Młoda kobieta budzi się kilka chwil przed brzaskiem w położonym na pustkowiu domu. Nerwowo ubiera się i odjeżdża swoim autem. Dokładnie na 16 minut i 3 sekundy przenosimy się do świata bohaterki, która doświadcza dziwnej i niepokojącej sytuacji na drodze. Nieświadomi zagrożenia, utożsamiamy się z nią. To mogłoby się przecież przytrafić każdemu…
a jednak napięcie i atmosfera grozy stoją na bardzo wysokim poziomie i można utożsamiać się z emocjami bohaterki. Końcowy plot twist wywołuje ciarki. Krótko, treściwie, bardzo oszczędnie w słowach (film jest praktycznie niemy) i wyszła nawet mocna i ciekawa rzecz. Niby spodziewałem się mniej więcej tego co jest...