Film mi się podobał, nawet bardzo. Mimo, że jest oparty na komiksie, odzwierciedla cechy dzieła epickiego ze wspaniałymi efektami specjalnymi. Bitwy zapierające dech w piersiach.
Jednak, jak podobał się Wam Kserkses? Wydawał się Wam realny? Taki trochę "bajkowo komiksowy" i te zbliżenia jego ust. Scena jak niosą go na potężnym tronie z symbolem Persepolis - Persji to nawiązanie do Kleopatry niesionej na wielkim sfinksie w bramy Rzymu. Kserkses trochę mnie zawiódł, no i trochę ci wszyscy Persowie - za silny nacisk na potworny ich wygląd.
Ale ogólnie film bardzo fajny, polecam wszystkim, i miłośnikom historii. Coś nowego dla ery kinematografii
Właśnie Xerxes fajnie wyglądał, piękna była scena jak pierwszy raz rozmawiał z Leonidasem i stanął za nim, widać było jaki to gigant. A makijaż to norma w krajach arabskich ;)
Ta rozmowa rzeczywiście była bardzo znamienna: dwa światy, dwa sposoby traktowania narodu: Leonidas: król dla którego każde życie Spartanina jest cenne, Kserkses: król nieliczący sie ze swymi poddanymi, depczący po nich jako "król-bóg", państwo demokratyczne oparte na wolności vs państwo teokratyczne oparte na tyranii.
Jednak na IMDb wielu fanatycznych Irańczyków czuje się obrażonych przedstawieniem Persów. Ja jednak się z nimi nie zgadzam. Persja, według historii, była oparta na brutalnej tyranii jak większośc ludów azajatyckich
Kserkes- niesamowita rola, chyba najbardziej podobała mi się ta postać! Dosłownie wielki król, z urodą dorównywującą bogom. Jego słowa podkreślone głębokim głosem sprawiały wrażenie, iż nie można się mu oprzeć. Miał pod swą władzą olbrzymią perską armię, jego pewność siebie aż biła z ekranu. Genialna rola Rodrigo Santoro!
PS. Sparta nie była państwem demokratycznym.
Frank jakże się mylisz. Kserkses rzeczywiście nie był zbyt silnym władcą, ale jego ojciec Dariusz I Wielki stworzył największe na świecie imperium i formę rządów, którą nie nazwałbym w żadnym razie tyranią. Dariusz utworzył 10-tysięczną armię zawodową, owych nieśmiertelnych, podzielił kraj na 20 satrapii (namiestnictw), na czele których stali wyznaczani przez niego satrapowie sprawujący władzę cywilną i wojskową. Zorganizował administrację państwową, wprowadził własną monetę (darejki) i system podatkowy. Podjął działania w kierunku kodyfikacji prawa. Powrócił do tolerancyjnej polityki Cyrusa II, która opierała się na założeniu, że podbite kraje nie mają statusu zdobyczy Persów, ale niezależnych królestw złączonych osobą Króla Królów. Pod względem cywilizacyjnym Persja w żanym razie nie ustępowała Sparcie, a nawet ją przewyższała.
Kserkses z filmu 300 to czysta fantazja. W wizerunkach, Kserkses jest przedstawiany jako wysoki mężczyzna z charakterystyczną brodą. Pewnym jest że był wysoki, bardzo przystojny jak na standardy wschodnie, do tego świetnie posługiwał się łukiem czy też znakomicie jeździł konno.
Mnie osobiście w tym filmie spodobały się słowa jakie podobno rzeczywiście padły i mam tu na myśli o strzałach zasłaniających słońce, czy też żeby oddali spartanie broń :) no i oczywiście o wieczerzaniu w piekle, to też podobno jest autentyk (nie pamiętam jedynie okoliczności ich wypowiedzenia). Hmm z historią ma to troche wspólnego jeszcze pod kątem tego że rzeczywiście pierwsza fala wojsk to byli ludzie wyglądajacy jak Ci w filmie (asyryjczycy) :) noi przebieg podobny z tymże pod koniec bitwy osaczeni spartanie wraz tebańczykami i tespijczykami, zagrożeni okrążeniem wyszli z wąwozu na spotkanie wojskom perskim. I w to byl ich koniec. Wiec mozna powiedziec ze faktycznie był to koniec bardziej spektakularny niż w filmie. pozdrawiam
Właśnie ten koniec jest troche za mało podkreślony. Oni zostali zabici przez strzały, tutaj bardziej akcja koncentruje się na strzale, która dosięga policzka Kserksesa. Ale sam koniec filmu jest piękny: te słowa "Przechodniu powiedz Sparcie..." i zwycięstwo pod Platejami, gdzie walczyło juz tysiące Greków.
Jednak tych 300tu...pamiętajcie o nas...
no wlasnie ta strzala roniaca kilka kropel krwi krola-boga byla tam najwazniejsza.
tak tylko dla scislosci to nie strzala byla tylko wlocznia czy tez oszczep ^^
Pozdro
hmm, moglbys powiedziec co takiego mozna sie dowiedziec o historii Persji czy Sparty ogladajc ten film - odpowiem Ci wielkie nic, poza jedna wielka propaganda.
bardzo fajny? milosnikom historii? wybacz ale milosnik historii ogladajac ten film bedzie sie smiac, smiac sie bedzie z tej glupoty--w calym filmie mie doliczylem sie 10 rzeczy ktore by sie zgadzaly z chociaz uproszczona historia -- film byl zrobiony tylko po to aby zarobic jak najwiecej kasy, pod malo wymagajaca amerykanska publike... nie przypominam sobie drugiego tak beznadziejnego i pozbawionego faktow filmu jak 300
Jeszcze raz, dużymi literkami:
TO NIE JEST FILM HISTORYCZNY. TO JEST EKRANIZACJA KOMIKSU. FANTASTYCZNEGO, CHOĆ OSNUTEGO NA WYDARZENIU HISTORYCZNYM.
On sie nie miał zgadzać z historią... Filmy historyczne to, proszę pana gdzie indziej, trzecie drzwi na lewo, a tu jest "300".
gladiator troja krolestwo niebieskie
te filmy chyba mialy wieksze problemy z nawiazaniem do historii
ciesze sie ze ci pomoglem;P
A Shrek?? Przecież ogry muszą istniec? Prawda? Nie no, nie mówcie że nie! Ja nie chce, zeby nie było sleka!!!!
Dla mnie 300, to poprostu dobre kino akcji, bawi mnie jak niektórzy prubóją znaleźć w takim filmie jakieś głębsze wartości, szedłem na ten film by zobaczyć walki, i udało się niesamowite sceny pojedynków na najwyższym poziomie. Czasem mam ochotę na film z głębią a czasem na szybkie tępo. Jeśli zaś ktoś szuka w kinie historii to niestety ale nie znam filmu który by w pełni oddawał prawdę historyczną.
Jak mam ochotę obejrzeć jakiś film historyczny to oglądam Discovery, więc nie szukajmy na siłę faktów w kinie, tym bardziej na filmach kręconych na bazie bardzo dobrego komiksu.