Ta gra była znana w Polsce, pod nazwą "Goal 3". Według mnie, najlepsza gra na pegazusa, z tych w które grałem. Najzabawniejsze że za dzieciaka grałem w wersję japońską, a mimo to nie mogłem się oderwać. Występował u mnie syndrom jeszcze jednego meczu. :P Teraz gram w wersję spaczowaną na język polski i zadziwia mnie...

ahhh piekne czasy.

Połączono lanie po mordach z piłką nożną. Postaci wykonują ciosy, puszczają super moce, a nawet przeładowują piłkę zmieniając ją w kulę ognia, która rozwala bramkę razem z bramkarzem. Perfekcja gry i rozbudowanie rozgrywki - drużyn - ich mocy, charakteru świadczą o perfekcji gry. ABSOLUTNE arcydzieło.