1. Nie wiem jak solidny był risercz geograficzny dzieci chorujących na progerię, ale może kolejnym ważnym punktem byłoby zbadanie, dlaczego tak wiele jest ich w Stanach Zjednoczonych?
2. Skoro udało się "wyłuskać" gen odpowiedzialny za zawały, czy naukowcy poszli dalej w tym kierunku, nie myśląć już jedynie - z całym szacunkiem - o biedactwach z progerią?