Zacznę od tego, że film jest ładnie nakręcony (dużo krajobrazów, fajne ujęcia itd), przecudowna muzyka skomponowana przez G. Kallisa, ale muszę odjąć za kilka rzeczy. Trochę szkoda, ze tak mało było Tessy, ze Hardin jest „ugrzeczniony” w sumie od 1 części filmów, za zupełnie niepotrzebną role Sebastiana i za zbyt duże różnice w książce i filmie. Uwielbiam chemię między Tessą a Hardinem i ubolewałam w kinie, ze nie pokazali ich happy endingu (ślubu, pozytywnego testu ciążowego itd). Daje 6/10, obawiam się, ze ta część jest na raz, bo niestety ale mimo przemiany Hardina, ślicznych widoków, to jest za dużo wstawek z poprzednich części, wiec wyszło troszkę jak zlepek wszystkiego. Fani serii After obejrzą tą cześć, ale myśle ze na raz.