pułapka
"Świętego"?! Wow! I to w czasach Rogera Moore'a... Nazwisko reżysera ("Czarny tulipan" z 1964 r.) co najmniej obiecujące.
Piękna, namiętna, czarująco niewierna RAFAELLA CARRA :-) Do tego stopnia, że nie sposób jej nie wybaczyć:)