To najgorszy typ człowieka jaki może być. Typ, który niszczy wszystkich i wszystko wkoło. Niszczy swoją rodzinę, dziecko. Tylko dlatego, że jest malutki i nie lubi nawet sam siebie. Tylko dlatego, że ma problemy ze sobą. Tacy ludzie nie powinni zawierac związków małżeńskich, nie powinni mieć dzieci.
Ja już tak mało co pamiętam ten film bo tylko raz oglądałem wiele lat temu. Ale tu chodzi Ci o to że wziął ślub z samotności z kobietą która go w żaden sposób nie pociągała. Cały czas marzył o jakichś wyimaginowanych miłościach a ją jechał jak burą sukę?
Zgadzam się, to najgorszy typ człowieka, który niby predysponuje do roli męża i ojca a za cholerę nie wie co oznacza nimi być.
Beznadziejna kanalia tylko z wyglądu podobna do prawdziwego mężczyzny...
Mnie się w filmie najbardziej podobał ten moment, gdy bohaterowie (mąż i żona) pierwszy raz nawiązują dłuższą rozmowę — złośliwie komentując życie innych. Wprost trudno uwierzyć, że to intelektualiści (małżonka pracuje w szkole). Dwie osoby siebie warte, które wychowują następne pokolenie tego typu.
Nie intelektualiści, co najwyżej inteligenci z najniższej półki. Intelektualista to człowiek wybitny i wpływowy, piszący publicznie i mający autorytet, zwykle pisarz(nie każdy!) i(lub) profesor uniwersytecki (nie każdy, a nawet nie każdy wybitny w swojej dziedzinie, musi się publicznie wypowiadać w ważnych sprawach.) . Może też być wybitny dziennikarz eseista lub felietonista. Człowiek sławny, przynajmniej w pewnych kręgach. Opiniotwórczy wśród inteligentów.
"Najgorsze są twarze tych którzy nie rozumieją dowcipu"
Pani tak na serio?
Kiedy Pani ogląda Makbeta w teatrze to też się Pani zżyma "cóż za okropny, uległy typ, żony podnóżek"? :)
Mnie się zdaje, że traktuje pani utwory artystyczne dosłownie jak Trudne Sprawy albo Pamiętniki z wakacji