PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608725}
8,2 8 655
ocen
8,2 10 1 8655
Syberia
powrót do forum gry Syberia

Syberia jest niewątpliwe kultową grą, jednak dopiero teraz ją nadrobiłem. Miałem do niej wcześniej kilka podejść, pierwsze jakieś 12 lat temu kiedy obydwie części były pełniakami w CD-Action. Pamiętam, że ilekroć rozpoczynałem grę nigdy nie wydostałem się nawet z Valadilene. Zwykle po początkowych rozmowach i wyjściu z hotelu, łaziłem po miasteczku nie bardzo wiedząc co robić dalej i wyłączałem grę z zamiarem powrotu do niej później. Wystarczyło włożyć odpowiednie pismo do notariusza w automacie, a ja kombinowałem z zębatkami, które były przydatne w innym miejscu. Tym razem z Valadilene wydostałem się przy pierwszym posiedzeniu.

Może wówczas nie miałem dość motywacji, a może sprawił to pewien respekt przed tym klasykiem i sądziłem, że tak jak niektóre point'n'clicki z tamtego okresu, tak i Syberia posiada trudne zagadki. Inna sprawą jest to, że przez tych pierwszych kilkanaście, dwadzieścia minut gry nie zapoznałem się dobrze z interfejsem i nie zauważyłem, iż wszelkie pisma lądują w osobnej zakładce i możemy się nimi posłużyć. Syberia nie jest grą, która złożona jest z trudnych zagadek. Czasem trzeba coś tam wydedukować np. na podstawie tekstu przeczytanego w książce, ale grunt to dokładnie przeczesywać lokacje i podnosić wszystkie przedmioty, które nie są przybite do ziemi. Szkoda, że nie ma możliwości podświetlania takich przedmiotów, gdyż czasem coś zleje się tłem. Innym razem trzeba zagadać daną postać na odpowiedni temat by otrzymać dostęp do niedostępnej wcześniej lokacji. Stosunkowo mało tu klasycznych zagadek czy łączenia ze sobą przedmiotów. Męczące jest samo przemieszczanie się po lokacjach. Chociaż wiemy co zrobić to trzeba przebiec przez dziesięć albo dwadzieścia ekranów by zrobić jedną rzecz i wrócić z powrotem ponownie przedzierając się przez te same ekrany. Brakuje jakiegoś bezpośredniego przejścia do kluczowych lokacji. W The Black Mirror przy pomocy pocztówki wskazywaliśmy poszczególne lokacje do których chcieliśmy się udać. Tymczasem nasza bohaterka porusza się wolno, a animacja wchodzenia po schodach trwa wieki.

Pomimo, iż rozgrywka jest stosunkowo powolna, nawet jak na przygodówkę, to bardzo spodobał mi się klimat Syberii. Zarówno oprawa graficzna, jak i muzyka wciąż trzymają wysoki poziom. Chociaż gra ma na karku blisko 22 lata to ręcznie rysowane tła się praktycznie nie zestarzały. Jedynie trójwymiarowe postaci trącą myszką, ale to oczywiste. Wcielamy się w Kate Walker amerykańską prawniczkę, która przybywa do miasteczka Valadilene, gdzieś w Europie (zapewne jest to Szwajcaria albo Austria), by dopiąć sprzedaży fabryki produkującej wyjątkowe automaty. Po przybyciu na miejsce odkrywa jednak, że właścicielka firmy właśnie zmarła, jednak gdzieś na dalekim wschodzie żyje jej brat i ostatni spadkobierca - Hans Voralberg. To właśnie na jego poszukiwaniach przyjdzie nam spędzić ok. 10 godzin jakie zajmuje przejście gry. Nie jest to dużo, chociażby w porównaniu do takiej Najdłuższej Podróży. A i samą opowieść ciężko mi póki co ocenić. Niezwłocznie więc zabieram się za "dwójkę". Sam Sokal przyznał, iż historia powstała jako jedna całość, która została podzielona na dwie części.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones