Czyli reasumując film w podobnym brzmieniu jak Stalingrad z 2013 i Bitwa o Sewastopol o Leningradzie z 2007 nie wspominając?

Bardziej przypomina "Bitwa o Sewastopol" ale jest dużo bardziej nadmuchany "gierojstwem". Przypomina mi, jak napisałem wcześniej, filmy ZSRR z lat 70-tych. Takie jak "Blokada" (1974) czy
"Wyzwolenie" (1969) czyli jeden sztamp - Ideowi, bohaterscy żołnierze walczący za ojczyznę i ich bohaterscy, czuli i opiekuńczy niczym matki dowódcy. Zero tchórzy, zero wahania i strachu. Kiedy dowódca oddziału prosi o wsparcie dowódce dywizji ten odpowiada " Nie mam dla ciebie wsparcia, postaraj się utrzymać mój kochany przyjacielu!" - " Utrzymamy się towarzyszu! Zrobimy co w naszej mocy!" Ot taki to film.

co Ty mozesz powiedziec na temat wojny kompletnie nic a wojne widziales tylko i wylacznie na kompie..

Czyli tyle co i ty. No chyba że rozmawiam z seniorem ponad osiemdziesięcioletnim który walczył na frontach 2 wojny światowej.

Zapominasz młody, że Polacy uczestniczyli w "misjach pokojowych" gdzie czasem kule gęsto świstały nad głową a czasem w te głowy trafiały.
Ale w grach komputerowych tego nie ma o czym możesz choćby poczytać w książce "Szosa wołokołamska" Aleksandra Beka (tak na marginesie zakazanej w ZSRR).

Porównywanie polskich misji pokojowych (nawet tych największego ryzyka Jak Afganistan) do wojny , nie jest nadużyciem ale wręcz głupotą. Wiem to z pierwszej ręki bo mam przyjaciół którzy służyli w Iraku. I jak mówią nawet nie widzieli "uzbrojonego wroga". Nie mówiąc już o "świście kul nad głowami". Za dużo naoglądałeś się filmów o Iraku i Afganistanie.

Czemu trudno uwierzyć? Przecież w kinie rosyjskim takie ukazanie II wojny jest standardem, jedynie nieliczne filmy i seriale próbują choć odrobinę skruszyć propagandowy beton wylany na sowiecką historię wojny ojczyźnianej w latach 40-stych.
Rosjanie chcą oglądać właśnie takie naiwne, napełnione patosem filmy o swoich dokonaniach wojennych.

Gdyby nie bezmózdzy Niemcy (co uwłacza trochę samym obrońcom). Żołnierze w maskach, jak zabieg jak ze szturmowcami w Star Warsach, a o granatach potrafili tylko krzyczeć...). Do tego patos.... Tak byłby rewelacyjny film. 6/10. Za realizację,rewelacyjne zdjęcia i muzyka. Dodatkowo pojazdy wyglądają bardzo autentycznie.

Patos ??? Na pewno nie większy niż w amerykańskich produkcjach. Chyba "Furii" nie oglądaliście, tam to dopiero jest przegięcie.Plus filmu taki, że nie usłyszałem słów: komunizm, Stalin, towarzysz, klasa robotnicza itp. Dobre zdjęcia. Niestety film pokazuje starcie pomysłowych Rosjan vs głupich Niemców np.[SPOILER]
dlaczego niemiecka artyleria nie ostrzeliwała okopów podczas trwania natarcia ?

W Furii jest oczywiście patos ale nie taki przegięty jak w ruskich filmach no i w odróżnieniu od tego filmu Furia jest dobra.