Oglądając go stwierdziłam, że to naprawdę świeny film, ale gdy zobaczyłam końcówkę, to moja ocena diametralnie spadła. Tak naprawdę nie zostało wyjaśnione co "siedziało" w ciele męża Julian, ani czemu to "coś" przejęło poten jej ciało, wyobrażałam sobie całkowicie inne zakończenie, po za tym myślałam, że bardziej rozwiną wątek Shermana Reese. Film przez prawie cały czas trzyma w napięciu, gdyby nie ta końcówka to moja ocena na pewno byłaby wyższa.
Johnny Depp & Charlize Theron bardzo fajnie i przekonująco zagrali.
Mam dokładnie takie same odczucia. Film rewelacyjny, trzyma w napięciu do końca, chcesz żeby Julian przeżyła, a zarazem jak ona chcesz jej śmierci...czekasz, aż tu... Lipa. Strasznie lipne zakończenie, "Coś" jakiś kosmita ze Spensera przeszło w Julian, która urodziła bliźniaki i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
Z 9/10 chciałam obniżyć na 7/10 za zakończenie, ale dodam punkcik za rewelacyjnego (jak zwykle zresztą) Johnny'ego Deppa. Finalnie, ode mnie trochę naciągana ósemka.
właśnie tak z tym filmem jest. niesamowity klimat a tu "bum" i wychodzi gówno. Jak nie umieli nic wymyślić powinni dać zakończenie otwarte, że by każdy domyślał się tego, czego chce.
Wiecznie narzekające dzieci na ciągłe happy endy w filmach, a jak w końcu jakiś kończy się źle - bo umiera Depp i Charlize to już nie Charlize, a kosmita żyje, to i tak wam się nie podoba... Nie dostaliście takiej końcówki jakiej byście się spodziewali i BARDZO DOBRZE. To znaczy, że film był zaskakujący
no właśnie o to chodzi, że nie był... właśnie skończyłam oglądać.. film skończył się beznadziejnie, ale nie dlatego ze depp umarl a kosmita zyje, tylko nic tak naprawde ne zostalo wyjasnione i to nie w tym dobrym sensie niedopowiedzen. po prostu tak naprawde nie wiadomo, o co chodzi, tak jak zalozycie tematu powiedzial - kim bylo to "cos" bo nie uwierze ze maly, zielony stworek i jeszcze wiele innych rzeczy... słabo.
A skąd w Tobie przekonanie, że cokolwiek musi być wyjaśnione? Czy w pierwszym predatorze było wyjaśnione skąd ten stworek się wziął? Czy w pierwszym obcym było powiedziane, co to za cholerna kreatura? Najwspanialsze legendy filmowe tworzy się na niedopowiedzeniach... A że Żona Astronauty, to akurat kiepski film, to na pewno nie doczeka się żadnej kontynuacji rozwijającej dalsze wątki.