Cześć :) Poszukuję pewnego filmu o śpiącej królewnie, ale niestety nie mogę go znaleźć. Może
wy wiecie jak sie nazywa albo podeślecie linka :)
Treść:
Żyli sobie król i królowa, którzy byli nieszczęśliwi, bo nie mieli dzieci. Pewnego dnia podczas
spaceru królowa zobaczyła na krzaku róży piękny kwiat i podeszła, by go zerwać. Wówczas krzak
dzikiej róży przemówił do niej i obiecał, że jeśli nie zerwie różyczki, to królowa wkrótce doczeka
się upragnionego dziecka. I rzeczywiście. Nim upłynął rok, królowa urodziła córeczkę i
postanowiła nazwać ją Różyczka. Wyprawiono huczne chrzciny, na które – oprócz krewnych i
znajomych – zostały zaproszone wróżki. Król jednak zaprosił ich dwanaście, a trzynastej – nie,
gdyż miał tylko dwanaście złotych talerzy. Pod koniec uroczystości wróżki podchodziły do kołyski i
obdarowywały małą Różyczkę, zdrowiem, bogactwem, rozumem, wesołością – czyli tym, co
każda miała najlepszego. Nagle, w chwili, gdy dwunasta wróżka miała złożyć swój dar, pojawiła
się wśród grzmotów trzynasta wróżka. Była obrażona, że nie zaproszono jej na ucztę i rzuciła
klątwę na królewnę. Powiedziała, iż Różyczka, gdy będzie miała szesnaście lat, ukłuje się
wrzecionem i umrze. Po tych słowach znikła tak szybko, jak się pojawiła. Król i królowa byli
zrozpaczeni. Wtedy dwunasta wróżka podeszła do kołyski, chcąc złagodzić czar. Królewna miała
nie umrzeć, lecz zasnąć na sto lat. Po tym wydarzeniu król kazał spalić wszystkie wrzeciona w
królestwie. Mijały lata. Różyczka wyrosła na piękną i miłą panienkę i nikt już nie pamiętał o
zaklęciu złej wróżki. Pewnego razu, gdy rodzice wyjechali, Różyczka – już szesnastoletnia –
została sama w domu. Chodziła po zamku i z ciekawością zaglądała we wszystkie zakamarki.
Odkryła wówczas małe drzwiczki i schodki, które prowadziły na wieżę. Królewna wyszła na górę
do pokoiku nie odwiedzanego przez wiele lat. Siedziała tam staruszka i przędła nici. Kiedy
Różyczka zobaczyła kołowrotek, bardzo ją on zaciekawił i zapragnęła spróbować sama prząść.
Niestety, ledwie dotknęła wrzeciona, ukłuła się w palec i zasnęła. Wraz z nią zasnęło całe
królestwo. Dookoła zamku wyrósł gęsty, różany żywopłot – broniący dostępu do środka. Ludzie w
okolicy zaczęli sobie opowiadać o uśpionej wraz z całym dworem pięknej królewnie. Wielu
śmiałków próbowało przedrzeć się przez żywopłot, ale wszyscy ginęli, nie zdoławszy pokonać
przeszkody. Po wielu latach przybył do tego państwa Jasnolicy – królewicz, któremu pustelnik
opowiedział o wspaniałym zamku i śpiącej królewnie. Nie przestraszył się on trudności, chciał
koniecznie zobaczyć piękną Różyczkę. Właśnie wtedy, gdy Jasnolicy próbował przebyć żywopłot,
minęło sto lat od chwili zaśnięcia królewny. Ostre gałęzie dzikiej róży same usuwały się, by
zrobić przejście dla młodzieńca. Królewicz rozejrzał się po zamku, wszedł na wieżę i tam zobaczył
Różyczkę. Zachwycony jej urodą, pocałował ją. W tym momencie królewna obudziła się, a zaraz
potem cały dwór. Szczęśliwy król wyprawił córce i Jasnolicemu huczne wesele.
Czarownica na pewno nie...
Żaden aktor nie był znany? Powiem ci ze Niemcy wiele mają produkcji na temat właśnie baśni i często mają takie filmy, wydaje mi się ze widziałam ale to jest tak maglowany temat ze mogę sobie 5 filmów sklejać w pamięci...