Ja bym jednak obejrzał i nie sugerował się wypowiedziami innych. Film zrealizowany jest w konwencji paradokumentu więc czepianie się że aktorstwo drewniane albo że słabe efekty to lekka przesada bo powinno być realistycznie a nie "pełne wodotrysków". Dla amatorów interesujących się UFO i ET całkiem interesujące.
Pierwszym filmem tzw paradokumentem był "Blair witch project" . Film był dobry , bo nowatorski. Mnie się podobał. Natomiast zauważyłem że powstają tego rodzaju filmy po to by pod płaszczykiem paradokumentu ukryć braki budżetowe oraz mierne aktorstwo. Na zasadzie , Co się uda zarobić na filmie to nasze. Nie popieram tego , i mi się to nie podoba. Widziałem już kilka tego rodzaju gniotów. I to przez duże G. Może jednak warto zobaczyć, choć przez chwilkę. Może to jakieś nowe Dzieło :-) . Pozdrawiam.