Świat opanował wirus, który zmienia ludzi w agresywne monstra w przeciągu 48 godzin od zarażenia. Australijczyk Andy (Martin Freeman) wraz z żoną Kay (Susie Porter) i córeczką Rosie podróżują swoją łodzią-domem wraz z nurtem rzeki. Wierzą, że uda im się dotrzeć do rzekomego obozu uchodźców. Pewnego dnia na rzece zauważają zniszczoną żaglówkę. Andy postanawia splądrować łódź licząc na uzupełnienie zapasów...
Spodobał mi się! myślałem że nie zobaczę już nic ciekawego jeśli chodzi o zombiaczki ale ten film mnie zaskoczył i to pozytywnie! może nie jest to film typowy o "truposzach" czyli "mega krwisty" tylko dramat z zombiakami w tle, ale ma niesamowity klimat i takie kino właśnie lubię:)
że głupota podejmowanych przez bohaterów decyzji poraża! W jaki sposób ogarnęli metodą używania łódzi?!
Twórcy krótkometrażówki pod tym samym tytułem postanowili rozwinąć swój pomysł do pełnego metrażu. Czy był sens? Tak, ale nie w takiej formie.
Krótkometrażówka skupia się na ojcu, który robi wszystko, aby ocalić swoją córeczkę. W pełnym metrażu - ten wątek schodzi trochę na drugi plan, skupiamy się na kulturze...