PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=772943}
7,8 359
ocen
7,8 10 1 359
Wasteland 3
powrót do forum gry Wasteland 3

Wasteland 3 to świetna przygoda, która pochłonęła mnie na wiele godzin zabawy. W przeciwieństwie do dwójki, która w pewnym momencie mnie znużyła na tyle, że w połowie odłożyłem zabawę na późniejszy czas, część trzecią ogrywałem bez wrażenia nudy i odkładania na później.

PLUSY:
+ Tworzenie postaci. Jeśli tworzeniu postaci poświęcam trochę czasu, to znaczy, że jest bardzo dobrze. Tak powinno być w każdym erpegu tego typu.

+ Rozwój postaci. Jest ważny. Nie ładujemy punktów byle jak. Postacie muszą w czymś się specjalizować. Nie stworzymy uniwersalnego bohatera od wszystkiego. Wiele godzin spędzamy nad odpowiednim doborem punktów. Zazwyczaj po awansie nie rozdawałem punktów od razu, tylko z zapasem czekałem na moment, w którym dane punkty mogłem dać w umiejętność aktualnie potrzebną. W ten sposób otworzyłem każdy pojemnik, drzwi, rozbroiłem każda pułapkę, uzyskiwałem dostęp do urządzeń i systemów.

+ Ekwipunek. Tutaj też spędzimy wiele godzin nad odpowiednim doborem jak najbardziej efektywnego uzbrojenia. Nie będziemy latać przez całą grę bronią zdobytą na np. poziomie 5. Poza złomem wiele przedmiotów jest przydatnych, ale nawet ten złom jest na tyle fajnie opisany, że zastanawiałem się, czy do czegoś się nie przyda. Ilość wyposażenia też jest niemała.

+ Eksploracja. Jak już jestem przy ekwipunku i rzeczach, to związana jest z tym eksploracja, która jest bardzo fajnie zrobiona. Wiele przedmiotów możemy znaleźć zakopanych, te ważniejsze niekiedy wypadają z silniejszych wrogów. Dużo dobrego sprzętu znajdziemy po wykonaniu zadania, gdy osoba przekaże nam klucz (lub wypadnie z zabitego wroga) czy kod (jak np. po wykonaniu zadania dla La Perly). Do tego dochodzą tez alternatywne ścieżki wykonania zadania. Nie musimy wchodzić głównym wejściem – możemy najpierw obejść miejscówkę, aby wyłączyć wieżyczki lub je przeprogramować albo znaleźć się w miejscu, które potrafi nam lepiej zaskoczyć przeciwników lub ich ominąć (ale czy ktoś to robił?). Z niektórymi odkrytymi rzeczami musimy się domyślić, do czego mogą być potrzebne. Z kolei podczas jazdy Kodiakiem na mapie świata natrafiamy na miejscówki, w których możemy wybrać co robimy. Do tego w eksploracji pomaga nam radio, które naprowadza nas do pewnych miejsc.

+ Zadania i możliwości ich wykonania na wiele sposób. Choć questy nie są jakieś rozbudowane, to niekiedy są na tyle ciekawe, że podczas ich wykonywania nadal nie wiemy, czy to pułapka, czy jednak faktycznie ktoś potrzebuje pomocy (jak np. z Jutrzenką). Do tego mamy wiele możliwości wykonania misji. Pomijając oczywiste jak wybicie wszystkich, możemy pokierować rozmową tak, aby skończyło się to bez rozlewu krwi czy oleju, w najlepszy możliwy dla nas sposób. Możemy też zaciągnąć sojusze z inną grupą obecna w danej miejscówce, które nam pomogą w osiągnięciu celu. Jest też możliwość znalezienia czegoś podczas eksploracji, co sprawi, że pojawi się dodatkowa opcja wyboru podczas rozmowy. Są też sekretne questy jak ten z Proboszczem.

+ Efekty wykonania poszczególnych zadań. Jeśli pomożemy jednej grupie, druga nas znienawidzi, może zaatakować za jakiś czas. Możemy zamknąć sobie dostęp do niektórych zadań, osób itp. Na przykład podczas załatwiania sprawy z Faranem Brygo zostawiłem przy życiu Charleya Knowesa, który po pewnym czasie skontaktował się ze mną przez radio i zaoferował zdobycie Dziwnowiska dla jego kartelu. Odmówiłem i poinformowałem o tym Fałda Wychodnika, dla którego miałem znaleźć tamtejszego jegomościa. Z zadaniem się ociągałem i w końcu Knowes i jego ludzie dokonali masakry na Armii Potworów. W ten sposób miejscówka była pełna trupów, ale też pojawiło się zadanie związane z Quarexem. Ogólnie rzecz biorąc jeśli chodzi o zadania, to decyzje mają znaczenie.

