To gra mojego dzieciństwa, gra sprzed ponad 20 lat, a zachwyca do dzisiaj. Przepiękna historia, bohaterowie, muzyka (cudo!!), sceneria, otwarty świat i ten niepowtarzalny klimat - no po prostu wszystko w tej historii jest tak urokliwe i wciągające, że nie sposób o niej zapomnieć. Zakochałam się w tej grze od pierwszego odpalenia jej na jakże cudownej konsoli Dreamcast i po dziś dzień nic nie zdołało jej przebić. Ogromna szkoda, że tak mało się o niej mówi i że nie jest tak popularna.
Pierwsza i druga część to istne arcydzieła według mnie, natomiast trzecia część..
..i tutaj uwaga:
**SPOILER**
..niestety nieco rozczarowująca dla prawdziwego fana. Prawie 20 lat czekania na dokończenie fabuły i.. nic się tak naprawdę nie dzieje. W dodatku według mnie, bohaterowie wyglądają jakoś dziwnie. Jak patrzę na Ryo z trzeciej części to jakby zupełnie inny chłopak, to już nie ta sama postać. O dziwo, o wiele bardziej wolę grafikę sprzed 20 lat, szok!!
Jednak na duży plus w tej części zaliczam powrót Ren'a - świetna postać! :)
Być może trójka była tylko takim wstępem do części czwartej, którą sam autor nam z resztą obiecał, i mam ogromną nadzieję, że tym razem dorówna ona pozostałym dwóm częściom.
No i że nie będziemy musieli czekać na nią kolejnych 19 lat.
PS: dla fanów gry polecam obejrzeć ją rówież w wersji anime-historia poprowadzona dokładnie tak jak w pierwszych dwóch częściach, świetnie się ogląda :) ---> "Shenmue The Animation" z tego roku.