PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=615533}
7,3 242
oceny
7,3 10 1 242
TOCA 2: Touring Car Challenge
powrót do forum gry TOCA 2: Touring Car Challenge

TOCA 2: Touring Cars (1998)

Jeszcze pod koniec lat 90 na moim pierwszym komputerze odpaliliśmy tę grę z ojcem - ceniliśmy sobie tytuły od Codemasters. Ze wszystkich produkcji odnośnie których mam silnie ambiwalentne odczucia, TOCA 2 na pewno znajduje się w TOP 5. Jest to gra traktująca o zawodach touringowych i przeznaczona jest tylko dla pasjonatów gier wyścigowych; laik próbujący zdobyć pierwsze miejsce w mistrzostwach na expercie prawdopodobnie się od niej odbije a potem zacznie hejtować w internetach (jak to zrobił pewien recenzent z anglojęzycznej gałęzi IGNu) nie zważając na to, że jest to jedna z bardziej szanowanych gier od Codemasters, której duchowym następcą dzisiaj jest GRID.

Największą zaletą TOCA2 jest bardzo dobry stopień zanurzenia w atmosferę współzawodnictwa; komentator sportowy wprowadza nas w wyścig, zbieżnie opowiada o pogodzie i trasie wypowiadając się z dziennikarską gracją jaką kojarzymy z transmisji telewizyjnych. Z kolei w trakcie samych wyścigów jesteśmy w stałym kontakcie z zespołem (u mnie było to Renault), który relacjonuje nam o tym ile okrążeń nam zostało, jak dobrze nam idzie, czy rywale już zjechali do pit-stopu (w drugiej rundzie trzeba to zrobić minimum raz), a w razie wypadku pytają nas czy wszystko w porządku. Jak na 1998 rok dbałość o takie elementy robiła wspaniałe wrażenie i myślę, że w połączeniu z porządną oprawą audiowizualną tworzyło to piękne opakowanie dla gry, która w samej rozgrywce potrafiła niemożliwie wyprowadzić z równowagi.

Model jazdy sam w sobie jest niewybaczalny, wymaga ogromnej cierpliwości i czasu do jego opanowania; źle ustawione auto na szybko pokonywanych zakrętach błyskawicznie traci trakcję (przez co z reguły lądujemy na ostatniej pozycji), jednak za wysoki poziom trudności nie odpowiada tutaj mechanika jazdy a przede wszystkim sztuczna inteligencja. Nie zliczę ile razy mając pierwsze miejsce w pole position byłem momentalnie strącany z trasy już w zawodach generalnych (co budowało sztuczną presję i kazało nadganiać oponentów), a sprawę utrudnia fakt, że zawsze w pierwszej fazie wyścigu rywale posiadają mocny boost do przyśpieszenia. TOCA2 zaimplementowała też jeden z najdziwniejszych przypadków rubberbandingu z jakim miałem do czynienia. Zauważyłem, że część rywali podlega tym samym prawom fizyki co auto gracza, jednak części z nich te prawa kompletnie nie obowiązują: mogą bezstratnie jeździć po trawniku, nie ma możliwości strącić ich z trasy, a nawet jeśli do tego dojdzie, to błyskawicznie wracają na tor i niedługo znowu siadają nam na ogonie, w dodatku przebijając się przez nas jak czołgi nie wytracając przy tym prędkości. Są to najczęściej zawodnicy plasujący się na podium i wymieniani są przez komentatorów z nazwiska: Anthony Reid, Rydell, Menu, Leslie. Zrozumienie tego faktu było dla mnie kluczowe do zrozumienia jak grać w TOCA2, ale jednocześnie również mocno mnie do tej gry zraziło.

Na końcu trzeba pamiętać, że ta gra ma już swoje lata i Codemasters przebyło od 1998 roku długą drogę trafiając pod skrzydła EA Games (które w mojej skromnej opinii nie potrafi wykorzystać potencjału Mistrzów Kodu). TOCA znalazła swoje miejsce w sercach wielu graczy i na pewno jest to produkcja, do której nostalgicznie się wraca (choćby dla usłyszenia bardzo charakterystycznego motywu muzycznego od EZ Rollers w menu głównym), ale dzisiaj raczej najlepiej traktować ją tylko jako ciekawostkę i ciepłe wspomnienie o końcówce lat 90 w historii gier wyścigowych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones