strasznie dużo zawdzięczamy chrześcijaństwu...
Taki stan kultury antycznej jaki przetrwał nie jest znowuż winą chrześcijan - bądź co bądź rzymianom - ale barbarzyńców i być może trwającego kilka wieków procesu upadku ogółu samego społeczeństwa, które miało gdzieś Cycerona, Wergiliusza i innych - byle było co żreć, pić i co podziwiać, zwłaszcza w samym Rzymie, gdzie radośni mieszkańcy cieszyli się darmowym rozdawnictwem zboża, walkami gladiatorów (z którymi nawet chrześcijaństwo nie mogło sobie poradzić, np. pewnego protestującego mnicha, usiłującego przerwać owy spektakl widzowie rozerwali na strzępy). Pod koniec Cesarstwa Zachodniego stan społeczeństwa w Rzymie był tragiczny iż do pieczenia tego darmowego chleba wyłapywano ludzi z ulicy, np. pewnego żołnierza do takich podziemnych piekarni wzięto wprost z burdelu, ale jako iż miał sztylet wyciął sobie wyjście - przez piekarzy. Lud Rzymski żył z boskiego socjalu, cieszył się ulgami podatkowymi... i już dawno, dawno temu stał się ciemnym ludem, motłochem. Ale to odnośnie samego Rzymu.
Owszem, Chrześcijaństwu i tym Arabom zawdzięczamy iż cokolwiek przetrwało z tejże cywilizacji - choćby świetnie wykształconym Iroszkockim mnichom, którzy roznieśli rzymską kulturę na kontynent i pod germańskie strzechy. Albo tłumaczom arabskim, którzy pilnie tłumaczyli rzymskie i greckie teksty na swój język, dzięki czemu coś się z tego antyku zachowało.
barbarzyńcy i niszczenie dorobku starych cywilizacji? Jak? Proszę, podaj mi dobry przykład. O ile mi wiadomo, po dojściu do władzy chrześcijanie z radością niszczyli co im nie podeszło, co ciekawsze rzeczy i owszem, przetrwały tylko z dala od oka ludzi niebędących duchownymi. Upadek społeczeństwa? Mówisz o tym, co wykorzystało chrześcijaństwo? Ciemne ludy gotowe na wszystko i przede wszystkim na dalsze zaciemnianie umysłu. Rozumiem, że czasy po upadku Imperium to czasy światła i dobrobytu pod batem Kościoła:> Tak, faktycznie, to wszystko co się mówi o średniowieczu, zacofaniu, tej ciemnocie, o inkwizycji i posądzaniu o czary ludzi myślących, ludzi nauki... to wszystko to bajka przecież. Arabowie... hmm, a znasz los piramid? A pamiętasz co niedawno stało się z pewnymi buddyjskimi bodajże statuami? To było w Afganistanie chyba, nie ważne, w jakimś muzułmańskim kraju. Spójrzmy prawdzie w oczy, tam islam jak i chrześcijaństwo pilnowało zagrabionego dorobku naukowego, by wykorzystać do własnych celów, często godnych pogardy. Walki gladiatorów to żadna rozrywka w porównaniu do obserwowania jak się grilluje czarownice na stosie...
"barbarzyńcy i niszczenie dorobku starych cywilizacji? Jak?"
Chociażby poprzez brak (oczywiście nie mierzmy plemion germańskich w różnym stopniu) ich przyswajania i wycinanie ludności Rzymskiej? Albo przez osadnictwo - wcześniejsze, w charakterze rolników - na ziemiach Rzymskich i znów życie w swej pewnej odrębności i bardzo powolna romanizacja. Albo dzięki napływowi Barbarzyńców w rejony przygraniczne i mieszanie się z tamtejszą ludnością. Albo - tutaj nasz Karakala - poprzez nadanie wszelkim mieszkańcom Imperium obywatelstwa, bez ich zwyczajowej romanizacji np. w Auxila. I tak dalej i tak dalej.
Im dłużej trwało cesarstwo tym więcej barbarzyńców na jego ziemiach. Do pewnego momentu dawano sobie radę przemielać ich - czy to na polu bitwy czy to poprzez romanizację, ale w pewnym momencie mur pękł, przekroczono granicę krytyczną, w połączeniu z degrengoladą samego społeczeństwa rzymskiego - która dokonywała się od czasów Hannibala, za Grakchów już mamy pierwsze objawy - i brakiem zainteresowania wśród samych Rzymian, nastawionych na kulturę niską... dużo Germanów, żyjących niemalże wśród swoich, słabość Rzymian = pogarda w oczach tych przybyłych plemion Germańskich... i tak grosik do grosika. Rzymianie skończyli się sami daaawno przed chrześcijaństwem.
Ciemny lud jak już mówiłem miał gdzieś wszelką kulturę - nawet chrześcijańską - , byle była zabawa i co żreć. Co możemy zaobserwować np. w toku wojen domowych - dzisiaj Cesarza kochamy, on nam organizuje igrzyska etc, przychodzi kryzys, liczba igrzysk maleje, przychodzi konkurent = obalamy starego Cesarza (czasami ex-uzurpatora, którego kochaliśmy z całego serca), obowiązkowo wleczemy jego truchło po ulicy, a potem wrzucamy do Tybru... i znów od nowa... kto organizował większą zabawę ten chwilowo miał lepszą pozycję. Ba! Gwarantował sobie przeżycie... ci, którzy tego nie robili tego należycie, np. taki Galba lub nieszczęsny Pertynaks, idący w kulturę kończyli marnie...
