Pograłem z 10 minut i kosz. Większość kampi po krzakach co jeszcze bardziej u mnie przekreśliło tą grę. W dzisiejszych czasach nie ma już z kim grać w tego typu gry.

no czasem sa czołgi snajpery a nie normalne bitwy pancerne :(

Strasznie zabugowana, brak balansu, strzały znikąd, często trafiamy do gry w której nie mamy szans nic nikomu zrobić. Na początku kiedy było to pewną nowością grałem dosyć regularnie ale po pewnym czasie stwierdziłem że gra jest monotonna. Jest wiele ciekawszych gier na które warto poświęcić wolny czas.

Zapomniałeś o gold kidach, lemmingach i white hitach. Tę grę niszczą po pierwsze gracze, po drugie balans :/ Zmarnowany potencjał

Jak we wszystkich FPSach zabawa polega na wyborze i dostosowaniu taktyk swojej zgranej i znajacej sie grupy przeciwko innej zgranej i znajacej sie grupie. Prawidłowe ich wykonanie jest warunkiem koniecznym co dla wiekoszci jest bariera nie do pokonania. Ocenianie gier na podstawie wrazen z trybu ffa/random gdzie 90% uczestnikow to idioci swiadczy tylko o tym ze oceniajacy jest jednym z nich.
Oczywiscie jako ze chociazby nie ma LANa nie mozemy mowic o tym tytule jako esporcie ale dla osob po 20stce badz bez ambicji zostania pro jest to najlepsza (bo chyba jedyna tego typu) pozycja. Najwieksza wada jest przymus "grindowania" pojazdow i srodkow a sowiecka mentalnosc producenta tez do zalet nie nalezy.

Nazywanie kogoś idiotą na podstawie jednej wypowiedzi to zachowanie typowego internetowego idioty

Jakie to gry?
CS, DoD i SC przeciez upadly.

A po co się ograniczać do jednego typu gier? Wejdź sobie na jakiś growy portal i wybierzesz coś ciekawszego. Chociaż WoT po tym nowym patchu jest jakby fajniejsze, nawet wczoraj udało mi się godzinkę pograć bez wyzywania :)

Jeśli Ci się nie podoba chłopie , to tak napisz, bo pomimo niedociągnięć, to bugów żadnych nie ma od bardzo dawna.

Popatrz na daty, pisałem to rok temu więc teraz może już gra jest zupełnie inna niż wtedy.

Powiem tak, gdyby nie to że twórcy robią graczy w ch...a gra byłą by o wiele lepsza. Po pierwsze, bez złota sobie nie pogramy. Rozumiem konto premium, można sobie czasem wykupić (sam też to robię) bo się nawet opłaca ale niestety na wyższych tierach jedynym rozwiązaniem jest tzw. czołg premium czyli maszynka do produkcji forsy. Było by dobrze gdyby nie to że takie czołgi zazwyczaj są jeżdżącymi bunkrami z potężną lufą, a szczególnie chińskie maszyny (swoją drogą Ruscy wiedzieli jak wejść w du...ę najliczniejszemu narodowi). Po drugie złe skalowanie podczas bitew. Zdarza się często że podczas jednej bitwy różnica tierów jest olbrzymia (zwłaszcza podczas gry lekkimi maszynami których los jest z góry przesądzony). Po trzecie momentami przesadzone koszty zakupu maszyny. Tu twórcy dali chyba jasno do powiedzenia że bez złota to sobie można grać do usr... śmierci gó...nym czołgiem aby zdobyć lepszy wóz. Po czwarte monotonia rozgrywki. Czyli jednymi słowy jedź i tłucz wroga albo zdobądź ich bazę (czasem obroń własną). Rozumiem że tutaj twórcy nie mają dużego pola do popisu ale chyba mogliby się nieco wysilić. Na sam koniec chyba bolączka wszystkich gier MMO, czyli banda debili zwanych potocznie noobami. Nie dość że najczęściej tacy zamiast pomagać to albo się ukrywają albo walą do swoich to jeszcze jak taki kretyn kupi sobie maszyne premium to uważa że jest mistrzem kierownicy i po chwili pada (oczywiście uszczuplając szeregi swojej drużyny). Poza tym gra się całkiem dobrze i można się wyżyć na kimś. Gdyby nie te cholerne Chińskie czołgi zaklepane tylko dla skośnookich i kilka głupotek byłoby idealnie, a jest przeciętnie.

Dlaczego wypisujesz takie brednie i wprowadzasz ludzi w błąd?

Zapraszam do dyskusji na moim temacie.

P.S. A może nie mam racji? Ale jeśli chcesz gadać to jak wspomniałem na moim temacie.

Odpisałem i odpisze tutaj, pisząc o złocie wprowadzasz czytelników w błąd;]

jakbyś kolego mądry zauważył, to jego post był z października 2012 i wtedy, to były słowa na czasie jak najbardziej... po ostatnim patchu, a raczej dwóch ostatnich przewaga czołgów premium zmalała, bo są rzucane do walk z czołgami, z ktorymi mają nikłe szanse na wygranie starcia... no chyba, że masz załogę na 100% i kilka perków, plus gold ammo...

oczywiście gold ammo kupione za gold z wojen klanowych...

