film

Śmierć rowerzysty

Muerte de un ciclista
1955

1h 28m
7,0 599  ocen
7,0 10 1 599
6,8 5 krytyków
Sprawcy groźnego wypadku uciekają z miejsca zdarzenia w obawie ujawnienia własnych sekretów. Zobacz pełny opis
Dramat
Śmierć rowerzysty

reżyseria Juan Antonio Bardem

scenariusz Juan Antonio Bardem, Luis Fernando de Igoa

produkcja Hiszpania, Włochy

premiera

nagrody Film otrzymał nagrodę

María i Juan to para kochanków, którzy znają się jeszcze z lat młodości. Teraz ona jest żoną bogatego przemysłowca i przedstawicielką madryckiej burżuazji, on zaś profesorem na uniwersytecie. Po jednej ze schadzek pospiesznie wracają do Madrytu, potrącając na drodze rowerzystę. W obawie przed ujawnieniem ich romansu, uciekają z miejsca wypadku.

premiera 9 maja 1955 (Światowa)

studio Guión Producciones Cinematográficas / Suevia Films - Cesáreo González / Trionfalciné

tytuł oryg. Muerte de un ciclista

inne tytuły Death of a Cyclist Międzynarodowy
Death of a Cyclist USA
Age of Infidelity USA
więcej

Zdjęcia do filmu kręcono w Madrycie (Hiszpania).
Pod względem produkcji i popularności filmów w porównaniu z innymi państwami europejskimi Hiszpania wypada dość kiepsko. Można powiedzieć, że wraz z pojawieniem się Luisa Bunuela, a następnie Carlosa Saury i w końcu Pedro Almodovara obrazy z tego kraju dotarły do szerszego grona odbiorców. Wcześniej mało kto słyszał o znaczącym osiągnięciu... więcej
TOP filmy z roku...
  • 2025
  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • Zobacz wszystkie lata
Filmy dostępne na...
  • NETFLIX
  • MAX
  • DISNEY
  • AMAZON
  • CANAL_PLUS_MANUAL
  • SKYSHOWTIME
  • Zobacz wszystkie VOD
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Jeden w pięciu tytułów, w ramach cyklu Mistrzowie kina hiszpańskiego".
To nagrodzone w Cannes drugie dzieło Juana Antonia Bardema, mocno zaangażowane politycznie, wyrażającego się krytycznie wobec reżimu i hiszpańskiego społeczeństwa.

Ryzyko, że sprawcy uciekną z miejsca wypadku wzrasta wraz z ich przeżyciem.

prawdą i kłamstwem, obowiązkiem i konformizmem. Moze troche za bardzo melodramatyczny, ale za to wspaniale sfotografowany. Kamera Alfredo Fraile - mistrzostwo!