"Co ciekawsze rzeczy przetrwały tylko z dala od oka ludzi niebędących duchownymi"
A ile ich było? Ile było tych ciekawych rzeczy, które leżały pod jakimś gruzem lub w jaskini, na środku pustyni (co na uboczu zawdzięczamy czasami jakiemuś mnichowi-pustelnikowi)? To iż kultura antyczna nie została zapomniana - tak jak Akadyjska, którą znamy praktycznie wyłącznie z wykopalisk - zawdzięczamy właśnie tym kilku zakonom, np. w Irlandii, których mnisi ślęczeli nad księgami antycznych autorów i je przepisywali, chociażby dla nauki samego języka. A jak księga, traktat posiadał jeszcze jakąś wartość praktyczną - np. o rolnictwie - to tym chętniej to robiono. I tak, dzięki właśnie Kościołowi po upadku Cesarstwa Zachodniego ta część świata nie została na etapie kija opalanego w ogniu i ubieraniu się w skóry, trywializując - Te klasztory i biskupstwa, które zachowały resztki tej kultury antycznej po wygaśnięciu "Wędrówki Ludów" przystąpiły do pracy i przekształcania uk uków w coś stojącego wyżej.
Bat Kościoła? O czymś takim trudno mówić przynajmniej do wieku XI, a i potem było z tym różnie. Potem okazało się iż władza świecka bez kościoła żyć już nie może, jeżeli możni panowie i rycerstwo pragnie zachować swoją pozycję.
Średniowiecze było ciemne? Chyba tylko w oczach ludzi Renesansu, uważających się za lepszych.
Inkwizycja, czary w średniowieczu? Stosy? Akurat średniowieczna Inkwizycja Papieska to cud chłopaki, które na karę śmierci lub tortury fizyczne skazywali nader rzadko, prędzej na kary upokarzające jak noszenie worka i śmiesznej czapki... a potem doszła Inkwizycja Hiszpańska, akurat u progu "Odrodzenia"... zresztą najwięcej rozmaitych Czarownic to spalił lud "odrodzony/oświecony", a zwłaszcza protestanci (dzięki którym tak na uboczu zawdzięczamy worek stereotypów tyczących się Inkwizycji, a którzy w swym mniemaniu byli czyści jak łza).
Arabowie dzisiaj to nie Arabowie wczoraj, a ich kultura i cywilizacja też w wielu przypadkach uległa degrengoladzie. Z tego co kojarzę to jednak arabom zawdzięczamy przetłumaczenie i zachowanie między innymi dzieł Sokratesa (tutaj mogę już źle kojarzyć).
Cerstain, napiszę tak... czytając powyższą wypowiedź ręce i cycki mi opadają. Idź do reżysera i powiedz mu to, powiedz by zmienił przesłanie filmu, potem wystosuj petycję do odpowiednich ludzi, by dostosowali historię a niektóre książki... może spalmy? Też zastanawiam się, co pozostanie po nas, po obecnych ludziach, może cyfrowy zapis wszelkich sporów na temat punktów widzenia by po jakiejś katastrofie, zagładzie czy co tam wolisz, ludzie którzy ocaleją znowu wrócili do punktu wyjścia.
Mnie nie obchodzi przesłanie filmu, tylko to iż piszesz pierdoły, łącząc fikcję filmu z prawdą historyczną. Dlatego wszystko mi staje na baczność, zważywszy iż obecne czasy nie Gomułka, książek nie brak.
Człowieku, a może to ty piszesz pierdoły? Ten kto odwrotnie rozumuje niektóre rzeczy, nie jest niczemu winien jeśli to zauważy, jeśli natomiast myśli, że jego błędy są prawdą i należy ją wmuszać innym, ponadto nie rozumie o co innym chodzi a dalej się wykłóca to jest ignorantem oraz... no nie będę cię już obrażać, ale co myślę zapewne wiesz. Fikcja filmu? Ale ta historia fikcją nie jest niestety, niestety bo obrońcy Kościoła za wszelką cenę, to ta kategoria ludzi, która potrafi zanegować naukę byle prawda była po stronie religii i tej instytucji.
Poczytaj. Proszę cię - poczytaj i zacznij myśleć, a nie powtarzać utarte slogany typu (hiperbola) "Chrześcijanie roznieśli świat antyczny!". Poczytaj o Hypatii, bo nawet w kwestii jej śmierci film nie ukazuje prawdy, tylko jakąś romantyczną wizję.
Jest od ducka materiałów - od źródłowych poczynając do publikacji naukowych szanowanych profesorów. Jest co czytać, można na daną sytuację spojrzeć z różnych perspektyw...
Mi nie przeszkadza iż mnie obrażasz. Obraza boli tylko z ust osoby, która coś wartościowego prezentuje - inaczej do tylko szczekanie kundelka. ;)
"Poczytaj. Proszę cię - poczytaj i zacznij myśleć, a nie powtarzać utarte slogany typu (hiperbola) "Chrześcijanie roznieśli świat antyczny!" Znakiem rozpoznawczym ludzi twojego pokroju, jest ciągłe zmuszanie innych do myślenia zawsze w tym samym momencie, gdy poglądy się różnią. Jesteś jak ten włoski autor, który starał się wybielić Inkwizycję (dobrze mu za to zapłacono)
Co do Hypatii i jej śmierci, wersji jest WIELE, wiele z tych wersji nie jest akceptowane przez niektóre środowiska.
"Obraza boli tylko z ust osoby, która coś wartościowego prezentuje - inaczej do tylko szczekanie kundelka. ;)"
No wybacz, nie zmienią dla ciebie poglądów, dalej ci pozwolę na pisanie bzdur i podgryzanie nogawek, gdybym brała cię na serio dalej bym z tobą pisała, jednak nie sposób do ciebie dotrzeć, zindoktrynowane umysły są równie przydatne jak zgniłe mięso, po co mi zatem wymiana zdań z padliną umysłową?
Twoja wola, nie chcesz się wysilić - proszę bardzo, masz do tego prawo. Ja historię studiuję, z naciskiem na starożytność i badam. Dlatego nie lubię patrzeć gdy ktoś bredzi w kwestii mej ulubionej epoki, a jak bredzi publicznie to tym bardziej się wściekam - bo jeszcze jakaś biedna duszyczka to przeczyta i - o zgrozo - uzna za fakt.
Badam, czytam choćby teksty źródłowe, które pozwalają mi spojrzeć na dane sytuacje z inaczej, bez lemingowania (vide Julian Apostata i popularna teza o mordercy-chrześcijaninie) za Jedną Słuszną Partią, tak jak chociażby niedawna kwestia ACTA.
No wybacz, nie będę się wysilać na spory z fanatykami, z jednym od teorii o lewactwie itp bzdurach dziś się już spierałam.
"Dlatego nie lubię patrzeć gdy ktoś bredzi w kwestii mej ulubionej epoki"
Ja ogólnie nie lubię gdy ktoś bredzi i za wszelką cenę stawia na swoim, dlatego płódź te bzdury dalej, może proboszcz cię po głowie poklepie i da ci snickersa. Wściekasz się? Oj dobrze wiedzieć, ja przystało na fanatyka... mnie to nie dziwi ale biedne duszyczki lepiej by tego nie czytały. Myślę, że każdy powinien poznać historię stroniąc od czytania twoich wypowiedzi.
Badasz teksty źródłowe? No popatrz, chcesz się pokazać jako znawca starych języków i naukowiec mający doń dostęp? Proszę cię... nie mogę się dziś śmiać bo mam zakwasy.
"bez lemingowania(...) za Jedną Słuszną Partią, tak jak chociażby niedawna kwestia ACTA. " no w końcu wiadomo z kim mam do czynienia, z buntownikiem któremu się wydaje że płynie pod prąd... niestety, też jesteś lemingiem tyle że prawostronnym czyli nieuleczalnie chorym.
Teraz by równie inteligentnie jak ty to czynisz, skwitować twoją kolejną wypowiedź napiszę "bla bla bla"
"Ciemny lud jak już mówiłem miał gdzieś wszelką kulturę - nawet chrześcijańską - , byle była zabawa i co żreć." Tak ma być i dziś? Dlatego warto kwestionować fakty a podtrzymywać mity wybielające chrześcijaństwo? :) Dogadałbyś się z Rino Cammalieri, tyle że jemu dużo płacą, ty jesteś pożytecznym idiotą robiącym swoje za free.
Za przeproszeniem jeżeli ktoś tutaj jest milusią idiotką to ty, co otwierać pyszczek powinna ale co najwyżej w innych celach (lub używać rąk do pisania) . Wybielać chrześcijaństwo - ja nawet nie zamierzam tego robić. Chcę, żeby ukazywano prawdę i patrzono na dany obraz szerzej.
Co ja mam myśleć o ludziach piszących o "Stłasznej inkwizycji"? Jaka straszna? Poczytaj Strzelczyka drogie dziecko, inne też znajdę, popatrz na statystyki, poczytaj o procesach i ich przebiegu! Stłaszna inkwizycja i jej krwiożerczy sędziowie - tak przerażający iż ludzie chętniej szli do nich niż do takich miejskich, bo w tym pierwszym to najwyżej cię zrugali i dali śmieszną czapę, a w tym drugim wszystko zależało od kaprysu rajców i tak za kradzież jabłka można było życie postradać "bo patrycjusz wstał dzisiaj lewą nogą".
Niestety w obecnych czasach modne stało się bezmyślne atakowanie chrześcijan, pomijanie dokonań i wyolbrzymianie, wyrywanie z kontekstu działań negatywnych, a czasami i dopisywanie tychże, a jakże ynteligente młode pokolenie dziarsko porywa temat, nawet nie zastanawiając się nad nim - niczym program jakiejś partii plitycznej. . Wybielanie chrześcijan - po co wybielać, skoro można bazować na faktach.
Więc zamiast mnie tutaj obrażać, silić się na złośliwości zacznij myśleć, zacznij badać, czytać, a nie pisz bzdur na temat spraw na których się nie znasz, niczym poseł i XIII wieczny handel ziemniakami na rynku Krakowskim. Bo taki twoje komentarze prezentują pozom.
Ps. Myślisz? Winszuję bogatego poczucia humoru.
No ty nie możesz być milusią idiotką, ty możesz być tylko idiotą. Rozumiem, że ty piszesz komentarze pyskiem? Oczywiście pijesz do płci...oj słabiaku, tego z otwieraniem pyszczka w innym celu nauczyłeś się podglądając bliskich?
"Wybielać chrześcijaństwo - ja nawet nie zamierzam tego robić." no ale robisz, czyli faktycznie jesteś pożytecznym idiotą.
"Chcę, żeby ukazywano prawdę i patrzono na dany obraz szerzej." po prostu z pobudek ideologicznych nie spodobał ci się film, to ujma dla kogoś, kto chciałby się pobawić na filmwebie w krytyka filmowego.
"Stłaszna inkwizycja i jej krwiożerczy sędziowie" a nie mówiłam:) Co zdanie potwierdzasz, że moje spekulacje na twój temat są faktami.
"Niestety w obecnych czasach modne stało się bezmyślne atakowanie chrześcijan" No wiesz, nie tylko chrześcijanie mogą wszystkich bezmyślnie atakować, czasami trzeba ich potraktować tą samą bronią, podobno to działa najlepiej. Znowu potwierdzasz moją teorię!:)
"pomijanie dokonań i wyolbrzymianie, wyrywanie z kontekstu działań negatywnych, a czasami i dopisywanie tychże, a jakże ynteligente młode pokolenie dziarsko porywa temat, nawet nie zastanawiając się nad nim - niczym program jakiejś partii plitycznej"
Pomijanie, wyolbrzymianie i wyrywanie z kontekstu raczej nie jest specjalnością ludzi oceniających trzeźwo chrześcijaństwo, to raczej twoja domena. Co do wplatania w rozmowę partii politycznych i poglądów może powinnam pozostawić to bez komentarza, każdy dostrzeże czym jesteś dzięki temu.
"Niestety w obecnych czasach modne stało się" ach tak, wiem, ta bolesna nowoczesność i jak to zwiecie? Postępactwo czy jakoś tak? To musi być nie do przetrawienia.
"Wybielanie chrześcijan - po co wybielać, skoro można bazować na faktach." tak, chciałabym byś zaczął to czynić. "Średniowiecze było ciemne? Chyba tylko w oczach ludzi Renesansu, uważających się za lepszych." tak, postęp, nowoczesność itp... liberałowie, lewaki itd tak? To się gryzie z twoimi poglądami, oni przypominają ci ten ohydny Renesans gdzie podjęto próby powrotu do racjonalnego myślenia i odsuwania religii od każdego aspektu życia.
Zaczynasz gubić litery, to oznaka zdenerwowania, może odpocznij, wyjdź na zewnątrz bo widzę, że jak na fanatyka przystało siedzisz tutaj cały dzień. Reszta twoich wypowiedzi też "powala"... mam na myśli te w innych wątkach.
"Więc zamiast mnie tutaj obrażać, silić się na złośliwości zacznij myśleć, zacznij badać, czytać, a nie pisz bzdur " No i ta hipokryzja... pisałam wcześniej, nie przyswoję twoich poglądów, pojmij to człowieku i daruj sobie te same teksty. Poza wykazaniem się wiedzą, jaką mają obecnie dzieci w liceach, ignorancją i hipokryzją nie popisałeś się niczym innym.
"niczym poseł i XIII wieczny handel ziemniakami na rynku Krakowskim." a to dopiero logiczne zdanie... no wiesz co? Wolę pisać jak XIII poseł, zapewne więcej miał pary w głowie niż świniopas przykościelny jakim ty jesteś. Krakowski rynek był miejscem pięknym a krakusom nie można poziomu odmówić, widzę że zajrzałeś na mój profil skąd jestem i pijesz biedaczyno do mojego miasta. Wybacz, że pochodzisz z zadupia, gdzie nawet handel kartoflami to rzecz wyższych lotów, to nie moja wina.
P.S.
W wielkiej tajemnicy napiszę ci...tak...ja myślę a ciebie to boli, postaraj się z nerwów nie gubić literek;)
Ty chyba nie bardzo rozumiesz o czym piszę
"po prostu z pobudek ideologicznych nie spodobał ci się film, to ujma dla kogoś, kto chciałby się pobawić na filmwebie w krytyka filmowego."
Ależ mi się film podobał. Miał pewne wady pod względem historycznym, ale ok. Nie podobają mi się natomiast ludzie, którzy po obejrzeniu takiej bądź co bądź komercyjnej produkcji piszą coś na temat, którego nie zgłębili.
"nie tylko chrześcijanie mogą wszystkich bezmyślnie atakować"
Nie przypominam sobie, aby ostatnio to kogoś Chrześcijanie bezmyślnie zaatakowali. Ja nie jestem za bezmyślnym atakowaniem kogokolwiek i czegokolwiek przez kogokolwiek, bo to zawsze sprowadza tylko bałagan i chaos.
"Zaczynasz gubić litery, to oznaka zdenerwowania,"
Albo niesprawnej klawiatury notebooka, która wymaga pilnej renowacji.
"Renesans gdzie podjęto próby powrotu do racjonalnego myślenia i odsuwania religii od każdego aspektu życia"
Renesans zapoczątkował właśnie okres najkrwawszych wojen religijnych (bynajmniej nie były to starcia racjonalistów z fanatykami religijnymi), a XV-XVII wiek to era właśnie fanatyków i gorliwej wiary... zapewne chodziło ci o Oświecenie, gdzie faktycznie taka sytuacja miała miejsce i wkroczyła na scenę nauka.
Durnych złośliwości, którymi obfituje każde zdanie twej wypowiedzi nie mam siły komentować. Po co? Teraz każda "biedna duszyczka", która tutaj zajrzy bardzo łatwo ujrzy co nie jest najmniej wartościową lekturą.
"Ty chyba nie bardzo rozumiesz o czym piszę" nie sposób napisać - I VICE VERSA.
"Ależ mi się film podobał. Miał pewne wady pod względem historycznym" Sugeruję dalej, napisać list do reżysera, by wprowadził poprawki, zapewne ten człowiek, bazując na opiniach historyków znanych, których wiedza zdobyła uznanie, nie może się równać z tobą i twoją wiedzą.
"Nie przypominam sobie, aby ostatnio to kogoś Chrześcijanie bezmyślnie zaatakowali" Tak, daleko szukać nie trzeba, lato 2010-wydarzenia pod pałacem prezydenckim, to co spotkało dziennikarza od Tomasza Lisa na wiecu PiSu. Atakującymi byli chrześcijanie.
"Renesans zapoczątkował właśnie okres najkrwawszych wojen religijnych" No nie dziwię się, wojny trzeba było rozpocząć gdy zagrożenie pukało do bram. Sama epoka niczego nie zapoczątkowała, zapoczątkowali ludzi, którzy bali się o władzę, nie byli to uczeni, nie byli ludzie prości. Oświecenie to inna epoka, dlaczego uważasz, że chodziło mi o coś innego? Znowu ten przerost ambicji nad treścią?
"Durnych złośliwości, którymi obfituje każde zdanie twej wypowiedzi nie mam siły komentować. Po co" Oj, żebyś sobie odpuścił durny upór byłoby fajnie.
"Teraz każda "biedna duszyczka", która tutaj zajrzy bardzo łatwo ujrzy co nie jest najmniej wartościową lekturą." Tak, mam szczerą nadzieje, że odpuści sobie czytanie ciebie dzięki mnie, pójdzie po rozum do głowy i poszukam wartych uwagi materiałów no i OBIEKTYWNYCH.
"Sugeruję dalej, napisać list do reżysera, by wprowadził poprawki, zapewne ten człowiek, bazując na opiniach historyków znanych, których wiedza zdobyła uznanie, nie może się równać z tobą i twoją wiedzą."
A po cóż? Podobał mi się i szanuję wizję autora, a film jako historyczny (aczkolwiek stanowczo nie dokument, co celem jego nie było) spełnia wystarczającą liczbę kryteriów. Mądrę głowy? Z pewnością to jakieś głowy były dysponujące jakąś wiedzą, ale gdy oglądam inne firmy mniej-więcej z "okresu" ("Ostatni Legion", "Centurion", "IX Legion") nabieram dystansu do tych "mądrych głów".
"No nie dziwię się, wojny trzeba było rozpocząć gdy zagrożenie pukało do bram. Sama epoka niczego nie zapoczątkowała, zapoczątkowali ludzi, którzy bali się o władzę, nie byli to uczeni, nie byli ludzie prości."
To ludzie tworzą epokę, może powinienem bardziej to uściślić, abyś to łatwiej zrozumiała.
Tylko "uczony" Luter i stada chłopstwa, które ochoczo chwyciło za widły (związane jest to chociażby z chrystianizacją jeszcze pogańskiej wsi, jako iż wzięli się za to najpierw uczeni - o ile wobec osoby mającej styczność z religią można użyć takiego słowa - protestantów) aby nawracać panów na Króla Jezusa. Mimo wszystko to nie bogaci dźgali, strzelali i palili. Takiej jatki jak np. początowo religijna wojna 30-letnia trudno znaleźć w takim średniowieczu.
Niestety chrześcijaństwo i nauka ma swe mroczne strony, ale też znajdą się jaśniejsze jak kolegia Jezuickie i szkoły protestanckie.
"Tak, daleko szukać nie trzeba, lato 2010-wydarzenia pod pałacem prezydenckim, to co spotkało dziennikarza od Tomasza Lisa na wiecu PiSu. Atakującymi byli chrześcijanie." Istotnie, to przykład bezmyślnej agresji grupki pseudo-chrześcijan, od której reszta się odcięła.
"Oświecenie to inna epoka, dlaczego uważasz, że chodziło mi o coś innego? Znowu ten przerost ambicji nad treścią?"...
... którą przejawiasz w swych postach? Staram ci się ukazać iż to co postrzegasz jako odrodzenie naukowe i erę ludzi światłych nie do końca takie było (a nawet bardzo, polecam coś łatwego na początek - "Lata Wojen" Englunda, co prawda to I połowa XVII wieku, ale też ukazuje epokę). Ale Oświecenie - jak najbardziej, to pasuje. Kościół schodzi na dalszy plan, to era wielkich odkryć naukowych i filozofów, humanistów.
"poszukam wartych uwagi materiałów no i OBIEKTYWNYCH"
Szukaj, od tego powinnaś zacząć, aby ukształtować swoją opinię i móc rzucać jakimiś argumentami.
"Z pewnością to jakieś głowy były dysponujące jakąś wiedzą, " Nie ma to jak człowiek z narodowymi kompleksami, który chętnie porwał by się na dyskusję z profesorem z Harvardu, było by się z czego pośmiać, jak kurczysz się po każdym zdaniu.
"To ludzie tworzą epokę, może powinienem bardziej to uściślić, abyś to łatwiej zrozumiała. "
Co ty nie powiesz? Serio? Najczęściej tworzą ją historycy, co d prostych ludzi czy ówczesnych naukowców chyba nie zrozumiałeś o czym pisałam, nie dziwi mnie to wcale.
"Tylko "uczony" Luter i stada chłopstwa, które ochoczo chwyciło za widły (związane jest to chociażby z chrystianizacją jeszcze pogańskiej wsi, jako iż wzięli się za to najpierw uczeni - o ile wobec osoby mającej styczność z religią można użyć takiego słowa - protestantów) aby nawracać panów na Króla Jezusa."
O, popatrz, chrześcijaństwo wiedziało jak pociągnąć ciemny lud do buntu, zupełnie jak dziś, Kościół w Polsce wespół z politykami wie jak to robić.
"Takiej jatki jak np. początowo religijna wojna 30-letnia trudno znaleźć w takim średniowieczu."
Pewnie, bardziej rozsiane, na mniejszą skalę, gorzej udokumentowane, mniejsza ilość ludzi biorąca weń udział czemu, zapewne znowu wygłosisz jakieś bzdury na ten temat. Wtedy rycerstwo lepiej było skierować na pogan, by się wyżyło z mieczami na muzułmanach. Przyszły czasy wielkich odkryć, chrześcijaństwo znowu mogło napić się krwi, tym razem Indian. Tak, ciemny lud szukał wtedy rozrywki jak napiszesz, prości żołnierze musieli się wyżyć, bo ktoś im w końcu zaszczepił w głowie odpowiedni program.
"Istotnie, to przykład bezmyślnej agresji grupki pseudo-chrześcijan" Pseudo? Tzn kwestionujesz, że to są chrześcijanie? Że są ochrzczeni, że to katolicy co niedziela goszczący w Kościołach i słuchający o doskonałości chrześcijaństwa a beznadziejności innych wyznań? Że to ludzie wierzący ślepo w wolę...Kościoła?
"... którą przejawiasz w swych postach?" Nie, to nie ja mam problemy z przerostem ambicji nad treścią, tak marnie u ciebie z czytaniem ze zrozumieniem, że nie połapałeś się iż chodzi o ciebie? Przykro mi. Nie wiem jak to prościej napisać by dotrzeć do ciebie, to chyba nie możliwe, prościej się bowiem nie da.
"Staram ci się ukazać iż to co postrzegasz jako odrodzenie naukowe i erę ludzi światłych nie do końca takie było " A czy ja twierdzę gdzieś, że takie było? Gdzie? Czy ja idealizuję? Gdzie? Widzisz, problem tkwi w tobie, nie rozumiesz, interpretujesz po swojemu, obrona chrześcijaństwa przysłania ci umysł. Dopisujesz mi tezy, których nie głoszę. Przeczytaj może jeszcze raz, na spokojnie. Nie wyciągaj z kontekstu wyrywków.
"Szukaj, od tego powinnaś zacząć" Troll przyczepił się do literki "m" wyrwał z kontekstu, w celu przypomnienia, cała wypowiedź
"Po co" Oj, żebyś sobie odpuścił durny upór byłoby fajnie.
"Teraz każda "biedna duszyczka", która tutaj zajrzy bardzo łatwo ujrzy co nie jest najmniej wartościową lekturą." Tak, mam szczerą nadzieje, że odpuści sobie czytanie ciebie dzięki mnie, pójdzie po rozum do głowy i poszukam wartych uwagi materiałów no i OBIEKTYWNYCH. "
Dalej mam nadzieje, że każda duszyczka (biedna? Z pewnością bogatsza od ciebie) pójdzie po rozum do głowy i POSZUKA materiałów obiektywnych a nie dyrdymał fanatyka.
Po co mi argumenty w rozmowie z tłukiem?
"Po co mi argumenty w rozmowie z tłukiem?"
Od tego winnaś zacząć swój nic nie wnoszący do tematu post, zresztą każdy. Bo cóż one prezentują jak nie zaawansowaną paranoję, ignorancję, szczyty głupoty, plucie stereotypami i żółcią, a także brakiem zrozumienia dla epoki (epok) i badania historii?
O zerowej znajomości faktów nawet nie wspominając.
"" Pseudo? Tzn kwestionujesz, że to są chrześcijanie? Że są ochrzczeni, że to katolicy co niedziela goszczący w Kościołach i słuchający o doskonałości chrześcijaństwa a beznadziejności innych wyznań? Że to ludzie wierzący ślepo w wolę...Kościoła?"
Jak można mienić się chrześcijaninem, gdy się nie przestrzega nawet zwykłego dekalogu i nauk Chrystusa?
Wojna 30 letnia... znowu kłania się chrześcijański fanatyzm, znowu wszystko toczy się wokół boga, Kościoła, religii, wartości + polityka stara jak ludzki gatunek.
Fanatyzm wygasł po śmierci Lwa Północy, potem została już zwykła, kulawa natura ludzka, a wojna trwała sama dla siebie - pomimo wysiłku polityków, aby ją zakończyć.
"pokaż mi gdzie pisze, ze chrześcijanie spalili bibliotekę Aleksandryjską albo kamienowali Żydów"
tj. gdzie jest napisane? W kazdym artykule, ksiazce i tekscie traktujacym szerzej o Bibliotece Aleksandryjskiej. Np. u Briana Haughtona, w publikacji pt. Ukryta Historia, gdzie w krotkich szkicach autor racjonalnie objaśnia różne zagadki, ciekawostki które przez lata obrosły legendą (takie jak Troja, Sfinks czy Całun Turyński - misz masz historyczny).
To jednak publikacja popularnonaukowa, stojąca w opozycji do cyklu jaki wydawał Amber. Analogiczne informacje:
Adam Ziółkowski Historia Rzymu - nie chce mi się wertować, ale np. strona 590.
...i w reszcie. To nie jest zadna wiedza tajemna.
Swoja drogą to impertynencja zadawac takie pytanie mając pod ręką internet...
Lekcja historii nr 1. Parabolenie nie stworzyli chrześcijaństwa tylko Apostołowie i Ojcowie Kościoła (ciw kwestii szeroko pojętej teologii), wg Kościoła prawosławnego za jednego z nich (tj ojca Kościoła) uznaje się uwaga...Arystotelesa, tak! Uznają go za świętego. Więc nie zgodzę się z tym, że chrzescijanie niszczą kulturę antyczną. Czytał ktoś czytał "Imię Róży" a jeśli tak to czy ktoś oprócz tego, że była tam para mnichów-gejów zwrócił uwagę na to, że zajmowali sie oni przepisywaniem starożytnych dzieł? Zapewniam was, że to nie jest fikcja literacka.Czy ktoś z was zapoznał się z wymową dzieł św. Augustyna lub św. Tomasza z Akwinu? No własnie... Nie przeczę. Parabolanie byli swoistą "bojówką", wykorzystywano ich fanatyzm by ludzie rządni władzy pod otoczką religii mogli osiągnąć swoje cele, co nie oznacza, że samo chrześcijaństwo wyzwala w ludziach zło. To wyrachowana manipulacja.Nie chodzi tu o samą tezę spalenia biblioteki, tylko o to, że oskarżacie tych biednych, zmanipulowanych ludzi żyjących w nędzy o to, że stali się przez to zabawką w rękach władzy, która wykorzystała ich wiarę jako broń. Ludzie wtedy nie byli wyedukowani, szczególnie biedacy i niewolnicy, łatwo było im zrobić wodę z mózgu i kazać walczyć o religię, która tak na prawdę w ich wydaniu była rzeczywiście czymś strasznym. Świat u kresu epoki starożytnej był pogrążony w tylu wojnach, był tak cholernie zagubiony, składało się na to czynników więcej, niż macie wy wszyscy na tym forum palców u nóg i u rąk razem wzięci! Uczcie się historii ludzie, choć trochę...Elastycznego umysłu i obiektywizmu na święta Bożego Narodzenia wam życzę:)
Stary, co Ty za bzdury gadasz. Ani ładu ani składu A nie wynika z B - jakaś gonitwa myśli podenerwowanego człowieka.
