Piosenka Laury Pausini do napisów końcowych to przepiękne zamknięcie całości.
To prawda, najbardziej wzruszający moment w filmie, plus piękny tekst. Ale co najważniejsze przepiękny głos
Absolutnie się zgadzam! Z tą piosenką na koniec film rozłożył mnie na emocjonalne łopatki.