Tak sobie tu czytam Wasz posty i pomimo ze nie jestem super graczem , to wyglądacie jak banda noobow, krytykujących gre w którą WW
am nie idzie. (bez obrazy)

wiesz... w D3 jakoś idzie mi znakomicie i krytykuję pewne rzeczy odnośnie tamtej gry od samego początku jak dostałem ja w ręce... krytyka od razu musi oznaczać to, że komuś w tej grze nie idzie? to może zacznę szachy krytykować? albo bridża? rok temu to była zupełnie inna gra... dawała frajdę z grania, czułeś że coś działasz na polu bitwy, mimo że ja jej wtedy nie znałem tak dobrze jak dziś... gra przeszła metamorfozę... niestety przypomina to operację plastyczną nosa MJ'a... radzę wejść na forum WoT, nie tylko polskie forum, poczytać kilka wątków i wtedy można zobaczyć dopiero obraz tego, że na przykład moje zdanie podziela wielu graczy i to z różnych stron świata... i nagle wg szanownego skanera333 wszyscy zachorowali na masową paranoję... epidemia ułudy i obłudy zapanowała wśród graczy... i wszech obecne noobstwo... gracze, którzy kiedyś sobie radzili, nagle dostają łomot od gorszych od siebie i to nie dlatego że nie trafiają, tylko dlatego że cudownie pociski odbijają się od wrogich pojazdów... dobry gracz jest z premedytacją rzucany przez MMa do złych graczy, żeby ograniczyć jego wpływ na wynik bitwy !!! i to jest zapisane w oficjalnym tekście na oficjalnej stronie, niestety nie po polsku... mało tego nie raz takie działanie MMa było opisywane przez samych pracowników WG... i czego do dowodzi? manipulowania rozgrywką... w każdej jednej grze MMO trafiasz losowo raz na zespół pro, a raz na zespół dno... albo pół na pół... a WoT im grasz lepiej tym większych bezmózgów do drużyny dostajesz... i Ty sam jeden pracujesz na wygraną całej drużyny... gdzie tu team play? poza faktem że grasz z drużyną, to nie wiele ma wspólnego z team play... ja nie mam nic przeciwko temu, żebym zginął, przegrał... ale ja chcę przegrywać z lepszymi od siebie !!! a nie albo wygrana 15:0 albo porażka 0:15 !!! w WT jak gram to tam wygrywa się o włos... zdarzają się wygrane bitwy w stylu pogrom, ale to jest 1 na 10?? w WoT proporcje są odwrotne - 1 na 20 potyczek wygrana jest normalnie 15:13 albo coś koło tego... 95% potyczek to bitwy pogrom w jedną albo w drugą stronę... zero przyjemności z gry... albo dostajesz po dupie mimo że siódme poty wylewasz, bijesz fragi, zadajesz DMG itd, albo wygrywasz bitwę nie wyjechawszy dobrze z bazy, mając zero fragów, zero DMG i mizerny exp... w WT gram i co z tego że mnie zabiją... ale nie idzie im tak łatwo... goni mnie 4-5 przeciwników przez dobre 2 minuty... a gram dopiero 1,5 tygodnia... tam jak walczysz, to wygrywasz, jak nie robisz nic to przegrywasz... w WoT jest na opak... a najlepiej byc AFKiem wtedy MM sam uzbiera Ci odpowiedni poziom wskaźnika wygranych... w okolicach 40-50%... teksty "jak Ci nie pasuje to nie graj" słyszałem wiele razy, ale jakoś nikt w swej zawziętości nie spostrzegł, że ja nie gram 3 tygodnie już... i w obecnym stanie rozgrywki nie poleciłbym tej gry nikomu, bo nie ma żadnej frajdy z grania... chyba że chcesz grindować staty, to nawalasz konkretne czołgi (inne niż byś chciał) stosujesz schematy ile grać danego dnia i jakim czołgiem... zamiast skupić się na przyjemności jazdy czołgiem, to koncentrujesz się na odpowiednim doborze czołgów, które pozwolą Ci osiągnąć jakiś poziom w statach, żeby Cię ludzie od noobów nie jechali... albo do klanu żeby Cię wzięli... w wiele strzelanek grałem i nigdzie o staty się nie martwiłem... wchodziłem, bawiłem się, nawet wydurnialiśmy się z kumplami i staty same szły do góry... podczas zabawy... w WoT albo grasz dla fun'u albo dla statystyk... ale do tego żaden "PRO" się nie przyzna, tylko będzie bronił WG... a dlaczego się nie przyzna? bo wyszłoby, że wcale taki pro nie jest, tylko wybadał, albo się dowiedział, czym łatwo grindować poszczególne staty i je sobie nabija... normalny gracz, który nie wykorzystuje tego jest w niszy... ledwo się trzyma z WR w przedziale 50-55%... a największą głupotą w WoT jest to właśnie, że aby móc zabrać głos w sprawie gry i nie być zgnojonym to musisz mieć duuuużo potyczek na koncie (a i tak zawsze jest za mało, bo zawsze znajdzie się ktoś kto ma więcej) i mieć pro staty, ale tu też zawsze znajdzie się ktoś kto ma lepsze i powie CI że jesteś noob i nic nie wiesz...