+ Handel. Bardzo fajnie zrobiony. Handlarze nie są wyłącznie zapychaczami potrzebnymi tylko do upychania naszego złomu. Nieraz będziemy zmuszeni do tego, aby coś u danego sprzedawcy kupić, szczególnie na początku gry. Do tego u niektórych będziemy mogli się zaopatrzyć w naprawdę dobrą broń, której będziemy przez długi czas używać, a której też później nie znajdziemy w jakimś pojemniku. Do tego dzięki reputacji dostaniemy zniżki a nawet prezenty od sprzedawców na mapie świata (a jak jesteśmy znienawidzeni, to taki sprzedawca ucieka).

+ Walka. Jest jej dużo i nie nuży. Co prawda AI wrogów jest na niskim poziomie, to jednak niekiedy potrafią dać w kość, szczególnie gdy podchodzimy do walki z przeciwnikami silniejszymi od nas. Podczas walki wykorzystywałem przeróżne, dostępne uzbrojenie, pomocnicze rzeczy jak hologramy, wieżyczki. Ciekawie się robiło, gdy brakowało naboi. Ogólnie jest wiele możliwości wykończenia przeciwników.

+ Możliwość ustawienia sobie poziomu trudności. Jeśli dla kogoś walka jest za łatwa, to może sobie wybrać trudniejszy i odwrotnie.

+ Interfejs – schludny, czytelny i bez wodotrysków. Jedynie porównanie przedmiotów może trochę irytować, szczególnie gdy chcemy porównać „drugą” broń oraz podczas przyznawania punktów umiejętności, gdy chcemy rozwinąć opis co zyskujemy.

+ Ulepszanie wyposażenia – proste. Mogłoby tego nawet nie być, ale jest, więc można niekiedy pokombinować z ulepszeniem uzbrojenia o ile mamy dobrze rozwinięte umiejętności modyfikacji. Możemy też rozbierać na części wyposażenie.

+ Drużyna przemieszcza się po mapie całkiem szybko. Na pewno się nie wlecze jak to czasami bywa w innych izometrycznych erpegach.

+ Muzyka i oprawa audio. Utwory, których użyto w grze są naprawdę bardzo dobre. Dźwięki też są OK.

+ Dialogi oraz opisy. Pierwsze są konkretne, nie ma wodolejstwa. Drugie potrafią zaciekawić.

+ Konkretny dziennik z opisanymi misjami. Ułatwia rozpoczęcie rozgrywki po dłuższej przerwie.

+ Voice acting. Około stu aktorów i tę różnorodność słychać. Wysoki poziom wykonania.

+ Polskie napisy. Zdarzają się drobne błędy, ale ogólnie jest bardzo dobrze.

+ Możliwość zagrania ponownie i podjęcia innych decyzji, zbudowania nieco innej drużyny.

+ Ogólnie gra wciąga na długie godziny. Potrafiłem poświęcić jej wiele godzin za jednym razem, ale również można przysiąść na kilkadziesiąt minut. Powrót po dłuższej przerwie w grze nie jest „bolesny” i zniechęcający.

+ Easter eggi

+ Długość rozgrywki

PRZECIĘTNIE:
-+ Główny wątek jest taki sobie. Już na początku spokojnie można się domyślić jak to się skończy

-+ oprawa graficzna.

MINUSY
- Optymalizacja. Gra długo się wczytuje podczas uruchamiania a także podczas ładowania lokacji. O ile na początku poszczególne miejscówki ładowały mi się w przeciągu 20 sekund, tak po dużym patchu wydłużył się czas ładowania o co najmniej kolejne 20 sekund. Irytuje to szczególnie w Colorado Springs, gdzie jest trochę pomniejszych lokacji, które niestety się wczytują… Ponadto od Aspen gra podczas niektórych walk potrafi mocno przyciąć.

- Błędy. Przeciwnicy strzelają przez ściany, rzucają granaty nad ścianami (w sumie nasze postacie też), znikają przedmioty podręczne, pomimo, że są jeszcze w ekwipunku. Bramy, które otworzyliśmy po pewnym czasie są zamknięte, ale przez nie możemy przejść. Błędy z niektórymi zadaniami, czynnościami. Ogólnie temat rzeka.

- Walki w których uczestniczy nasz pojazd są niesamowicie banalne. Kodiak jest zdecydowanie za mocny. Powinni ograniczyć jego siłę rażenia.

- Pod koniec gra robi się łatwa bez względu na poziom trudności.

- AI przeciwników

- Cena na premierę jeśli ktoś nie korzysta z Gamepassa

Zdecydowanie jest to bardzo dobra gra, bardzo dobre cRPG i mocny kandydat na grę cRPG roku 2020. Zresztą dotychczas z kim może ta gra się równać? Jedynie w ostatnim kwartale Cyberpunk 2077 może zagrozić, o ile będzie miał lepszą rolplejową mechanikę niż ta bieda co była we Wiedźminach. Ewentualnie jeszcze wysoko oceniany (early access) Wildermyth, jeśli ukaże się w tym roku lub Realms Beyond: Ashes of the Fallen o ile cudem ukaże się końcem tego roku.
Bez względu na to zdecydowanie warto zagrać w niniejszą produkcję

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones