Na słynnym francuskim torze wyścigów samochodowych w Le Mans trwa legendarny 24-godzinny wyścig. Jednym z uczestników tego dramatycznego współzawodnictwa o miano najlepszego kierowcy na świecie jest Michael Delaney (Steve McQueen). Dosłownie wszystko: praca jego samochodu, sprawność mechaników z jego teamu i jego życie osobiste musi być podporządkowane jednej myśli - wygrać za wszelką cenę.
To kierowcy. Aktorzy są daleko daleko, pod resztą ekipy filmowej. To najlepiej mówi jaki jest ten film i dla kogo został przeznaczony.
Fabuły mogłoby zupełnie nie być. Komentator był beznadziejny. Wypadek Francuza z Ferrari był zupełnie niedorzeczny (wybuch w stylu bomby atomowej po wypadnięciu z toru). Ale to...
Film jest po prostu świetny. Jedyny mankament w tym że aby się spodobał to trzeba na prawdę lubić samochody i wyścigi. Świetnie nakręcony, prawie jak relacja z wyścigów z przed prawie 40 lat. Film pięknie pokazuje realia jeszcze prymitywnych w tamtych czasach wyścigów Le Mans. Można go zakwalifikować jako ciekawostka...
więcej