PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=686567}
7,9 1 482
oceny
7,9 10 1 1482
Hotline Miami 2: Wrong Number
powrót do forum gry Hotline Miami 2: Wrong Number

O wiele za trudna!

ocenił(a) grę na 7

Hotline Miami było idealne pod wieloma względami. Poziom trudności był genialnie wyważony, natomiast w Wrong Number musimy często czekać na cud, a nie na umiejętności czy coś w tym stylu. Wiele sytuacji w "jedynce" dało się przejść "tańcząc wokół wrogów", a w "dwójce" kolejno wywabiać. Staje się to irytujące.
Muzyka także nieco osłabła, straciła trochę "manipulacji" która by wciągała w wir akcji, albo to przez to że nie można się skupić przez trudność gry.
Gramy też kilkoma bohaterami, może być dziwnie... Ale wszystko układa się w całość.
Ale jednak, pierwiastek grywalności podupadł. Nadal to Hotline Miami, ale bardziej męczący.

7/10

Arolowy

czy ja wiem czy trudna? imho poziom trudnosci mniej wiecej ten sam co w jedynce.

co do muzyki - tu autorzy mieli ciezkie zadanie bo jedynka miala kapitalny soundtrack wiec ciezko bylo im w dwojce w temacie muzycznym dorownac - co do efektu finalnego - nie jest zle, ale niestety utwory sprawiaja wrazenie kopii/kalki tych z jedynki, przez co traca efekt swiezosci, summa summarum szkoda wiec ze sie jednak nie postarano bardziej...

granie kilkoma bohaterami akurata na plus - zawsze to jakies urozmaicenie, bo i tak osobiscie odczuwam zbyt malo zmian w dwojce i raczej czuje sie jakbym gral w jakis dodatek niz sequel.

użytkownik usunięty
Arolowy

Jak dla mnie grywalność jest tak samo miodna, jak nie lepsza momentami, a poziom trudności bardzo satysfakcjonujący. A muzyka to jak dla mnie nie ma o czym mówić, ta z dwójki zmiata z powierzchni ziemi i tak genialny soundtrack jedynki. No ale kwestia gustu, tak jak i poprowadzenie fabuły, które zupełnie mi nie przypadło do gustu, ciężko nadążyć za tym co się dzieje w fabule i ciężko z kimś się zżyć (tak jak z Jacketem w jedynce). To jedyna rzecz, która obniża ocenę u punkcik tej części.

ocenił(a) grę na 6
Arolowy

Jedynka była trudna, dwójka jest frustrująca.

ocenił(a) grę na 8
nikike

Od czasu gdy zacząłem przechodzić grę na poziomie hard, zacząłem podzielać ten pogląd.

ocenił(a) grę na 10
MattCoy

A ja ją przeszedłem na Hard i mam już połowę gry na A+ i nie podzielam Waszych poglądów. Można? Można.

ocenił(a) grę na 10
Arolowy

Gra jest trudniejsza to fakt. Ale rozgrywka dalej ma mega flow jak dla mnie.
Co do muzyki. Gra miała bardzo trudne zadanie do spełnienia, pobić swoją własną bardzo wysoko położoną poprzeczkę. Wg mnie całkowicie się to udało. Mamy kolejny soundtrack roku.

Co do fabuły. Bardzo chaotyczne i męczące. Przegapiłem tak dużo detali i spójności, że dopiero po przeczytaniu artykułów na ten temat moja szczęka opadła do ziemi,a myślałem że nastąpi to od razu po ukończeniu gry.

Jestem ogromnym fanem serii. Mistrzostwo!

ocenił(a) grę na 10
Krathel

W końcu ktoś tu mówi po ludzku!

użytkownik usunięty
Arolowy

W grę jeszcze nie grałem, ale apropo muzyki. Przesłuchałem OST i widzę, że twórcy wyraźnie chcieli przebić poprzednika w myśl zasady im więcej tym lepiej, również na polu muzycznym. Jedynka to półtorej godziny świetnie skondensowanej, energetycznej muzyki w klimacie retro 80 i wczesnych 90. W dwójce jest tego za dużo, a sporo kawałków jest za spokojnych i za mało w nich tego o czym wyżej pisałem- czyli esencji retro klimatu. Można by to wywalić. Gdyby tak, skrócić ost o jakieś 40 min, wywalając część spokojniejszych utworów, byłoby dużo lepiej. Ponad 3 h muzyki, w tym przypadku męczy.

ocenił(a) grę na 10
Arolowy

Też coś. Ta część po prostu nie jest dla casualów.

ocenił(a) grę na 8
Arolowy

Zgadzam się w 1 miałem wszystkie rozdziały na A+ i bawiłem się doskonale, a w 2 jest frustrująca przeciwnicy kampią gdzieś poza twoim słabym polem widzenia i są dwie taktyki na przejście gry strzelają do wszystkiego lub granie jak pedofil zwabiając przeciwników i słabe, to bo takie to ostrożne, a powinno być to szybkie i spontaniczne jak w jedynce. Żadna z części nie jest dla casualów, ale jest różnica pomiędzy frustracją, a dobrą zabawą w jedynce ginąłem, ale wiedziałem, że to wszystko z mojej winy w dwójce ginąłem prawie zawsze z złego designu level'u wydaję mi się, że twórcy zbyt bardzo skupili się na fabule niż gampleyu. Grałem w dużo hardkorowych gier takich jak Maga Man, Castlevania, Contra i umiem odróżnić ginięcie własnej winy, a frustrację z złego designu level'u.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones