Debiutancki film Benjamin Cantu rozgrywa się sześćdziesiąt kilometrów na południe od Berlina. Ale choć do stolicy jest tak niedaleko, życie płynie tutaj w zupełnie innym rytmie i podlega innym prawom niż w dużym mieście. Właśnie trwają żniwa, więc pracownicy gospodarstwa rolnego mają pełne ręce roboty - od rana do wieczora.... czytaj dalej
Dziwne, że dopiero teraz go znalazłem. Film naprawdę wspaniały, ale nie dla wszystkich. Akcja, jeśli można wgl o jakiejś mówić toczy się bardzo powoli, a całą magie buduje niezwykle silna chemia pomiędzy głównymi bohaterami, którzy zagrali naprawdę bardzo dobrze. Cała otoczka, tzn ukazanie codzienności pracy w...
Może to kwestia gustów a może nie mój klimat ale film jak dla mnie trochę daremny. Reżyser skupia się wnim głównie na urokach zajęć rolniczo-przemysłowych - stąd w filmie jest kadrowane wszytsko czym wieś bogata: plony, kolczykowanie krów, zbieranie, sianie itp. + scenki naturalistyczno - fizjologiczne: jedzenie, picie...
więcejTen film nie jest nawet historią, to zaledwie chwila. Poetycko, nieśpiesznie, małymi
kroczkami - jesteśmy świadkami narodzin miłości "zakazanej" w środowisku jakże
niekojarzonym z takimi realiami. Ale miłość ma się nijak wobec sztucznych praw i
konwenansów. Jej ostateczna wygrana to istota tego filmu. Mnie...
Na ten utwór składają się subtelne, symboliczne obrazy, które warto docenić. Film to ulotna historia pokazana w zdystansowany sposób, spokojna, powoli narastająca narracja przepleciona zwykłością życia. Tu proste obrazy są bardziej wymowne od słów, gdzie konflikt pragnień bohaterów przesunięty jest na dalszy plan,...