Mówisz o Arystotelesie który edukował Aleksandra Wielkiego 300 lat przed Chrystusem?
Pierwsi Chrześcijanie przed Chrystusem, i to jeszcze ostoja racjonalizmu nie uznająca bogów i rasista? Studia służą obecnie do masowej produkcji przeciętniaków, ukończyć je to żaden wyczyn. Konflikt treści z formą.
Co do jakości "intelektualnych wynurzeń" wspomnianych przez Ciebie ludzi których ze studiów zapamiętałem z argumentacji TAK bo TAK, to pogrąża chłopaków np.:
"Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia bądź w następstwie wilgotnych wiatrów" Św. Tomasz z Akwinu
"Kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyźnie" Św. Augustyn
Mnie jako fana płci przeciwnej i humanistę to odrzuca. Zamiast zachęcać do nauki historii zacznij samemu zgłębiać losy człowiecze.
to żeś pojechał, oceniwszy ich po tych zdaniach. Przypominam, że Tomasz Z Akwinu napisał 122 dzieła, co najmniej, co do kilkudziesięciu dyskutuje się autentyczność jego autorstwa. niektóre, jak STh liczą tysiące stron. ile z nich przeczytałeś? A ile książek sam napisałeś? dyskwalifikowanie tych geniuszy na podstawie ich niewiedzy naukowej, czy posiadanych przesądów samo jest dyskwalifikujące. a co do poglądów Tomasza na genezę człowieka to sprawa nie jest taka prosta, z względu na teksty świadczące wprost przeciwnie. dlatego pytam: ten fragment cytowany - poproszę przy okazji o adres bibliograficzny, przedstawia stanowisko Tomasza czy to co było uważane w XIII wieku za aktualny stan wiedzy przyrodniczej? Łatwo oceniać ludzi żyjących setki lat temu, na podstawie wiedzy, która wytworzyli nieliczni a która dostępna jest w szkole. ciekaw jestem do czego Ty byś bez tej szkoły doszedł, badaczu i myślicielu. Może więcej pokory wobec tych paru tysięcy ludzi, którym zawdzięczamy wszystko?
Argument "a ile książek Ty napisałeś" - przypomina mi szkolne "to namaluj tak samo jak on", "a Ty ile skaczesz", "a Ty jaki byś nakręcił" itd. Więc daruje sobie komentarz.
Co do czytelnictwa, zapewniam Cie ze nie ma sensu mordowac sie z ta grafomania, poki co pochlaniam w ciagu miesiaca 4-5 ksiazek, i nie jest to bynajmniej lektura typu Urban Fantasy z FS ktora sie pochlania w dwa wieczory i w kolejne dwa zapomina. Dużo to czy mało - na tyle mam czasu i chęci. Tematycznie - adekwatnie do zaintereswoań i potrzeb. Moja prywatna sprawa.
...co sie tyczy koncpecji odnosnie uwczesnej wiedzy przyrodniczej... byli ludzie bystrzejski i ci co probowali tlumaczyc cos na sile. Lepiej powiedziec po ludzku "nie wiem, ale bede staral sie dowiedziec" niz wymyslac jakies bzdury ktore bazuja na dyskrminacji kobiet.
"Może więcej pokory wobec tych paru tysięcy ludzi, którym zawdzięczamy wszystko?" - nielogiczne, nieodnoszace sie do mnie; mozesz sobie darowac.
Musisz pojąć że można robić błędy, ale jeśli te błedy wynikaja ze złych intencji, lub błędnych ideologii to szcztem głupoty byłoby zachwalanie ich. Naziści też postulowali że są rasy lepsze i gorsze; to też była "jakaś nauka". Ale czy miałą wartosć?
Musisz być twardy i żyć z tym. Niezależnie od sympatii do mnie czy też do Tomasza z Akwinu. Każdy myśli na własny rachunek.
Nie ważne co Ci mój argument przypomina, mogę wyłożyć łopatologicznie: w porównaniu z Akwinatą, który potrafił dyktować skrybom trzy teksty w tym samym czasie i napisał przeszło 100 dzieł, które uczeni ludzie z różnych epok i kultur uważają za interesujące Twój dorobek musi być zaiste imponujacy, że pozwalasz sobie na określenia w rodzaju: intelektualne wynurzenia, chłopak, grafomania. biorąc pod uwagę to co napisałeś niżej w ostatnim poście nie mam najmniejszej wątpliwości - buta charakterystyczna dla niedojrzałości. No i oczywiście, ignorancja w temacie. Ale to charakterystyczne dla zadowolonych z siebie typów. jak mówi Stagiryta - nieistotne czy ktoś niedojrzały z powodu wieku czy z innego. (EN) Bez odbioru, bo dla mnie dyskwalifikujące dyskutanta są cechy, które w Tobie dostrzegam. po prostu szkoda na takich ludzi czasu.
Kiedy czytam takie bzdury to wątpie w sens budowania jakiekoliwek odpowiedzi. Szkoda czasu - nie sadze by dotarło. Sprawdz czy nie jestem pandą. Albo dziobakiem czy coś.
Jak już dokonasz stosownych badań i analiz psychologicznych poinformuj mnie, zawsze chętnie dowiem się o sobie czegoś nowego :)
aby prowadzenie rozmowy było zajęciem celowym a nie stratą czasu muszą być spełnione określone warunki. należą do nich, między innymi: otwartość myślenia, szczere zainteresowanie osiągnięciem prawdy, dopuszczanie własnej omylności. Konsekwencją tychże jest właściwy i pokorny stosunek do aktualnego stanu wiedzy, oraz krytyczne traktowanie argumentacji przeciwnika. Ty tych warunków nie spełniasz, nie muszę przeprowadzać badań aby to stwierdzić, wystarczą mi Twoje wypowiedzi: pierwsza w miarę sensowna, druga ahistoryczna i zawierająca wypowiedzi oceniające dorobek dwóch wielkich myślicieli, filozofów i teologów na podstawie wyrwanych z kontekstu pojedynczych zdań, w dodatku w tonie pouczania chłopców - czyli z wyższością, która jest najlepsza drogą bo błędu zapyziałego dogmatyzmu.Na moją odpowiedź piętnującą takie podejście dajesz pochwałę swego czytelnictwa i dalej w ten deseń, bez żadnego realnego odniesienia się do moich argumentów, próby wykazania fałszu, mówisz po prostu na inny temat. Podstawowy błąd. I okraszasz to "madrością wschodu" - musisz być twardy etc. Myśl na własny rachunek, myśl, innej możliwości nie ma. tylko myślenie to głównie rozumowanie, a porządne myślenie wymaga umiejętności przeprowadzania rozumowania formalnie poprawnego, wiedzy, która pozwala unikać tracenia czasu na przesłanki i wnioski fałszywe lub absurdalne a także umiejętności sprawdzania swoich opinii w konfrontacji z innymi. I tego w Twoich wypowiedziach nie widać, choć widać, że przepraszam, za wyrażenie, "baranem" nie jesteś. Wniosek: oczytany, nie znający się na rzeczy o której pisze, inteligentny zarozumialec nie odnoszący się do argumentacji, tylko przelatujący po niej z lekkością i głębią latającej ryby. A na takich brak mi czasu. Polecam tekst Romana Ingardena, O owocnej dyskusji słów kilka. Przegląd Kulturalny 30.11.1961, przedruk w: Karpinski Jakub, Nie być w myśleniu posłusznym, Londyn 1989. Ale tego typu uwagi znajdziesz w dowolnym wprowadzeniu do dyskusji naukowej czyli takiej, która jest skierowana ku prawdzie i wiedzy, w op. do d. erystycznej czy po prostu mieleniu ozorem :).
Tak, w przywołanym przez ciebie Imieniu Róży przepisują starożytne dzieła, następnie zamykają je pod kluczem, a ostatecznie palą, żeby przypadkiem nie ujrzały światła dziennego....
I znowu płonie kolejna biblioteka.
Sorry, że się wtrącam, ale o ile pamiętam, to w "Imieniu Róży" raptem jeden spryciarz palił się do palenia książek albo wręcz ta biblioteka spłonęła przypadkiem, a pożar rozpoczął się podczas przepychanki dwóch mnichów. Nie pamiętam dokładnie jak było, bo czytałem to ładnych parę lat temu a moja pamięć do dobrych nie należy. Ale na pewno nie było tak, że mnisi zebrali się i stwierdzili "Bracia, spalmy to cholerstwo".
Ale tak ogólnie, to raczej zgadzam się z tą stroną dyskusji, która twierdzi, że kultura zachodnia więcej na chrześcijaństwie straciła, niż zyskała.
Wy tak bronicie tych chrześcijan, bo sami jesteście mocherami(niektórzy oczywiście, nie wszyscy).
Wiecie co to inkwizycja? Zapytajcie o to wujka google.
Kościół mordował ludzi, otumaniał ich, a po co? Zeby sam mógł na tym zarobić. Słyszeliście o sprzedaży odpustów? Kościół dawniej mamił ludzi, że jak się nie wyspowiadają, to pójdą do piekła, a ci idioci odrazu biegiem do konfesjonałów, co w tamtejszych czasach nie było darmową usługą ze strony księża. Kościół brał kasę za wyspowiadanie i udzielenie komunii, a kto nie miał kasy szedł do piekła:)
Czemu papież kazał mordować ludzi, którzy mu się sprzeciwili? Jako papież dawał zły przykład, bowiem w dekalogu jedno przykazanie tego zabrania, ale kościół miał to w czterech literach.
Ksiądz z mojej parafii(mieszkam w łodzi) jeździ astonem martinem volante(wersja kabrio) i co msze mówi, abyśmy dawali pieniądze na składki, na potrzebujących, na chorych. A czy on, skoro jest taki miłosierny, zamiast kupować sobie astona, nie mógłby dać te kilkadziesiąt łatwo zarobionych tysięcy na składke dla biednych? Oczywiście, że nie. Ksiądz musi mieć szybką brykę żeby bajerować laski, a taki mocher? da swój ostatni grosz na nową gablotę dla drugiego księdza.
Rydzyk pcha się do polityki, jeździ maybachem i jeszcze mu mało. Tak wygląda dzisiejszy kościół(zresztą prawie tak samo jak dawniej).
Zasadnicoz obserwacje są prawidłowe, jednak ujmujesz to nieco zbyt płasko i poruszasz się między oczywistościami; no coz - to się nijak nie broni i kazdy kto ma szczere serce i umie spostrzegac analogie przyzna to po chwili zastanowienia.
W Agorze jest pokazane to samo co w prostym czytadełku Jarosława Błotnego - zgodnie z polityką firmy rozbitego na dwa tomy: Wergeld Królów i Purpura Imperatora; wielka literatura to to nie jest - "ale refleksje o, i kadry z" - narodzin chrzesciajanstwa jako religii powszechnej sa prawidlowe.
Bibliotekę aleksandryjską spalili muzułmanie w 642 na rozkaz kalifa Omara I.
Twój nauczyciel historii musi być z ciebie naprawdę dumny...